|
| Most nad strumykiem | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Most nad strumykiem Nie Lis 14, 2010 1:12 am | |
| Przez chwilę milczał. Po chwili do ucha Noburo dobiegł znów głos Ishigami'ego. - Może przed dawną szkołą? Tam, gdzie wszystko się zaczęło. Czyżby wzięło go na melancholię? | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Most nad strumykiem Nie Lis 14, 2010 1:40 am | |
| Noburo miał inną definicję miejsca "gdzie wszystko się zaczęło" ale nie było sensu się teraz o to kłócić. - Teraz? | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Most nad strumykiem Nie Lis 14, 2010 1:43 am | |
| - Tak. Zaraz tam pojadę. Do zobaczenia. I połączenie się zerwało. | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Most nad strumykiem Nie Lis 14, 2010 1:46 am | |
| Schował komórkę do kieszeni. Mógł jeszcze ewentualnie podejrzewać pułapkę, ale mijało się to z celem. Gdyby Ishigami faktycznie miał taki notes, to wszystko byłoby już spisane. Ruszył więc w stronę swojej dawnej szkoły.
z/t | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Nie Lis 14, 2010 7:25 am | |
| Szła w stronę swojego domu dłuższą drogą, gdyż nie za bardzo chciało jej się wracać do domu, w którym i tak nikogo nie zastanie. Stanęła na mostku i usiadła na chwiejnej , drewnianej obręczy. Tak jak wcześniej wpatrywała się w wszystkich ludzi przechodzących przez most i wcale się z tym nie kryła. Mogli ją uważać za wariatkę, ale trudno. Nie za bardzo ją to interesowało. Niech myślą co chcą. Spoglądając na wszystkich tych ludzi oddała się niebieskim obłokom i poddała transowi myśli. Rozmyślała o tym i o tamtym , a konkretnie o tym co się dzisiaj stało. Dzień dla Erato był udany i nawet zbawienny gdyż morderca jej rodziny popełnił samobójstwo. Dla Christiana wprost przeciwnie gdyż stracił rodzinę... a konkretnie ojca. Coś zaczęło ją łaskotać po nodze. Spojrzała w dół i zauważyła małego , szaro białego kotka , który ocierał się o jej nogę. Odszedł kawałek i spoglądał na Erato z przechyloną głową. Miał takie słodkie oczka... taka magiczna czerń spoglądająca z zaciekawieniem na dziewczynę. - Hę? - westchnęła spoglądając na maluszka, a ten odpowiedział miałczeniem. - Głodny jesteś?- Kotek był brudny i mokry więc na pewno do nikogo nie należał. Ten znowu miałknął i wskoczył na kolana dziewczyny po czym zaczął słodko mruczeć. Erato głaszcząc zwierzątko znowu poddała się magii myśli. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Wto Lis 16, 2010 4:54 am | |
| Po dłuższym czasie siedzenia bezczynnie i wpatrywania się w jeden punkt Erato postanowiła , że zrobi coś ze "zgubą" która do niej się przybłąkała , a mianowicie to kotkiem. Chętnie by go przygarnęła, ale co jeśli się zgubił? Hm... Wzięła kotka w obie ręce i lekko podniosła nad swoją głowę. - Jeśli ktoś cię zostawił, to ma pecha bo od teraz jesteś tylko mój! - Kotek jakby zrozumiał słowa Erato bo zaczął wierzgać łapkami i radośnie miauczeć. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i postanowiła zabrać łobuza do domu i trochę obmyć z brudu oraz nakarmić. Schowała zwierzaka w ramionach i poszła szybkim krokiem w stronę swojego domu. Z tematu |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 5:34 am | |
| Chłopak biegiem dotarł do tego miejsca, po czym się zatrzymał i spojrzał na most. - Znów zaczynam od tego miejsca, eh. Rozglądał się żeby nie wpaść w pułapkę, miał dość już tego. - Na dodatek że jak chce zniszczyć zło, sam się nim staje. Dlaczego jestem ścigany, tylko że zniszczyłem stół. Chłopak wskoczył pod most i tam na razie pozostał. |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 5:40 am | |
| Origa był zaraz za nim. Pies szybko wywąchał przestępcę. Stać ! Policja ! Poddaj się. - powiedziałem, odchylając nóż z pokrowca. Starzec chyba cierpiał na przyrost ambicji. Cieszyło go to, że kogoś ściga. Przypominało mu to stare czasy w wojsku. Za swoje występki musisz przecierpieć karę niestety... Kim jesteś!?
| |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 5:47 am | |
| Chłopak wyszedł z pod mostu nie miał zamiaru się ukrywać, po czym odpowiedział na pytanie. - Jestem zaledwie wędrowcem który tędy przechodził, słyszący wołanie o pomoc od ludzi którzy zostali skażeni przez zło. Dodał chowając ręce pod Kimono. - Drogą którą podążam jest sprawiedliwość.
|
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 5:52 am | |
| Ha! Myślisz, że jestem durniem? Myślisz, że moja pamięć jest tak zła, że zapomniałem o zdarzeniu w kawiarence? Poddaj się, zabiorę cię na komendę. Policjant wyglądał na zdenerwowanego, za kogo on mnie ma? Muszę go zabrać pod oblicze sprawiedliwości. W końcu od 30 lat czuję się przydatny.. nie pozwolę by taki gówniarz zaprzepaścił to uczucie...
| |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 7:25 am | |
| - Oczywiście się przyznaje do tego że mnie poniosło w tej knajpie. Powiedział nie ruszając się z miejsca chłopak zamknął oczy, i opuścił głowę do dołu. - Lecz nie pozwolę ci wszystkiego zepsuć, nie gdy jestem blisko mego celu. Mówiąc podniósł głowę i otworzył oczy. |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 8:14 am | |
| Więc się nie poddasz? Pracuje jak idiota w pierdolony, boży dzień i jeszcze jakiś pajac się mu stawia... cudownie. Pies stanął koło jego nogi i przyjął bitewną postawę. Origa wyjął nóż. Masz jeszcze szanse oddać się w ręce policji, bez rozlewu krwi. Były wojskowy zaczął się uśmiechać. Skoczyła mu adrenalina, czuje się jak 20 latek... zawsze podobne sytuacje dodawały mu sił.
| |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 8:18 am | |
| Chwile po tym na miejsce przybyła ta sama jasnowłosa policjantka. Tym razem jednak dzierżyła w ręku jeden z pistoletów. Jej oczy jak i wyraz twarzy mówiły, że z pewnością umie się ową bronią posługiwać. Zielone oczy spoglądały to na policjanta to na samuraja. Dziewczyna zbliżała się szybkim, pewnym krokiem. - Kimkolwiek jesteś nie waż się ruszyć z miejsca! Powiedziała chłodno. Kątem oka rzuciła na staruszka. - Pan niech również nigdzie nie idzie. Dodała nieco cieplej żeby nie urazić ślepca, ale nie miała pewności czy naprawdę należy on do policji.Było jednak czuć w jej głosie, że słowa skierowane do niego są tylko i wyłącznie formalnością. Bo przecież żaden zwykły staruszek ruszył by w pościg za wandalem. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 8:26 am | |
| - Naprawdę posiadasz duszę wojownika starcze, nawet jako niewidomy nie znasz strachu. Powiedział w podziwie do starca, po czym skierował wzrok w stronę policjantki. - Widać mam towarzystwo, chociaż nie będę się nudził. Powiedział, obydwoma rękami zrzucając z siebie kimono odsłonił swoje prawdziwe oblicze. Będąc cały nafaszerowany bronią białą od noży po katany, zaczął powoli wszystko z siebie zrzucać. - Nie będę z wami walczyć. Zaczął mówić wyrzucając ostatnią broń na ziemie. - .W taki sposób. Kończąc mówić stał spokojnie.
Wybacz, że wtrącę, ale rozpocząłeś grę z dwoma katanami i sztyletem. O ile wiem broń nie mnoży się w żaden sposób, toteż twoje "nafaszerowanie" to ni mniej ni więcej co dwie katany+sztylet.[Noburo] |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 8:28 am | |
| Zwrócił głowę ku policjantce. No, nareszcie! W kawiarence zauważyłem, że jesteś uparta, to było pewne, że się tu pojawisz. Bierz go! - zwrócił się do psa. Po usłyszeniu komendy zaczął biec w stronę przestępcy. Rzucił się na niego chcąc ugryźć go w nogę. Już się z tego nie wywinie, prawda? - rzekł do Ayi spokojnym głosem.
| |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 9:02 am | |
| Dziewczyna wywróciła teatralnie oczami widząc 'pokaz' mężczyzny w kimonie. Kiedy samuraj pozbył się ostatniej sztuki broni opuściła pistolet jednak nadal trzymała go stanowczo w zaciśniętej dłoni. Następnym co usłyszała były słowa starca. Zastanawiającym było jakim cudem widział, że jest uparta skoro był niewidomy..? No, ale tak czy inaczej słowa ślepca przywołały na jej usta cień uśmiechu. Zwróciła uwagę na psa, jednak kiedy ten wrócił do właściciela zwróciła spojrzenie na samuraja. Ruszył w jego kierunku. - Przykro mi, ale jesteś aresztowany za zniszczenie mienia i ucieczkę przed policją. Powiedziała chłodno chowając broń i zakładając mu kajdanki. 'Przykro mi.' A to dobre. W jej głosie nie było nawet nutki potwierdzające te słowa. Wręcz przeciwnie cieszyła się, ze nie była bezużyteczna. - Nie ma takiej możliwości.. Odparła spokojnie do starca. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 18, 2010 9:15 am | |
| [url= https://www.youtube.com/watch?v=GusLypfx7OQ&feature=related]Muzyka do akcji[/url] Chłopak widząc biegnącego psa wskoczył po prostu na mur mostu, gdy już pies powrócił stał spokojnie. - Widzę że nie doceniacie mnie.
Czekając aż policjantka podejdzie, chłopak chwilowo zamyślił się. Po czym skierował spojrzenie na policjantkę która już chciała go zakuć, w chwili gdy kajdanki już miały dotknąć ręki chłopaka, on natychmiastowo złapał za rękę policjantkę po czym przypiął jej kajdanki na jedną rękę po czy przekręcając jej całe ciało do tyłu załapał jej drugą rękę po czym ją skuł. - Wybacz mi proszę za to.
Następnie sięgną po broń policjantki i wyrzucił ją do wody, a policjantkę posadził wygodnie obok murku mostu. - Tracę tu tylko czas, nie mam zamiaru nikogo skrzywdzić.
Mówiąc to zabrał swoje dwie katany i nóż, po czym przywiązał obydwie katany do pasa a nóż schował. - Jeśli myślisz o ponownym zaatakowaniu tym psem, nie radzę.
|
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 19, 2010 3:35 am | |
| /Naprawdę myślisz, że policjantkę od tak da się skuć? I nie wspomnę już o tym, że Aya jest dość doświadczona przez życie. To, ze jest kobietą wcale nie znaczy że masz nad nią przewagę. Poza tym skąd wiesz, że nie będzie się bronić, hm? No i najważniejsze. Pomyśl co by było gdyby tak każdego policjanta dało się od tak skuć jego własnymi kajdankami! To by była tragedia./
Wyobraźcie sobie jakie zaskoczenie wymalowało się przez ułamek sekundy na twarzy blondynki kiedy jej dłoń została uwięziona w kajdankach. Może faktycznie była zbyt pewna siebie i do aresztowania mężczyzny podeszła za bardzo swobodnie i nieostrożnie, ale na pewno nie miała zamiaru dać się zakuć całkowicie. Co to to nie. Może i była kobietą, ale sprytu i doświadczenia jej nie brakowało. Zaskoczenie znikło z jej twarzy w mgnieniu oka, a jego miejsce zajął machinalny chłód. Niejedno krotnie ćwiczyła takie sztuczki (nie wspominając o unikaniu całowania i samym całowaniu bo czasem i owe sceny wyglądały podobnie). Początkowo swobodnie i bez oporów oddała się zamiarom mężczyzny jakim było obrócenie jej tyłem. Kiedy ten jednak chciał chwycić jej drugi nadgarstek ona przedłużyła obrót wkładając całą siłę w zamach zakutą ręką. Tym tez sposobem nie tylko uniemożliwiła unieruchomienie drugiej dłoni, ale również spowodowała, że samuraj znalazł się tuz przed nią. Spojrzała na niego chłodno, a lewą ręką sięgnęła po pistolet, który przystawiła mu do piersi dokładnie tam gdzie znajdowało się serce. - Być może z innymi policjantami Ci to wychodziło, ale ze mną nie jest tak łatwo. Takie sztuczki na mnie nie zadziałają, kotku. Słowa 'kotku' użyła bardzo świadomie sugerując jego wymową, że to ona tu jest panią. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 19, 2010 4:05 am | |
| Akcja kończąca się na przyłożeniu broni do chłopaka, była dość niefortunna. - Całkiem nieźle, nie doceniłem cię policjantko. Mówiąc to chłopak szybko stanął bokiem żeby broń nie wystrzeliła w niego po czym ręką złapał za pistolet i wykręcił go razem z ręką, po czym broń wrzucił do wody. - Nie lubię tej nowej technologi broni, jest bezużyteczna na bliskie starcia. Dodał odskakując do tyłu na miejsce swojej broni, po czym podniósł obydwie katany. - Teraz wybór zależy od ciebie, czy będziesz dalej próbowała czy też się poddasz. Spytał chłopak, przywiązując sobie jedną katanę do pasa a drugą rzucając dziewczynie. - Wiem że to nie stosowne w dzisiejszych czasach, ale to nie moje czasy ja wychowałem się na starych tradycjach. Powiedział czekając na odpowiedź trzymał rękę na pochwie miecza. |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 19, 2010 8:39 am | |
| - Dla Ciebie Pani policjant. Powiedziała chłodno nie zwracając uwagi na fakt, że mężczyzna wyrwał jej pistolet i wrzucił go do wody. Dopiero go dostała więc nie zdążyła zbytnio się przywiązać. Pocieszającym był fakt, że nie była to jej osobista broń, która wciąż spoczywała w pasie, a o której samuraj nie miał prawa wiedzieć. Dziewczyna uśmiechnęła się cynicznie. - Nigdy się nie poddaję. Odparła chwytając zręcznie katanę w locie. Niestety mimo iż jej głos był pewny siebie to Aya miała na tyle nieszczęścia, że z powodu ojca nigdy nie miała styczności z tą bronią. Pocieszające było, że jest dobrze wyszkolona i sprytna, a jej szybkość i zwinność w miarę możliwości zastąpią brak znajomości władania mieczem. Westchnęła cicho i wyjęła ostrze z pochwy odrzucając ją na bok. Na szczęście w jej głowie już pojawiał się pewien plan. - Masz rację to jest mocno nie stosowne. Ale niech Ci będzie. Powiedziała przypominając sobie o jeszcze jednym minusie - miała na nogach buty na obcasie... | |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 19, 2010 9:55 am | |
| Ja tutaj jeszcze jestem. - oznajmił Origa. Policjant był pewny siebie. Wyjął nóż , mówiąc do psa - Bierz go! Starzec i pies biegli równo, przewodnik próbował wskoczyć na samuraja, a sam Origa zamachnął się nożem. Muszę być użyteczny... Nie dam sobą pomiatać!
| |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sob Lis 20, 2010 1:32 am | |
| Chłopak widząc jak dziadek znów zaczyna wplątywać się w akcje i jego psa postanowił to zastopować. - Widać nie nauczono cie że trzeba być cierpliwym. Widząc psa który próbował wskoczyć na chłopaka, on wykonał jeden średni cios. Uderzając psa w nos co powoduję że pies mdleje, złapał go po czym położył obok. - Wybacz ale to było konieczne, a dla ciebie dziadku daje ostatnie ostrzeżenie nie mieszaj się. Powiedział odskakując do tyłu, wychodząc na przeciw policjantki wyciągnął powoli z pochwy miecz. - Więc pani policjant, niech się zacznie ale radził bym na boso. Dodał patrząc na obuwie dziewczyny. - Jeśli nie znasz strachu podczas walki i jesteś zbyt pewna siebie, nie pokonasz mnie. Dodał przygotowując się do walki.
/Origa prośba nie wtrącaj się./ |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sob Lis 20, 2010 1:54 am | |
| Widząc reakcję starca pokręciła z dezaprobatą głową. Swoja drogą cieszyła się nawet, ze ten pies jest nie przytomny - nigdy nie przepadała za psami. Westchnęła cicho i spojrzała na ślepca choć może było to zbędne. - Origa, nie wierzę, że to mówię, ale proszę posłuchaj go i daj mi to załatwić. Jej głos był spokojny i ciepły. O dziwo widziała w starcu coś z jej zmarłego ojca i to zapewne było powodem barwy jej głos. Tak czy inaczej spojrzała teraz na przeciwnika, a następnie na swoje nieszczęsne buty, które postanowiła jednak zdjąć. Tak więc zgrabnie zsunęła obcasy z nóg i przyjęła postawę względnie podobną do tej, w której spoczywał Saito. Jeśli nie znasz strachu podczas walki i jesteś zbyt pewna siebie, nie pokonasz mnie.- pomyślała śmiejąc się w duszy, a gdyby owy dźwięk wydostałby się na zewnątrz nie ciężko byłoby stwierdzić, że przebrzmiewa w nim nutka histerii i szaleństwa. Bo kto normalny podejmuje się walki z samurajem na katany jeśli sam wcześniej nie miał owej broni w reku? Kto? Oczywiście pani podkomisarz! Eh.. Westchnęła cicho, ale jej twarz była pozbawiona jakichkolwiek emocji zaś zielone oczy uważnie lustrowały przeciwnika udoskonalając plan, który kłębił się w jej myślach. I mimo, że nie było tego widać odczuwała strach, a jej pewność siebie była jedynie maską.Co ja znowu wymyśliłam!- przeklinała się w myślach. Ale teraz nie mogła się wycofać to nie w jej stylu. Wzięła głęboki i zacisnęła delikatną dłoń na mieczu. - Zaczynaj. Powiedziała. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sob Lis 20, 2010 2:04 am | |
| Chłopak słysząc ostatnie słowa dziewczyny ruszył w jej stronę, wystawiając ostrze miecza do przodu ruszył z dużą prędkością. Dobiegając do dziewczyny zmienił pozycję, wskoczył na murek obok po czym biegnąc chwilę po nim wyskoczył w stronę dziewczyny z mieczem pochylonym na prawą stronę żeby zadać cios. - Nie rozpraszaj się. Krzykną dolatując do dziewczyny, próbując wykonać cios w locie zamachnął kataną w lewą stronę na wysokość torsu. |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sob Lis 20, 2010 2:20 am | |
| 'Nie rozpraszaj się.' Problem w tym, że ona się nie rozpraszała. Była skupiona na przeciwniku i gotowa go ewentualnego sparowania ciosu. Co prawa nie miała pojęcia o władaniu kataną, ale znała teorię i parę razy miała w dłoniach jakiś miecz czy sztylet. Należy jeszcze wspomnieć, że dziewczyna w dzieciństwie uczyła się szermierki i choć było to bardzo dawno pamiętała to i owo. Faktem było, że zmiana pozycji mężczyzny trochę ja zaskoczyła, jednak Aya w miarę szybko ponownie skupiła się na nim i jego katanie, której ostrze gotowe było do zadania ciosu. - Nie mam zamiaru. Odparła cicho, a jej głos jak zawsze był chłodny. Zielone oczy zacięcie wpatrywały się w samuraja, a mózg policjantki wybierał najefektowniejszy sposób blokady ciosu. Przyjęła odpowiednią pozycję dbając o ewentualną możliwość odwrotu i swobodę ruchów by następnie ostrze skierowanym w stronę przeciwnika przyjąć cios. Saito opadł, a ostrza obu katan natrafiły na siebie wydając charakterystyczny dźwięk. I tu przydał się jeden mały mankament, a mianowicie wzrost Ayi. Samuraj był Japończykiem więc w przeciwieństwie do jasnowłosej nie odznaczał się specjalnie wysokim wzrostem. Dziewczyna odskoczyła do tyłu i wykonała szybki zamach - pamiętając, że to właśnie szybkość i precyzja są źródłem dobrego ataku kataną - i wykonała cios na wysokości klatki piersiowej samuraja. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Most nad strumykiem | |
| |
| | | | Most nad strumykiem | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |