|
| Dróżka między drzewami wiśniowymi | |
|
+6Naoki Yokai Kyuzo NPC Noburo Taihen 10 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Pon Gru 20, 2010 5:59 am | |
| Niedbałym krokiem szedł po alejce parku, przypomniało mu się, że to właśnie tutaj poznał Lily, leżąc pod drzewem. Mruknął cicho sam do siebie, nie zauważając postaci przed nim, wysypał biały proszek z torebki na skórzaną rękawiczkę, pociągając nosem.Dziwił go sam fakt że za jego osobą nie pełzł ten słodki, nawet odrobinę za słodki bóg śmierci.Gdy wciągał tak ów środek odurzający swoim nosem, zauważył że mija jakich ludzi. Szerokim źrenicami rzucił na nich spojrzenie, zatrzymując się. Zielonowłosy podrywacz, blond włosa ofiara losu, oraz sama Lily.Wytarł z nosa resztkę białego, rozdrobnionego proszku i podpełzł do Lily, zataczając kółko po czym kładąc dłonie na jej ramionach. Przysunął delikatnie usta do jej ucha i mruknął do nich cichutko, tak by czasem reszta nie usłyszała. -Jak twoja łapka, kochanie? Chciał zapytać tylko o to, miał już nie wracać do owej dziewczyny, jednak gdy spotkał ją tutaj, nie miał ochoty udawać że jej nie zna, i wymijać. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Pon Gru 20, 2010 8:32 am | |
| Dziewczyna odwzajemniła uśmiech chłopaka. - Oczywiście - uśmiechnęła się ciepło. Nie odebrała jego przyjścia jako wtrącenie się do rozmowy, w gruncie rzeczy tak naprawdę ich konwersacja na dany temat dobiegała końca, więc nie przeszkadzał im. Rzuciła krótkie spojrzenie w stronę dróżki, robiąc zdziwioną minę, kiedy zauważyła idącego wzdłuż niej znajomego, białowłosego chłopaka. Po chwili znalazł się tuż przy niej, szepcząc jej do ucha. - Pretty good. - powiedziała cichutko po angielsku, po czym odwróciła głowię nieznacznie, patrząc na niego kątem oka. Poczuła się nieco niezręcznie, nie odsunęła się jednak. |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Wto Gru 21, 2010 8:33 am | |
| Dziewczyna również uśmiechnęła się lekko po czym skinęła głową potwierdzając słowa kuzynki. W sumie rzecz biorą nie miała nic przeciwko kolejnemu rozmówcy. O ile był on w miarę normalny. Aya już miała otworzyć usta i coś powiedzieć kiedy jej zielone oczy spostrzegły kolejną osobę, która chwiejnym krokiem podążała w ich kierunku. Był to białowłosy chłopak - jak na jej gust lekko naćpany... Jasnowłosa skrzywiła się lekko patrząc na scenę jaka odbywała się między nim, a Lily. Spojrzała na dziewczynę znacząco. Jej oczy nie mówiły nic innego jak : 'Wszystko w porządku?'. - Hm? Jedynie to ciche mruknięcie wydobyło się z jej ust. Wystarczyło jedno słowo dziewczyny, a nieznajomy już zostałby odciągnięty - albo po dobroci albo przy pomocy broni spoczywającej u jej boku. Fakt był faktem, że była wyszkolona i mogłaby sobie z nim poradzić. Nie widząc jednak żadnej reakcji świadczącej o nieakceptowaniu tego zachowania ze strony Lily zwróciła wzrok na zielonowłosego zostawiając im lekką swobodę. Uśmiechnęła się do niego lekko nachylając w jego stronę. - No więc może na początek zdradzisz mi jak masz na imię? Powiedziała cicho, a jej głos zabarwiony leciutkim akcentem ponownie wydał się być zmysłowym mruczeniem, z którego dało się jednak rozróżnić poszczególne słowa. Uśmiechnęła się nieco szerzej oczekując odpowiedzi. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Wto Gru 21, 2010 9:52 am | |
| No właśnie zapomniał się przedstawić i zrobiło mu się trochę głupio. Oczywiście nie pokazywał tego po sobie, a przynajmniej się starał nie pokazywać tego po sobie. Przyjrzał się dokładnie obu dziewczyną i zauważył jakiegoś chłopaka. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to to, że oczy nieznanemu mu chłopakowi maja dwa różne kolory. -Nazywam się Naoki, a wy? | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Wto Gru 21, 2010 10:00 am | |
| -Mama nie nauczyła, że nie wgapia się w ludzi...? Powiedział ironicznym tonem do Naokiego, po czym powoli zabrał ręce od Lily, występując na przód, tak by zrównać mniej więcej z nią.Wtedy Naoki się przedstawił, myślał że takie poznawanie się w parku i inne bzdety występują tylko w filmach, jednak mylił się, sporo. -Nie powiem że mi miło..Aleksander Rosarium.. Mruknął cicho, jak gdyby nie chciał wymawiać swojego imienia i nazwiska.Przekręcił delikatnie głowę w bok, patrząc porozumiewawczo na Lily. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 5:24 am | |
| Kiedy Aya skierowała spojrzenie w jej stronę, przytaknęła niemal niezauważalnie, dając jej tym samym twierdzącą odpowiedź. Nawet jeżeli coś byłoby nie tak, mogłaby sobie poradzić z chłopakiem bezproblemowo, ale ani nie było potrzeby, ani dziewczyna nie miała zamiaru mu czegoś zrobić, żeby ją zostawił. Po chwili ją puścił i stanął obok niej, więc powróciła do konwersacji. Słyszała od zielonowłosego pytanie o ich imiona, na które Shinsuu odpowiedział - prawdopodobnie nieprawdziwie, chyba że to ona znała fałszywe imię, chociaż w tę opcję wątpiła. Spojrzał na nią porozumiewawczo, jednak ona nie zareagowała w nijaki sposób. Spojrzała na Naokiego, uśmiechając się słodko. - Jestem Lily. - przedstawiła się tylko z imienia, mówiła głośno, ale jej głos miał delikatną barwę. Nadal się uśmiechała, po chwili odgarniając włosy na jego ramię i lekko trącając przy tym przez przypadek chłopaka obok. |
| | | Yokai
Liczba postów : 122 Join date : 29/11/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 5:39 am | |
| Yokai musiala oderwac sie nachwile od codziennych obowiazkow ktorych i tak juz miala sporo. Spacer pomiedzy drzewami powinien poprawic jest humor i to w duzej mierze. Wiatr byl dzis staly i nie zapowiadalo sie , ze bedzie ladna pogoda. Z daleko zauwazyla grupke ludzi rozmawiajacych ze soba, nie myslac dluzej postanowila sie przywitac. Podeszla po malu do osob ktorych o dziwo jeszcze nie widziala, ale i tak byla zbyt mila by to zauważyć. - Witajcie. Jestem Yokai Ai, a Wy? Uśmiechnęła się serdecznie do wszystkich i zaczęła bawić się kosmykiem włosów. | |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 8:53 am | |
| Aya uśmiechnęła się do swojej pierwszej rozmówczyni lecz niestety jej uśmiech szybko zbladł. Najwyraźniej białowłosy chłopaka działał naszej policjantce na nerwy. Powód był oczywisty, jego zachowanie było tak bardzo ignoranckie, że dziewczyna nie mogła na to patrzeć. To też niezwłocznie odwróciła wzrok nie komentując nawet słowem żadnej z wypowiedzi nieznajomego. Jej zielone oczy ponownie spoczęły na Naokim. Kąciki jej ust na powrót uniosły się ku górze układając się w delikatny uśmiech. Jasnowłosa miała właśnie odpowiedzień na pyatnie zielonowłosego dotyczące imienia kiedy niejaka Yokai podeszła do nich zadając to samo pytanie. Powietrze wypełnił rozkoszny śmiech kobiety o delikatnej, subtelnej barwie. Zielonooka spojrzała to na dziewczyhnę to na zielonowłosego uśmiechając się szeroko. - Widzę, że dużo osób wybrało dziś na spacer tą alejkę. A ponad to uznają nas za godne rozmówczynie. Zaśmiała się ponownie. Jej słowa były oczywistym żartem i czysto swobodną wypowiedzią. Jej głos był wesoły, ale widać było, że dziewczyna nie do końca uznaje rozmówcę w białowłosym. Być może było to spowodowane jego stanem, a może nie. - Nazywam się Aya. Dodała po chwili ponownie obdarzając młoda dziewczynę i Naokiego uśmiechem. Spojrzała również przelotnie na Lily, której również posłała swobodny uśmiech. | |
| | | Yokai
Liczba postów : 122 Join date : 29/11/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 9:47 am | |
| Aya wydawala sie Yokai calkiem sympatyczna dziewczyna. Nie kazdy mial taki dar, bo wielu ludzi w tych czasach jest aroganckich i bezczelnych. Trudno sie w koncu dziwic, kazdy mial swoj charakter, czasami gorszy czasami lepszy, ale Yokai nie tolerowala bezczelnego. Wiedziala, ze nie latwo bedzie znalezc tu jakakolwiek przyjazn , chociaz z pierwszego punktu widzenia dziewczyna z milym nastawieniem , ktora przedstawiła się jej była całkiem serdeczna. - Tak. Ludzie szukają towarzystwa innych, bo pewnie czuja się samotni. Zaśmiała się cicho , a jej usta ustawiły się w lekki grymas przypominający mały uśmiech. - Milo mi Cie poznać Aya. Wydawało jej się, ze przedstawienie się w sposób miłego tonu pozwoli zawrzeć nowe przyjaźnie, a tym bardziej pozwoli przyjąć ta rozmowę z tolerancja. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 8:35 pm | |
| Gdy usłyszał te głupie powiedzenie od Shinsuu lub jak on woli Aleksandra, które słyszał kiedyś prawie na co dzień miałochote też coś mu powiedzieć, ale nie bezczelnego, bo taki nie lubił być. -Hmm w sumie to nawet nie pamiętam, bo obaj moi rodzice nie żyją. Tak w ogóle ciebie rodzice nie nauczyli aby nie pyskować do starszych. Chłopak wyglądał na młodego więc po po prostu go wykorzystał. Po chwili zrobiła się tutaj nie złą kupka ludzi i doszła na dodatek jeszcze jedna dziewczyna do tej gromadki ludzików. Rozmowy się ciągnęły, a ciągnęły. -Nazywam się Naoki i miły mi ciebie poznać Yokai. Uśmiechnął się do nowo przybyłej dziewczyny. Czekał na dalszy rozwój wydarzeń, które działy się tutaj. | |
| | | Yokai
Liczba postów : 122 Join date : 29/11/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 22, 2010 10:20 pm | |
| Dziewczyna przypatrywala sie grupce ludzi do ktorej z reszta dolaczyla. Jak na razie zdazyla tylko dowiedziec sie, ze jeden z przebywajacych tutaj chlopakow, czyli bialowlosego, nikt nie akceptowal za bardzo. Byc moze wskazuje na to jego beszczelnosc o ktorej dowiedziala sie od chopaka w zielonym. - Mi takze milo Cie poznac. Usmiechnela sie sympatycznie do zielonowlosego chlopaka i czekala na dalszy przebieg rozmowy, ktora o dziwo prowadzono jakby nigdy nic. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Czw Gru 23, 2010 5:31 am | |
| Spojrzał tylko na Lily gdy ta zahaczyła o niego przez przypadek.Popatrzył swoim przymulonym wzrokiem na zielonowłosego, gdy ten mówił swoją jakże rozbudowaną wypowiedź. -Szacunek, a czysta szczerość to dwie różne rzeczy, ja po prostu nie mam zamiaru kłamać. Jednak podziękuję ci za okazanie swojego ilorazu inteligencji Naoki, przynajmniej wiem z kim mam do czynienia. Powiedział cicho, po czym poprawił delikatnie kieszeń, tak by czasem nóż z niej nie wystawał. -Lily-chan, chciałem z tobą potem porozmawiać..Przyjdę do ciebie za kilka dni, a teraz nie będę wam przeszkadzać, w końcu tacy porządni ludzie, w miejscach publicznych nie powinni przebywać z takimi osobami. Druga odpowiedź była ironiczna, bo tak naprawdę nie przejął się Naokim, on isę niczym nie przejmował. Ruszył się kawałek dalej tak by nie słyszeć ich rozmów, w rękach przewracał białą torebeczkę, rozmślając nad swoim pseudo planem. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sob Gru 25, 2010 3:03 am | |
| Wypowiedź Ayi skwitowała jedynie charakterystycznym, radosnym ale niezbyt głośnym śmiechem. Ot taki chichot niemalże. Kiedy tuż przy nich pojawiła się kolejna osoba, popatrzyła na nią krótko, słuchając tego co mówi. Nie miała jakichś sprecyzowanych zamiarów, a jedynie się przedstawiła. - Jestem Lily. - dziewczyna również powiedziała swoje imię, posyłając Yokai ciepły uśmiech. Poczekała chwilę, aż wszyscy się przedstawią nieznajomej, kiedy Shinsuu jednak zwrócił się do niej i odszedł kawałek dalej, grzecznie przeprosiła wszystkich na moment i podeszła do niego szybkim krokiem. - Shinsuu - zaczęła, stając przed nim - raczej nie musimy tej rozmowy odkładać, co? O co chodzi? - uśmiechnęła się do niego ciepło, unosząc głowę tak, żeby spojrzeć mu w twarz.
Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Sro Gru 29, 2010 1:49 am, w całości zmieniany 1 raz |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Pon Gru 27, 2010 4:02 am | |
| Oczywiście panna Nyan cały czas śledziła poczynania Shinka i jego zachowanie. To nic, że staczał się w dół i podupadał na duchu, ale... No właśnie. Wylądowała na ziemi i uczepiła się na jego nogawce by rozejrzeć się po obecnych. Na szczęście była na tyle mała, że mieściła się pod nogami chłopaka, ot, taki krasnal. - Czy im się nudzi, że zrobili tu jakieś zebranie? Zapytała niesamowicie poważnie, zerkając w górę. Bynajmniej nie przejmowała się tą jakże dramatyczną rozmową która się szykowała między nim, a Lily. | |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Wto Gru 28, 2010 10:55 am | |
| Chłopak szedł dróżką, ba! Jakby był jeszcze zdolny do chodu... Zataczał się po drodze i kołysał. Wyjął jedną tabletkę i od razu ją połknął. Zobaczył grupkę ludzi. A co to za zbiorowiskooo? - powiedział zapijaczonym głosem. Zauważył znajomą twarz to była Yokai Ai w samej osobie... Yokai... kochana ! - burknął łapiąc dziewczynę za tyłek. Podszedł bliżej zebranych, wziął kolejną tabletkę i popatrzał na nich krzywych wzrokiem. Em... ten, no... Witam się... - rzucił. Wypatrzył swoimi oczami Shinsuu, widać, że także był pod wpływem czegoś, to było do zauważenia na pierwszy rzut oka, Kyuzo uśmiechnął się tylko na tą wieść, będzie zabawa!
| |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Wto Gru 28, 2010 11:49 am | |
| -Oj , Kochanie, kochanie, mam cię dzisiaj w planie, mru, powiem ci w domciu.. Cmoknął ją delikatnie w skroń, po czym ukucnął na ziemi, wciągnął trochę białego proszku, który wcześniej wysypał na rękę, po czym popatrzył na Nyan. -Oj nie wiem przyjaciółko, nie wiem.. Mruknął dość cicho, po czym położył ręce na ramionach Nyan, po chwili zjechały i chwyciły ją za dłonie, pociągając za sobą, gdy chłopak skakał na kucka do tyłu. -Hop, hop, żabki skok! Krzyknął niczym dziecko, a jego kolejny skok zakończył się zaryciem ciałem o beton, oraz pociągnięcie przy tym boga śmierci, gdy już tak leżał, puścił skrzata. -Kręgle ! Krzyknął patrząc na zgromadzonych, chwila minęła a on już turlał się rozpędzony w ich stronę. Jebudut, zatrzymał się na nogach Ayi. -Głupia! Głupia! Kręgle się wywalają! Zaczął krzyczeć na nią i pokazywać palcem, jednak jego ręka szybko opadłą na jej udo i zaczęła je ściskać. -mhr.. |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 29, 2010 1:15 am | |
| Zapewne owy skrzat zaczął fruwać wraz z Shinsuu, na którego strasznie szybko zaczęły oddziaływać jakieś białe proszki. Ale przynajmniej się z nią bawił! Ostatnie pociągnięcie skończyło się walnięciem się plackiem na brzuchu chłopaka, gwarantując jej w ten sposób miękkie lądowanie. No tak, pewnie byłoby miękkie gdyby się zaraz po niej nie przeturlał, co Nyan skwitowała głośnym piskiem. Spódnica była niemal zadarta na jej biedną główkę, odsłaniając staromodne pantalony i skrawek uroczo koronkowej bielizny. Huh, Shin, turlający się zboczeniec. Szybko jednak poderwała się z miejsca i przefrunęła nad głowę Ayi, by zobaczyć dalszą część zabawy. | |
| | | Aya Admin
Liczba postów : 97 Join date : 11/11/2010 Skąd : Z pokoju z widokiem na park :P
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 29, 2010 1:23 am | |
| Dziewczyna patrzyła na to wszystko z iście rozbawioną miną. Z powodzeniem można by uznać ją za chorą psychicznie, jednak ona tylko szaleńczo pragnęła rozrywki, której jak na ironie losu to dziwne zbiegowisko jej dostarczało... Niestety do czasu. A mianowicie do momentu pojawienia się kolejnego gościa. Mężczyzna był stanowczo pijany i pozbawiony kontaktu z rzeczywistością. Nie podobało jej się żadne z jego zachowań, a na pewno nie gest jaki wykonał do nowo poznanej Yokai, która zdawała się być osoba dość sympatyczną - o ile stwierdzić to można po ledwie kilku minutach rozmowy. Postanowiła jednak nic nie robić, gdyż jej uwagę przykuł w tym momencie niejaki Aleksander. Chłopak by z pewnością zdziecinniały, ale wpływa na jego zachowanie miał za pewne biały proszek, który to tak ukrycie wciągał. Jasnowłosa pokręciła głową z dezaprobatą oglądając jego wyczyny. Zarówno względem swojej kuzynki jak i reszty otoczenia. Jej frustracja zmieszana ze ledwo widocznym zdenerwowaniem osiągnęła punkt kulminacyjny gdy ręka białowłosego spoczęła na jej udzie. Matko, jak ona tego nienawidziła! Aya pochyliła się chwytając chłopaka za koszulkę po czym wstając z ławki postawiła go do pionu. Następny ruch był nieunikniony. Wolna ręka zielonookiej bez słowa wyjaśnienia wykonała prosty gest, który zakończony był głośnym odgłosem uderzenia otwartą dłonią w twarz chłopaka. Na poliku białowłosego pozostał jedynie czerwony ślad po jej dłoni i uczucie pieczenia bowiem cios (?) był dość mocny. Jasnowłosa zaś ruszyła w kierunku Lily. Kiedy dotarła do kuzynki w dyskretny sposób wręczyła jej swoją wizytówkę i szepnęła: - Daj znać jak będziesz mogła swobodnie porozmawiać. W końcu musimy nadrobić to i owo. Jak będziesz miała z nim kłopoty odezwij się, tak się składa, że pracuje w policji... Mruknęła. Przy ostatnim zdaniu najpierw spojrzała znacząco na niejakiego Aleksandra, a następnie uśmiechnęła się leciutko. Skończywszy odwróciła się do reszty, na jej twarzy widniał delikatny i odrobinę sztuczny uśmiech. - Było mi niezmiernie miło was poznać, jednakże czas goni. Żegnam. Powiedziała kłaniając się lekko, w sposób wyrafinowany jak to robiła dawniej. Obdarzyła wszystkich uśmiechem zatrzymując się na dłużej przy Lily po czym ruszyła w kierunku znanym tylko sobie.
[zt] | |
| | | Yokai
Liczba postów : 122 Join date : 29/11/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 29, 2010 1:35 am | |
| - Nie niezłe zbiorowisko - pomyślała. Jeszcze do tego kilka nowych osób się tu znalazło. Nie wiedziała co się dzieje , bo była całkiem zagubiona. Poczuła jak ktoś złapał ja za tyłek wiec obróciła się szybko i zauważyła Kyuzo. Nie spodziewała się tego gestu po nim, ale nie znała do końca wszystkich ludzi z którymi teraz przebywała. - Kyuzo, przestraszyłeś mnie! - powiedziała prawie krzycząc, ale opanowała się. Jej reka od razu przeleciala na jego ubranie i zlapala go za bluzke. Nie wiedziala do konca po co to zrobila, ale taki byl juz jej odruch. Po chwili ogarnela sie i poprawila wlosy reka. - Chyba powinnam już iść do domu. Do zobaczenia Wszystkim! - pomachała wszystkim ręka i pomyślała przez chwilkę stojąc w bezruchu. - Kyuzo, idziesz ze mną? - spytała całkiem pewna siebie. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 29, 2010 10:20 am | |
| Słysząc słowa chłopaka zmarszczyła brwi, nie jednak z powodu pocałunku a z uwagi na fakt odwleczenia tego, co chciał jej powiedzieć. Niektóre rzeczy po prostu wolała wiedzieć od razu, a ta była jedną z nich. Usłyszała, że ktoś nadchodzi więc spojrzała w tym kierunku, przez co umknęło jej częściowo gadanie Shinsuu - teoretycznie - do samego siebie. Obserwowała przez chwilę mężczyznę oraz jego bezczelne zachowanie w stosunku do Yokai, jednak ostatecznie ze zdziwieniem spostrzegła, że nie zdawała się ona zbytnio tym przejmować pomimo początkowej reakcji. Po niecałym ułamku sekundy przyszło jej oglądać przedstawienie, jakie odstawił Shinsuu, jednak szybkość akcji nie pozwoliła jej na działanie mające na celu zatrzymanie tego. Po chwili do jej uszu dotarło głośne plaśnięcie, a na twarzy białowłosego pozostał czerwony ślad pozostawiony przez Ayę. Co prawda sama by tego nie zrobiła, jednak cieszyła się w duchu, że nie zadała mu ciosu w brzuch. Dziewczyna skierowała się w jej kierunku, Lily przestąpiła krok w jej stronę. - Mhm, w porządku. - posłała jej uśmiech, zaciskając w dłoni wizytówkę. - Do zobaczenia - dodała w chwili, kiedy jej kuzynka pożegnała się z wszystkimi obecnymi. Ponownie się do niej uśmiechnęła, a kiedy dziewczyna zniknęła, Lily podeszła bliżej grupy pozostałych w parku osób. Pięknie, teraz do niej będzie ogarnięcie całej sytuacji wynikłej z dziecinnego zachowania chłopaka. Starała się nie myśleć nawet o tym, że był on pod wpływem narkotyków, bo zdawało jej się, że ją najzwyczajniej w świecie szlag trafi. |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Sro Gru 29, 2010 10:44 am | |
| Jasne tylko, że... aaa! Co to do cholery jest!? Smok! Uciekajcie, nie widzicie? - zaczął pokazywać palcem na Naokiego. Kyuzo wyjął nóż i pistolet na gumowe kule i zaczął celować tą bronią w ,,smoka". Odejdź! Potworze! - krzyknął, z jego pistoletu wydobyły się dwie kule prosto w głowę chłopaka. Zaczął strzelać bez opamiętania. Pieprzony smok! - Przy każdym strzale cofał się parę kroków do tyłu, na jego twarzy malował się strach. Podbiegł bliżej Yokai i się do niej przytulił. Ratuj mnie! Ratuj do cholery! Proszę... On zieje ogniem, jest taki straszny, oślizgły, łuskowaty! - Chłopak wystrzelił jeszcze parę kul w stronę Naokiego i skulił się pod nogami Yokai. | |
| | | Yokai
Liczba postów : 122 Join date : 29/11/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Czw Gru 30, 2010 12:58 am | |
| Dziewczyne chyba zraz szlak trafi. Co to ma byc? Jakies zarty czy faktycznie im sie w glowach poprzewracalo? To pewnie na skutek tych cholernych prochow,ktore wciagnal Kyuzo i Shinnsu. Gdy Kyu z nienacka przytulil sie do Yokai ona zlapala go za ubranie. - Kyuzo, uspokój się! - krzyknęła zdenerwowana. Miala ten dosc, chciala stad isc i odpoczac bez zadnego wiekszego stresu niz mogla sobie zapewnic tutaj. Złapała Kyu za rękę aby go porządnie uświadomić. - Skarbie, to nie jest żaden smok tylko zwykły chłopak, rozumiesz? Te odpowiedzi z ust Yokai byy zupelnie bezsensowne, ale trzeba bylo uswiadomic wystraszonego chlopaka. Pomogla mu wstac z ziemi gdy schowal sie za jej nogami. - Wstawaj, idziemy z tego zamieszania, bo już do końca Ci odbija. Dziewczyna była już do końca zdesperowana tym całym balem w parku, jakieś prochy, do końca im odbiło. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Czw Gru 30, 2010 9:38 am | |
| Nie miał zamiaru już odpowiadać na te bezsensowne odzywki. Po chwili nowy chłopak i to całkiem nieźle pijany, strzelał w niego, bo myślał, że jest jakimś potworem. No cóż dostał kilka razy, a raz w czoło. Na szczęście kulki były gumowe więc nie zrobiły mu żadnej szkody, no poza małym bólem. Spojrzał na niego z złościach. -Co ty odwalasz!? Chciałeś mnie zabić czy co?! Po krzyczał chwile, ale zaraz się uspokoił. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Czw Gru 30, 2010 9:52 am | |
| Stał w jednym miejscu, nie wiedząc co się dzieje, a gdy Aya już odeszła, zaczęła się jatka. Shinsuu stanął i przetarł oczy, po czym zamrugał kilka razy. -Ty, kur*a! Rzeczywiście! Smok! Skomentował i wyciągnął z kieszeni nóż kuchenny, który zabrał z kuchni Lily. Zacisnął mocno rękę na rączce, po czym doskoczył niczym w szermierce i machnął tuż przed twarzą Naokiego ostrzem. -Jam jest dzielny Sir Gallahad! Krzyknął po czym wyprowadził kopnięcie pochodzące z Tajskiego boksu, prosto w udo zielonowłosego. Od razu po kopnięciu, zaczął dźgać nożem w jego, oraz ciąć powietrze, czasem próbując zahaczyć o niego. -Ojcze, Sir Lancelocie z Jeziora! Pomóż mi z tym smokiem, to ta dziewoja której tykasz, sprowadziła go do naszej krainy! Krzyknął do Kyuzo, po czym wyprowadził ostatnie dźgnięcie. |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi Czw Gru 30, 2010 10:07 am | |
| Tak jest, sir Gallahadzie, pokonajmy tą gadzinę wspólnymi siłami! - Kyuzo przeładował tylko i zaczął strzelać, pierwsza kula, druga, trzecia, czwarta... Powalenie smoka nie należało do najłatwiejszych zadań, ale jako rycerz dawał radę. Wyobraźnia zmieszana z używkami płatała mu figle. Podbiegł do Naokiego, wyjął z kieszeni marynarki nóż, uprzednio mówiąc : Smocza krew wsiąknie w ziemię przed nastaniem świtu! Próbował go uderzyć nożem, z tym, że dziwnie to trochę wyglądało, bo myślał, że broń, którą właśnie trzyma jest niczym innym jak mieczem zesłanym wprost ze średniowiecznej epoki.
// Naoki : Ustalone jest tak, że strzał z tej kuli boli tak jak uderzenie dość grubym kijem, więc ,,mały ból" to lekka przesada// | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dróżka między drzewami wiśniowymi | |
| |
| | | | Dróżka między drzewami wiśniowymi | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |