|
| Most nad strumykiem | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sro Paź 27, 2010 5:00 am | |
| Po 15 minutach na miejscu zbrodni zjawiła się ekipa. Po ogólnych oględzinach stwierdzono co było przyczyną zgonu. Następnie ciało przewieziono do siedziby policji zaś dziewczyna została poinformowana że musi stawić się u przełożonego.
Occ: Akane ma zgłosić się do komendanta | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sro Paź 27, 2010 5:04 am | |
| Skoro już mniej więcej wiedziała, co z tym fantem zrobić (w końcu nie codziennie spotyka się na drodze denata), wróciła z obrzeży miasta
z/t |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Sro Paź 27, 2010 6:52 am | |
| Ominęła felerny park szerokim łukiem bo nie chciała znowu wylądować w lodowatej wodzie. Wtedy by na pewno skończyła w szpitalu, bo kto normalny o gorączce 39,5 stopni wychodzi na dwór i do tego gdy jest na prawdę zimno? Erato! Któż by inny ? Jakimś cudem znalazła się na obrzeżach Tokio niedaleko strumyka. Szła wzdłuż niego przypatrując się przepływającej wodzie i liści w niej. Jesień , jesień... złota jesień. Ostatnia nie była zbytnio udana. Musi to sobie jakoś wynagrodzić czymś, co sprawi jej radość, która zostanie w umyśle dziewczyny na bardzo długo. Tylko co...? Stanęła na moście nad strumykiem i oparta o poręcz spoglądała na wodę. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Paź 29, 2010 9:04 pm | |
| Zamierzała się już stąd zbierać i iść do domu gdy poczuła mocne szturchnięcie , bardziej przypadkowe niż zamierzane. Odwróciła się i spojrzała na jakiegoś faceta po czterdziestce. Chyba bezdomnego , z długą brodą, na procencie i z gazetą w ręku. - Uważaj pan jak chodzisz! - zawołała Erato. Facet miał jakby zaniepokojoną (to mało powiedziane) twarz. - Uciekaj panienko! Tu, Tu! - wskazywał palcem na artykuł w gazecie. - Kira! Zabije nas panienko! - wcisnął w ręce Erato gazetę i uciekł zataczając się. - Co ten alkohol robi z ludźmi... - mruknęła pod nosem i spojrzała na artykuł. - Ki-ra... pewnie majaczył. Ledwo się na nogach trzymał. Phi. - przeczytała artykuł zamieszczony na pierwszej stronie. Faktycznie była mowa o Kirze. "Dzisiaj, dokładnie o godzinie 20:00 na zawał serca zmarły 753 osoby z całego świata. Zdecydowana większość to przestępcy przebywający już w więzieniach. Szacuje się na blisko setkę przestępców pozostających na wolności oraz ponad pięćdziesiąt osób cywilnych". Skrzywiła się i wyrzuciła gazetę. -Co za bujda! Na odległość nie da się zabijać! - pomyślała i poszła w stronę swojego domu. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 05, 2010 11:26 am | |
| Dochodząc w miejsce od którego zaczął, postanowił trochę wypocząć. stanął obok strumyka gdzie było głębiej, rozebrał się do majtek i zanurzył się w wodzie. - Ciepła woda, hm. Gdy usiadł woda sięgała mu do torsu, oparł się o brzeg gdzie miał wszystkie rzeczy. Oczywiście zawszę przy sobie ma jakąś broń, więc pod wodą obok siebie położył sztylet. - heh jak fajnie.
Po dość długim moczeniu się w wodzie chłopak wyszedł ubrał się i poszedł w swoją drogę .
z/t
|
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 1:37 am | |
| Przyszedł właśnie w to miejsce by chwilę odpocząć od przebywania w centrum. Jak zwykle kiedy tu był patrzył przed siebie, myślał o całej sprawie Kiry. Szczególnie teraz kiedy otrzymał telefon od szefa, że prezydent nie żyje, zmartwiło go to, że jakiś debil zabija każdego. Uderzył rękoma o murek był zły bo sam nic nie zdziała, a reszta łazi po całym mieście i nie da się ich zebrać choćby na pięć minut w jednym miejscu. Tadashi usiadł na murku i dalej rozmyślał. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 1:56 am | |
| Szła przed siebie, rozglądając się wokół i podziwiając piękno przyrody z uśmiechem. Była to swoista odmiana od deszczowych krajobrazów Anglii. Idąc w kierunku mostu zauważyła na nim jakąś postać. Uderzyła ona rękami o murek, następnie na nim siadając. Zbliżyła się do mostku, stając obok postaci. - Witaj - powiedziała pierwsze, co jej przyszło do głowy, uśmiechając się. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 2:01 am | |
| Siedział zamyślony, zastanawiał się nad tym co się dzieje. Nikt nie pracuje tak jak cztery lata temu. W pewnej chwili z zamyślenia wyrwało go powitanie dziewczyny, odwrócił głowę w jej stronę i lekko się uśmiechnął -Ohayo
Ostatnio zmieniony przez Tadashi dnia Czw Lis 11, 2010 2:41 am, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 2:15 am | |
| - Piękne miejsce - rozejrzała się wokół. Uśmiech nadal widoczny był na jej twarzy - Aż dziwne, że nie ma tu teraz zbyt wielu osób. Próbowała podtrzymać rozmowę, jako że nieznajomy nie wydawał się zbyt rozmowny, przynajmniej na razie. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 2:41 am | |
| Zdziwił się że dziewczyna od tak z nim gada, ale nie przeszkadzało mu to chociaż gdyby Noburo tu się zjawił nie oszczędził by komentarza, że ten znalazł sobie kolejną "dziewczynę". Słysząc słowa dziewczyny przytaknął. -Owszem, to piękne miejsce. Szczerze mówiąc lubię gdy nie ma tu zbyt wielu osób. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 3:01 am | |
| - Być może - przytaknęła. - Tak w ogóle wybacz, nie przedstawiłam się. Jestem Lilyanne Mori - ukłoniła się lekko, prawie niezauważalnie. Usiadła na murku bokiem, patrząc na chłopaka. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 3:09 am | |
| Kiedy dziewczyna się mu przedstawiła uśmiechnął się i zszedł z murku gdyż zrobiło się zimniej, a na niebie pojawiły się ciemne chmury. -Jestem Tadashi. Chodźmy gdzieś zaraz będzie padać. Powiedział to i skierował swoje kroki w stronę centrum.
z/t->? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 3:15 am | |
| Zeskoczyła lekko z murku, a obcasy lekko uderzyły o kamienny most. Dogoniła chłopaka, idąc razem z nim w kierunku centrum.
z/t |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 8:18 am | |
| Znowu tu przyszła. To miejsce daje Erato jakieś ukojenie , spokój i wyciszenie. Przyszła tu ,żeby porozmyślać w samotności nad tym co się ostatnio dzieje. Spotkanie z Christianem w kinie było całkiem przyjemne, ale on przez cały seans wydawał się zamyślony i niespokojny , więc Erato musiała zainterweniować popcornem. Jednak , najwyraźniej miał jakiś prywatny problem. Nie będzie w to się plątać. Westchnęła ciężko i oparła o poręcz mostku. Po chwili wpatrywania się w wodę , usiadła na poręczy i ukradkiem patrzała na wszystkich przechodzących obok niej ludzi. - Oni też zginą kiedyś. - myślała. Bo w sumie to racja. Nie wiedzą kiedy i gdzie , ale zginą... Spojrzała w dal i dostrzegła... - O nie... - tą grupkę jej prześladowców... co teraz zrobią ? Znowu będą ją dręczyć? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 9:15 am | |
| Poszedł w inną część parku, żeby po pierwsze otrząsnąć się, po drugie dopić kawę, po trzecie spokojnie pogadać z Shikaku, a po czwarte sprawdzić czy spotka Erato. No i był w pewnym miejscu, z którego dostrzegł nie tylko koleżankę, ale i kolesi. Niedobrze, czuł powinność stanąć jak najszybciej u boku znajomej. Tak też zrobił, widząc, że i Erato dostrzegła chuliganów powiedział chwytając ją za dłoń: -Chodźmy stąd. Głupszym się ustępuje. Powiedział dość poważnym tonem i bez zwłoki pociągnął lekko koleżankę za sobą, aż uznał, że są poza ich zasięgiem. Dopiero teraz pozwolił sobie na uśmiech. -Często chodzisz po parku? Co Cię spotykam, to albo w parku albo w kawiarni... aaa! Spojrzał na róg koszulki, który był poplamiony kawą. No tak, nie dopił wszystkiego i w pośpiechu z odejściem na stronę od łobuzów musiał wylać na siebie resztki. -Ale ze mnie gapa... Mruknął pod nosem z uśmiechem, a potem spojrzał na Erato. -Jak tam samopoczucie? Bo wyglądasz przep... w porządku. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 9:30 am | |
| Erato już zbierała się by podejść do grupki kolesi gdy nagle poczuła jak ktoś łapie ją za dłoń i ciągnie za sobą. W sumie nie wyglądali na takich ,co mieli zamiar pobić, albo dokuczyć komuś. Może dotarła do nich wieść o tych samobójstwach i tym Kirze. E no! Przecież to tylko jakiś dziadek i w dodatku pijany mówił o tym całym Kirze. W biegu zorientowała się ,że to Christian był tym "porywaczem". Zeszli gdzieś na bok i po kolesiach nie było śladu. Lekko zdziwiona spojrzała na chłopaka, a potem na jego poplamioną bluzkę. Została nagle wyrwana z zamyśleń, więc była trochę nieprzytomna. - Chodzę, bo nie mam gdzie się podziać. - Powiedziała wesoło. Spojrzała za siebie. - Chyba mycie bluzki w strumyku nie byłoby najlepszym pomysłem , dlateggoo... - spojrzała cwaniacko na Christiana. - ... w końcu pójdę do Ciebie!- Pokazała ząbki i przechyliła głowę na bok. - Samopoczucie? Świetnie! Nigdy nie czułam się tak lekko jak dziś! Nie uwierzysz , ale Isike , ten morderca mojej rodziny nie żyje! - Zaczęła podskakiwać ze szczęścia. Tak się cieszyła! |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 9:47 am | |
| Cieszył się, że koleżanka ma się lepiej, w dodatku wie, że może ją tu często odnaleźć, gdyby nie było jej w domu. Co takiego? Erato... chciała iść do niego? -D-do mnie? Akurat jak mam bajzel? Hah, umiesz wyczuć chwilę, ale oczywiście zapraszam do siebie. Uśmiechnął się i przytaknął, ale kiedy usłyszał o Isike, tym złym, którego zabił za pomocą Death Note, zdziwił się jej entuzjazmem. A jednak zszedł z niego pewien ciężar, zwany potocznie kamieniem z serca. -Naprawdę? Właśnie kojarzyłem to imię i nazwisko z tym rzezimieszkiem, kiedy oglądałem wiadomości. Isike... K... Kaput. Podzielił jej radość pod postacią małego uśmiechu. Gdyby wiedziała, to nie skakałaby tak ze szczęścia u jego boku. A narzędzie zbrodni ma ze sobą. -Podobno zginął w niecodzienny sposób. To trochę dziwne, że załamał się psychicznie, kiedy przez tyle czasu sobie z tym radził... Ale nie mówmy o tym, pokażę Ci moje mieszkanie, w końcu! Zaśmiał się szczerze. Wziął delikatnie przyjaciółkę za rękę i prowadził do swojego lokum. Miał nadzieję, że nie było to mieszkanie w tragicznym stanie.
zt>Dom Fox'a Jr |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Most nad strumykiem Czw Lis 11, 2010 9:50 am | |
| Shikaku- Oho, kolejna, która się cieszy na myśl o strasznych śmierciach. Nie ma co, masz ciekawe towarzystwo. A ja swego czasu myślałem, że ludzie mają sumienie. Może faktycznie zanika w miarę ewolucji...Poleciał za Foxem. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 10:10 am | |
| Przyszła na most. Tak ot - lubiła to miejsce. Szczególnie późnym południem, gdy słońce powoli zachodziło, a niebo przybierało piękny kolor; taki fioletowy przechodzący w niebieski. Wskoczyła na murek, spuszczając nogi po stronie strumyka. Gdyby w tej pozycji ktoś popchnął ją z tyłu, z pewnością wylądowałaby w wodzie, lecz najwyraźniej nic sobie z tego nie robiła. Wyciągnęła z zawieszonej na ramieniu torby szkicownik i ołówek, a następnie założyła kosmyk zielonych włosów za ucho i zaczęła coś bazgrać na kartce. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 10:58 am | |
| Przyszedł na mostek wciąż przeglądając gazetę, zerkając tylko od czasu do czasu przed siebie, żeby się z nikim nie zderzyć. Zawsze lubił to miejsce. Tadashi nie zamierzał zwoływać zebrania ani niczego takiego. A Noburo nie był w stanie działać samemu, prawda? Przecież nawet przyjmując koncept tych notesów śmierci, nie przybliża ich to ani o krok, czyż nie? Zaczął zastanawiać się jakim to niby sposobem odkrył wcześniej cokolwiek. Żeby to przeanalizować musiał się skupić. A najlepiej mu to szło w tych niektórych miejscach, z którymi czuł się w jakiś sposób związany. Cóż, nie był wprawdzie pewien dlaczego ten most był szczególny, ale niewątpliwie lubił to miejsce. Szum płynącej wody zawsze na niego dobrze działał. O ile oczywiście nie mówimy o wodzie z kranu. Co ciekawe, jego ulubione miejsce na tym moście, przy murku, było zajęte. Pardon: jedno z dwóch ulubionych, jest jeszcze murek po drugiej stronie. Siedziała tam zielonowłosa dziewczyna. *Hmm, zawsze w okolicy kręciło się tyle osób z nietypowym kolorem włosów i dopiero teraz zacząłem zwracać uwagę?* Tak czy inaczej, stanął przy murku, na przeciwko dziewczyny. Opierając się o mur spoglądał w wodę, wsłuchiwał się w jej szmer. Zastanawiał się. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 11:28 am | |
| Kątem oka dostrzegła zbliżającą się postać. Rysowanie zaczynało być nudne, zwłaszcza, że nie miała akurat weny. Była za to w nastroju na zaczepianie obcych. Włożyła ołówek za ucho i bez cienia skrępowania przerzuciła nogi na drugą stronę murku, zwracając się do przybysza. Zamrugała kilkakrotnie wielkimi ślepiami, po czym rzekła, czy raczej pisnęła radośnie: - Ohayo! - przez myśl jej nie przeszło, że może przeszkadzać. |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 11:39 am | |
| Szedł pewnym krokiem wzdłuż strumyka. Zatrzymał się i zaczął wsłuchiwać się w szum. Słyszę tutaj... naturę. Bez zastanowienia siadł na trawie i słuchał dźwięków dochodzących z okolicy. Piękne, prawda piesku? - powiedział głaszcząc zwierzaka. Od dzisiaj będzie tu przychodził dość często. W końcu nie wszędzie ptaki tak pięknie śpiewają. | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 11:50 am | |
| Właśnie miał rozważać w jaki sposób dowiedział się wszystkiego co wiedział teraz o Kirze, ale nie dane było mu się w tej chwili na tym skupić, gdyż zielonowłosa dziewczyna radośnie pisnęła powitanie. Nie wypadało mimo wszystko tego ignorować. Toteż odwrócił się w jej stronę ze swoim zwykłym, zimnym wyrazem twarzy i powiedział: - Ohayo. - przywitał się swoim beznamiętnym tonem. Na twarzy miał swoją zwyczajową "maskę". Twarz pokerzysty nie ukazująca żadnych emocji. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 12:32 pm | |
| Zgasiła ją nieco ta chłodna odpowiedź. Nie była przyzwyczajona do takiego traktowania; zwykle każdy samiec ślinił się na jej widok, a ten nie zaszczycił zielonowłosej nawet spojrzeniem. Mimo to, niezrażona, zeskoczyła ze swego siedziska i powoli przeszła na stronę chłopaka, gdzie oparła się o kamień obok. W ręce wciąż trzymała szkicownik. - Myślałam, że tylko ja przychodzę w to miejsce ogarnąć myśli. Najwyraźniej byłam w błędzie. – mruknęła, patrząc na rozpościerający się przed nimi, niewątpliwie malowniczy krajobraz. Po chwili jednak badawcze tęczówki skierowała z powrotem na chłopaka. Zmarszczyła lekko brwi. - Mogę? - zapytała, wskazując gazetę, którą miał przy sobie. Telewizor w mieszkaniu Mion już dawno odmówił posłuszeństwa, a na internet nie było stać, toteż nie miała styczności z najnowszymi wiadomościami - nie żeby jakoś szczególnie ją to interesowało, ale słyszała ostatnio ciekawe pogłoski. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Most nad strumykiem Pią Lis 12, 2010 9:13 pm | |
| Zwykle zapewne każdy się ślinił. Noburo jednak był aseksualny, toteż mimo faktu, że widział jaka Mion jest ładna, nie czuł najmniejszej ochoty do "ślinienia się". - Faktycznie byłaś w błędzie. Przychodzę tu dość regularnie od blisko czterech lat. - skomentował sucho jej wypowiedź, po czym bez słowa wręczył jej gazetę. Stał chwilę w milczeniu, wpatrując się przed siebie, ale nie przyglądając się żadnemu konkretnemu punktowi. W końcu zadał jeszcze pytanie: - Często zagadujesz przypadkowo napotkanych ludzi? - teraz ton się zmienił. Fakt, wciąż był poważny, chłodny, ale nie w takim stopniu jak powitanie. Teraz zabrzmiała tam ciekawość. Chociaż istniała możliwość, że ten "odcień" ciekawości był tu tylko ze względu na intonację potrzebną do zadania pytania. Musiał je w końcu komuś zadać. Nigdy nie rozumiał motywów, które prowadzą do tego, że ludzie rozpoczynają konwersację z innymi, nieznanymi sobie ludźmi. Matsumoto swego czasu zagadywała wszystkich na ulicy. Ostatnio ot tak dosiadł się do niego Zmara. I tak dalej można wymieniać. Interesowało go proste "dlaczego?". | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Most nad strumykiem | |
| |
| | | | Most nad strumykiem | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |