| Dom Erato | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 2:29 am | |
| Uchyliła powieki i podniosła lekko głowę. Nie wytrzeźwiała jeszcze, bo alkohol u Erato trzyma się dość długo. Spojrzała za siebie , a dokładniej na lodówkę i podskoczyła z przerażenia , jakby zobaczyła ducha. Spadła z krzesła na panele podłogowe i doczołgała się do ściany. - O ja p... słoń! - Nie miała siły wstać, dlatego na czworaka poczołgała się na korytarz. Tam za pomocą wieszaka wstała na równe nogi i kiwając się spojrzała na "pomocnika" - O... jeleń. Fajny kapelusz.- I teraz zadziałały tabletki nasenne z domieszką alkoholu. Dziewczyna pokierowała się do swojego pokoju i nie doszła do łóżka... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 2:39 am | |
| Przyszedł pod dom Erato podszedł do drzwi już miał zapukać kiedy zauważył, że drzwi są uchylone, zdziwiło go to. Wszedł do środka i zamkną za sobą drzwi, dom nie wyglądał jakby ktoś się tu włamał *Dziwne* Tadashi zaczął szukać Erato, zajrzał do kuchni, salonu ogólnie do każdego pomieszczenia znalazł ją dopiero w jej pokoju śpiącą na podłodze *To też nie jest raczej normalne* Kucnął przy dziewczynie i próbował ją jakoś obudzić -Erato obudź się! |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 2:49 am | |
| - Coooo?... - mruknęła Erato nie otwierając oczu. Kichnęła kilka razy po czym zaczęła dość głośno chrapać. Alkohol z lekami dość mocno uderzył jej do głowy. Nie kontaktowała , ale w połowie rozumiała to co ktoś do niej mówił. Poruszyła się w końcu , ale po to by nałożyć kaptur bluzy na głowę i znowu zasnąć. - Zgaś słońce. - powiedziała na wpół śpiąca. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 2:54 am | |
| Dziewczyna gadała od rzeczy i w ogóle nie kontaktowała, Tadashi wywnioskował, że zapewne sprawcą tego jest stojąca w kuchni butelka sake. Poklepał dziewczynę po policzku potem zdjął jej kaptur z głowy. -Obudź się! |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 3:04 am | |
| Poczuła nagłe zimno na głowie bo ktoś jej zdjął kaptur z głowy. Zaczęła się przewracać z boku na bok jakby szukała kołdry. Dotarły do niej słowa "Obudź się!". Uchyliła powieki i spojrzała niewyraźnym wzrokiem na Taro. - Tata. - uśmiechnęła się. Zmieniła pozycję z leżącej na siedzącą i spojrzała jeszcze raz na Taro. - A nie... |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 3:09 am | |
| Czekał chwilę na reakcję Erato, ale słysząc słowo "tata" klapną tyłkiem na podłogę i patrzył na dziewczynę. Po krótkiej chwili wstał i podniósł dziewczynę po czym posadził ją na łóżku. -No w końcu Uśmiechnął się, cały czas patrzył na dziewczynę lekko zmartwiony. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 3:18 am | |
| Teraz czuła pod sobą miękkie łóżko. Łóżko, miękkie... - Jaaa... - przez chwilę kiwała się na boki i przymykała oczy po czym położyła się i na nowo usnęła. Nawet nie miała pojęcia kto do niej przyszedł i kto ją budził. Po głosie też nie była w stanie poznać osoby. Nigdy więcej nie wypije. Albo przynajmniej nie razem z lekami. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 3:35 am | |
| Takie budzenie nic nie da, Tadashi poszedł do kuchni, wziął kubek i nalał do niego zimnej wody. Wrócił do pokoju dziewczyny i oblał ją wodą. Jak to nie pomoże to będzie kiepsko. -Wstawaj! |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 3:44 am | |
| Była już między jawą a snem. Śniła już o różowych słonikach i żyrafach w paski (nie dosłownie. ) gdy nagle poczuła chłód, zimno i mokro. Momentalnie podniosła się i usiadła na skraju łóżka. Rozglądnęła się po pokoju w małej panice i spojrzała na Taro. Trochę już wytrzeźwiała od tej wody , ale temperatura się za to podniosła. - Co to by... - nie dokończyła bo kichnęła dwa razy. - ... ło. Co tu robiszzz? - Otarła rękawem bluzy twarz z wody. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 4:03 am | |
| No nareszcie oprzytomniała, na twarzy Tadashiego pojawił się lekki uśmiech. Reakcja dziewczyny była oczywista, wiedział że nie będzie zbyt zadowolona, ale przynajmniej już oprzytomniała. -Przyszedłem do ciebie od ta, miałaś uchylone drzwi. Myślałem że coś ci się stało |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 4:16 am | |
| - No i z czego się cieszysz? - naburmuszyła się i przeszyła Taro lodowatym spojrzeniem. Zdziwiła się słysząc , że zostawiła uchylone drzwi. Zdawało jej się ,że zamykała je gdy wchodziła do domu. - Ale lodowatą wodąą... ? Jeszcze doprawić mnie chcesz o 40 stopni? - odchyliła głowę w bok by odkaszlnąć. Wstała z łóżka i poszła do kuchni jeszcze trochę się kiwając, ale to raczej ze zmęczenia. Gdy była w kuchni usiadła na krześle z głową opartą o dłoń. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 4:40 am | |
| Poszedł za Erato i usiadł na krześle naprzeciw dziewczyny. Martwił się o nią dopiero po dłuższej chwili dotarło do niego że dziewczyna jest chora. Postanowił dowiedzieć się czy była u lekarza i czy w ogóle brała jakieś leki. -Wybacz nie wiedziałem że jesteś chora. Byłaś u lekarza? |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 6:02 am | |
| Pokręciła przecząco głową. Nie lubiła lekarzy. Od dziecka ma do nich jakiś uraz. I tak przepisali by jej jakieś tabletki i sayonara. - Brałam tylko syrop i tabletki na ból gardła żebym nie kaszlała.- przymrużyła oczy. - Pewnie jak się prześpię to mi się polepszy... Na drugi raz nie będę stała na deszczu. - spojrzała na Taro bacznie, najpierw na lewe ramię, a potem na nogę. - Nie boli już? - spytała podejrzliwie patrząc na niego. W sumie co ona może wiedzieć? Nigdy nie doznała tego bólu. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 6:45 am | |
| Pokiwał głową kiedy usłyszał, że ona nie była u lekarza. Wolałby żeby jednak poszła, ale zmuszał jej nie będzie. -Tak lepiej nie stój więcej na deszczu Kiedy usłyszał pytanie czy "już nie boli" uśmiechnął się -Boli ale przyzwyczaiłem się |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 6:58 am | |
| - Nie wiem po co tam stałam nooo... przez chwilę miałam załamkę. - wstała i podeszła do blatu. Wzięła z niej butelkę wody mineralnej i upiła nawet sporo. Odstawiła butelkę po czym wyjęła z szafki termometr. Pech chciał , że Erato jest niezdarna i termometr wyleciał jej z rąk i rozbił się pod jej nogami, a na podłodze uformowały się kulki rtęci. - O cholera. - wzięła mokrą szmatkę do ręki i spróbowała jakoś wytrzeć podłogę. Uważała jednak by nie dotknąć ręką rtęci , bo wie że nie wolno. Otworzyła dodatkowo okno by wywietrzyć pomieszczenie. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 8:49 am | |
| Kiedy dziewczyna w końcu wytarła rtęć z podłogi podszedł do niej, wiedział że lepiej by gdzieś wyszli. -Chodźmy do parku przez ten czas dom się wywietrzy Miał nadzieję że Erato się zgodzi, ale z jednej strony i tak była już chora więc takie wyjście mogło by nawet pogorszyć jej stan. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pon Paź 25, 2010 9:03 am | |
| Brudną szmatkę wyrzuciła do kosza po czym zwróciła się w stronę Taro. - Ok. - zgodziła się. - W sumie świeże powietrze dobrze mi zrobi. I tak miałam zamiar wyjść. - przynajmniej wytrzeźwieje do końca po niemiłym spotkaniu z sake. Poszła do korytarza by wziąć szal oraz grubszą bluzę. W ciągu minuty była już gotowa do wyjścia. W tym czasie w korytarzu pojawił się Taro. Najpierw on wyszedł na zewnątrz bo Erato musiała zamknąć dom na klucz. ZT |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Wto Paź 26, 2010 7:35 am | |
| Przestała biec w połowie drogi i zmęczona oparła się o murek. Ciężej oddychała chwilę , ale postanowiła iść dalej. Tym razem powoli i nie spiesząc się. Droga powrotna zajęła jej niecałe dziesięć minut. Weszła do domu i od razu skierowała się do swojego pokoju by się przebrać już w pidżamę. Telefon położyła na kaloryferze obok książek. Posprzątała w kuchni oraz napełniła pralkę ubraniami. Nie miała co robić, a spać nie pójdzie bo jest jej zbyt gorąco, więc wzięła z kuchni ołówek i blok rysunkowy , paczkę chusteczek i termometr do buzi i wyszła przed dom na altankę. Zapaliła lampę w altance gdyż było już ciemno i zaczęła rysować to co umie najlepiej , a dokładnie mangę mierząc sobie w tym czasie temperaturę. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Wto Paź 26, 2010 9:30 am | |
| Gdy skończyła szkicować sprawdziła ileż to wymierzył jej temperatury termometr. - 39,5?! - krzyknęła ze zdziwienia. Nie czuła się aż tak źle! Na pewno nie na 39,5 stopni gorączki! Może jest to tylko kwestia nocy? Jutro będzie gorzej? Całkiem możliwe i realne. Zebrała wszystkie swoje rzeczy z ławki w altance i skierowała się do domu. Rzuciła wszystko na komodę w przedpokoju i poszła do kuchni. Wzięła syropy i tabletki oraz schowała termometr na miejsce. Spojrzała na stół gdzie stała jeszcze butelka z sake. Napój również schowała w szafce po czym poszła do swojego pokoju. Położyła się na łóżko i przykryła kołdrą. Przez dłuższy czas nie mogła usnąć więc rozmyślała nad wszystkim. O dzisiejszym dniu i o jutrzejszej nudzie... w końcu zasnęła. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Sro Paź 27, 2010 6:44 am | |
| Ta noc dla Erato była prawdziwym koszmarem. Nie mogła zasnąć bo co chwilę męczył ją kaszel i musiała iść do kuchni by napić się wody. Jednak ... nie trwała ona długo na szczęście. Wstała. Teraz odczuwa gorączkę i czuje się jakby miała 40 stopni gorączki. Boli ją głowa, ma katar, kaszel i kicha. Ta... w domu i tak nie usiedzi choćby miała nogi połamane i tak wyjdzie. Wstała leniwie i powoli z łóżka ,podeszła do szafy z ubraniami. Wyciągnęła pierwsze lepsze i się przebrała. Podeszła do łóżka położyła się na nim. Spojrzała w sufit i zamyśliła się. Z zamyśleń wyrwało ją jej własne i nagłe kichnięcie. Podniosła się i poszła do kuchni by wziąć leki. Spojrzała przez okno by sprawdzić czy pogoda pozwoli jej na wyjście. Nie zapowiadało się na deszcz i nie wiał wiatr więc będzie mogła wyjść spokojnie. Pobiegła do korytarza by wziąć kurtkę i szal. Włączyła jeszcze pralkę w łazience i wyszła z domu. ZT |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Pią Paź 29, 2010 9:41 pm | |
| Szła powolnym kroczkiem w stronę domu. Nie spieszyło jej się zbytnio bo i tak nie miała do czego wracać. No... do pustki może. Otworzyła furtkę po czym podeszła do drzwi. Wyciągnęła z kieszeni klucze i otworzyła nimi drzwi. Zapaliła światło w korytarzu i zdjęła buty, kurtkę i szalik. Poszła do kuchni by wziąć sobie jabłko do pojedzenia i zawróciła do korytarza. Skręciła do swojego pokoju , usiadła przed biurkiem i włączyła laptopa. Nudziło jej się , a nie miała niczego lepszego do roboty niż internet. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Sob Paź 30, 2010 1:31 am | |
| Dotarł do dzielnicy, w której mieścił się dom Erato. Postanowił ją odwiedzić, skoro tutaj dotarł dzięki pomocy nieznajomego. Za chwilę dotarł pod drzwi koleżanki i zadzwonił. Uprzedziłby ją wcześniej o wizycie, ale bateria w telefonie wysiadła i nie naładował ich do tej pory. A niby jak jesli nie był w swoim domu od trzech dni? Ale się szlajał... tak sobie pomyślał, a po prostu z roztargnienia zapomniał gdzie mieści się jego dzielnica. Zadzwonił jeszcze raz dla pewności i czekał na właścicielkę domu. Z drugiej strony pomyślał, że mógł ją obudzić, bo ostatnio nie czuła się najlepiej i w ogóle, mogła być chora i w łóżku. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Sob Paź 30, 2010 2:24 am | |
| W końcu z przyzwyczajenia zaczęła bujać się na krześle bo sprawdziła już wszystkie wiadomości i newsy w internecie. Nie miała już niczego do roboty... Gdy rozległ się pierwszy dzwonek do drzwi dziewczyna wystraszyła się i spadła razem z krzesłem na ziemię. - *Itai! Itai! - przez pewien czas nie podnosiła się bo trzymała za tył głowy. W końcu wstała i wtedy rozległ się drugi dzwonek. Pobiegła na korytarz i do drzwi. Uchyliła lekko drzwi i spojrzała na przybysza. - Christian! - uśmiechnęła się i otworzyła szerzej drzwi. - Wejdź. *Itai - Ała. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Sob Paź 30, 2010 2:55 am | |
| O, była w domu i chyba już się lepiej czuła, tylko dlaczego chwytała się za tył głowy? -Cześć Erato! Uśmiechnął się i wszedł do środka. -Co tam słychać? Dawno Cię nie widziałem, uhh... mam nadzieję, że wyzdrowiałaś. Zdjął z siebie kurtkę i powiesił na wieszaku, a torbę położył pod spodem, ale najpierw wyjął pudełko ciastek. Nie mógł przyjść z gołymi rękoma w odwiedziny. -Przepraszam, że tak skromnie. Wręczył pudełko i uśmiechnął się. Przysiadł na kanapie i miał wiele pytań do koleżanki, którą odwiedził. Po pierwsze miał nieodparte wrażenie, że miała styczność z łobuzami, po drugie, że nie do końca wyzdrowiała, a on się tak bezczelnie wpakował do jej domu. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Dom Erato Sob Paź 30, 2010 9:25 pm | |
| Przez jakiś czas stała w korytarzu wpatrując się w pudełeczko z ciasteczkami. W dodatku... jej ulubionymi! - Arigato. - powiedziała trochę cicho i podniosła wzrok. - Gdzie on? - spytała sama siebie w myślach i poszła do salonu. Uśmiechnęła się bo go znalazła, po czym usiadła obok i położyła ciasteczka na stoliku. - Przez moment miałam większą temperaturę, ale chyba mi spadła. Tak sądzę.-Sama nie była pewna czy wyzdrowiała, ale czuła się znacznie lepiej. Spacer chyba dobrze jej zrobił. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Dom Erato | |
| |
|
| |
| Dom Erato | |
|