|
| Plac zabaw | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Sty 08, 2011 10:01 am | |
| Chłopak kątem oka spojrzał na faceta w płaszczu i uśmiechnął się widząc jego zachowanie. *No cóż kulturka musi być.* Powtórzył sobie w myślach, po czym odprowadził go wzrokiem i natychmiast jak ten zniknął Einorun wrócił do swoich rozmyślań, a po chwili niczego nie świadomy zaczął swoje myśli wypowiadać nagłos. - Hmm... Chyba będę musiał się przejść do komendanta po jakieś zadanie, a potem może pokombinuje nad sprawą Kiry. Sądzę, że jeśli pogadam z ludźmi z wydziału to na pewno się coś dowiem. Ale czy dam radę wyciągnąć coś więcej niż ogólne informacje w końcu dla nich równie dobrze i ja mogę być tym zabójcą. No cóż trza spróbować. Chłopak wypowiadając słowa miał zamknięte oczy, a jego głowa była odchylona w tył opierając się o ławkę. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 10, 2011 6:18 am | |
| Dziewczyna więc szła dosłownie kawałek od nowo poznanego chłopaka dokładnie przysłuchując się jego słowom. Musiała wyglądać dość zabawnie, gdyż ociągała się z krokiem a ręce dalej miała splecione na plecach. - Trochę głupio.. Ja chyba znam wszystkie miejsca tego typu w całym Tokio! - Rzekła dość pewnie gdy ten skończył swoją wypowiedź. Cóż.. Zawsze lubiła się bawić. Można powiedzieć, że infantylność zaliczała się do jej wad. - Hmm.. Jestem Saya, co już wiesz. Mieszkam w Tokio, co jest oczywiste. Stronię od szkoły i szwendam się by zabić nudę. - Odpowiedziała z uśmiechem na jego zapytanie. Było to dość dziwne.. Zachowywała się jak dziecko, a jednak potrafiła swoje wypowiedzi ułożyć w jakieś sensowne, a może i dla niektórych trudne do zrozumienia zdania. - A Ty? Co możesz mi powiedzieć o sobie? - Zapytała z zaciekawionym wyrazem twarzy. W końcu.. Nie mogła pozostać dłużna. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 10, 2011 6:32 am | |
| Gdy chłopak już wysłuchał dziewczyny zaczął z wolna odpowiadać na jej pytanie. -Cóż mogę rzec, także jestem stąd i jednocześnie nieco mi nie swojo, z tego co zrozumiałem wciąż chodzisz do szkoły Chłopak czuł się dosyć niezręcznie, ale po chwili kontynuował swoją wypowiedź. -Nazywam się Watashi co już za pewne wiesz(^^), jestem nauczycielem aikido, szkoła ta znajduje się poza miastem. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 10, 2011 6:37 am | |
| - Chodzę? Powinnam chodzić, jednak ją omijam. - Sprostowała jego wypowiedź bez żadnego zastanowienia. W szkole kiepsko się czuła, a jakoś nie przeszkadzały jej braki w edukacji. Zawsze w razie czego może załatwić sobie prywatnego nauczyciela i wyjechać do Europy w poszukiwaniu ojca, czyż nie? - Aikido? Auć.. - Skomentowała krótko słowa białowłosego. Wszelkie sztuki walki, czy czego tam innego od razu kojarzyły jej się z siniakami i bólem. No.. Przynajmniej wtedy, kiedy wyobrażała sobie siebie przy takich treningach. W końcu.. Saya miała niezwykły talent w robieniu sobie krzywdy. Nawet na prostej drodze potrafiła by sobie coś połamać. Ale to lepiej zachować dla siebie... - Opłaca Ci się taka praca? - Zapytała z czystej ciekawości. Jakoś.. Na ten moment żadne inne pytania nie przychodziły jej do głowy. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 10, 2011 6:42 am | |
| -Moim zdaniem powinnaś chodzić do szkoły, a że nie chodzisz to już nie wnikam, co do mojej pracy to jest dość opłacalna jak dla jednej osoby poza tym lubię Aikido -Wiesz, muszę już niestety iść, ale mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. Do zobaczenia więc Chłopak poszedł w swoją stronę i po chwili zniknął
z/t |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 24, 2011 4:08 am | |
| Chodził sobie jakiś czas po całym Tokio, bo mu się nudziło. Po długiej męczącej drodze doszedł do parku, a właściwie na plac zabaw. Był totalnie zmęczony i nie wiedział jak dalej tak ujdzie. Sam już nie spał przez kilka dni. Szedł jeszcze kawałek drogi, a jego nogi same powoli zaczynały odmawiać mu posłuszeństwa. Jego oczy same zaczęły się zamykać. Po chwili padł prosto na kolana, a potem całym ciałem na ziemie. Najwidoczniej zemdlał przez to, że jego organizm był wycieńczony. Leżał na ziemi i się nie ruszał. Kto teraz przyjdzie mu z pomocą? | |
| | | Atsumi Posterunkowy
Liczba postów : 122 Join date : 22/11/2010 Age : 27 Skąd : Bolesławiec
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 24, 2011 5:26 am | |
| Łaziła bezsensownie. Przesiadając się z jednej ławki na drugą. Nie wiele się tu działo tego dnia. Strasznie się nudziła. Kołysała reklamówką z zakupami w jedną i w drugą stronę. Przeszła jeszcze kawałek. Miała już w sumie zbierać się do domu, gdy nagle zobaczyła jakiegoś mdlejącego chłopaka. Podbiegła szybko i przykucnęła przy nim. nie wiele wiedziała o pierwszej pomocy więc klepnęła go kilka razy w policzek mając nadzieję że się ocknie. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Plac zabaw Pon Sty 24, 2011 7:39 am | |
| Leżał na ziemi przez króciutka chwilę. Po chwili poczuł jak ktoś lekko klepie go po policzku co pomogło. Otworzył powoli oczy przymrużając po trochu. -Co...co się stało. Nie musiał czekać długo, bo od razu poczuł dość mocny ból, który pochodził od głowy. -Ała moja głowa. Mówił dość słabym głosem. Po chwili był już w pełni świadomy. Zauważył jakąś dziewczynę, której w ogóle nie znał. Od razu postanowił poznać osobę, która mu pomogło, bo kto wie co by się z nim tam stało. Wstał z ziemi i pomógł nieznanej mu dziewczynie także wstać. -Hmm kim ty jesteś? A zapomniałbym nazywam się Naoki. Rzecz jasna maniery muszą być. | |
| | | Atsumi Posterunkowy
Liczba postów : 122 Join date : 22/11/2010 Age : 27 Skąd : Bolesławiec
| Temat: Re: Plac zabaw Wto Sty 25, 2011 3:27 am | |
| Gdy tyko chłopak się ocknął poczuła wielką ulgę. Gdy tylko usłyszała dość oczywiste z jego strony pytanie, podniosła lekko głowę. -Zdaje się, że zemdlałeś, ból powinien zaraz przejść- uśmiechnęła się lekko. -Mam na imię Atsumi, zobaczyłam cie leżącego więc postanowiłam pomóc- tym momencie ponownie posłała mu słodki uśmiech. -Miło mi, Naoki- wyciągnęła w jego stronę rękę, okładając siatkę na ziemię. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Plac zabaw Wto Sty 25, 2011 4:33 am | |
| Otrzymał odpowiedź od nowo poznanej Atsumi. Chwile się zastanawiał dlaczego niby zemdlał, ale po chwili już wiedział od czego. Było wiadome, że przemęczenia organizmu. Po chwili ból przestał mu doskwierać tak jak mówiła jego nowa znajoma. -Miło mi ciebie poznać Atsumi-uśmiechnął się i także wyciągnął do niej dłoń na znak przywitania. -Tak w ogóle dziękuje za pomoc. Czy mógłbym ci sie jakoś odwdzięczyć? Na przykład pomóc ci jakoś w czymś? Tak chciał się odwdzięczyć jej za pomoc. | |
| | | Atsumi Posterunkowy
Liczba postów : 122 Join date : 22/11/2010 Age : 27 Skąd : Bolesławiec
| Temat: Re: Plac zabaw Wto Sty 25, 2011 10:47 am | |
| Najwyraźniej rzeczywiście ból minął. Chłopak wyglądał o wiele lepiej. -W porządku, pewnie każdy zareagował by podobnie na moim miejscu.- uśmiechnęła się lekko w jego stronę. Gdy tylko usłyszała pytanie popatrzyła mu w oczy. -Właściwie to możesz potowarzyszyć mi w drodze do domu, oczywiście jeśli tylko chcesz. | |
| | | Naoki
Liczba postów : 140 Join date : 07/12/2010 Age : 28
| Temat: Re: Plac zabaw Sro Sty 26, 2011 9:46 am | |
| Uśmiechnął się do dziewczyny i spojrzał jej w oczy. -Może i tak, a może i nie. Zależy od charakteru ludzi. Gdy usłyszał słowo potowarzyszyć jej w drodze do domu to już znał odpowiedź. -Oczywiście, ze ci potowarzyszę w drodze i to nawet z miłą chęcią. Wysłał jej kolejny uśmiech. | |
| | | Atsumi Posterunkowy
Liczba postów : 122 Join date : 22/11/2010 Age : 27 Skąd : Bolesławiec
| Temat: Re: Plac zabaw Czw Sty 27, 2011 4:19 am | |
| -No tak- mruknęła. Miał rację nie każdy mógł by mu pomógł. -Będzie mi bardzo milo, więc ruszajmy- ruszyła nie zbyt szybkim krokiem w stronę chałupki. -Miło poznać kogoś nowego- pomyślała, oddalając się trochę od chłopaka. //Naoś odpisuj w dróżce między drzewami wiśniowymi// | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Czw Lut 03, 2011 5:43 am | |
| // jako że z "małym opóźnieniem" to nie będę się rozpisywać xD" //
Tak więc jej rozmówca dość szybko się zmył po daniu jej krótkiej i treściwej rady, której zapewne i tak nie usłucha. Westchnęła cicho pod nosem, i zaczęła krążyć między wszelkimi miejscami zabaw dla dzieci, by móc się w końcu skierować do wyjścia z placu. Po kilku minutach po Sayi nie było już śladu..
[z/t] |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Pią Lut 11, 2011 3:44 am | |
| Odgłosy wesołego nucenia były tylko zwiastunem przybycia czarnowłosej dziewczyny. Silje, dotąd wpatrzona w ekran komórki, stanęła w miejscu i spojrzała na plac zabaw. Huśtawka - to pierwsze, o czym pomyślała. W podskokach dotarła do owego obiektu i ze słodkim uśmiechem na ustach zaczęła mu się przypatrywać, jakby pierwszy raz widziała takie "urządzenie". Nie potrwało to jednak długo, bo wystarczył moment, by dziewczyna wskoczyła i stanęła prosto na siodełku. Poruszała chwilę nogami, by huśtawka zaczęła się lekko bujać. Poczuła się przez chwilę jak małe, rozpieszczone dziecko... Silje przełożyła ręce za łańcuchami i ścisnęła je wewnętrzną stroną łokcia, bo chciała mieć wolne ręce, a spaść jej się nie uśmiechało. Wyjęła z kieszeni komórkę i ponownie zaczęła wpatrywać się w jej ekran, od czasu do czasu pstykając coś na klawiszach. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 1:40 am | |
| Szedł zamyślony, aż dotarł na plac zabaw. Z tym miejscem wiązało się wiele wspomnień... Nie, tak naprawdę to nie. Noburo rzadko kiedy tu bywał, ale od czasu do czasu przyjemnie jest usiąść na ławce czy huśtawce i porozmyślać w ciszy. Cóż, tłumów nie było, ale "pusty" to też przesadne określenie na miejsce, w którym przebywają dwie osoby. Jedną oczywiście był Noburo, a drugą nieznana mu dziewczyna, chyba trochę młodsza od niego, siedząca na huśtawce. Niebieskowłosy chłopak zajął więc ławkę. Po prostu usiadł i zaczął wpatrywać się w bliżej nieokreślony punkt przed sobą. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 1:49 am | |
| Silje schowała komórkę, gdy zauważyła, że ktoś przyszedł. Zamiast utrzymywać się w pozycji stojącej na huśtawce, w jednej chwili zgięła nogi i klapnęła tyłkiem na deskę. Będę miała siniaka, pomyślała, ale w tym momencie miała to gdzieś. Z niezmiennym wyrazem twarzy przypatrywała się chłopakowi. Z uśmiechem oczywiście, jak na Silje przystało. - Czy ważniacy mają jakiś konkretny cel w siedzeniu na placu zabaw? - spytała żartobliwym głosem, wypatrując reakcji. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 1:59 am | |
| Jeszcze nie zdążył się porządnie zagłębić w rozmyślaniach, kiedy wyrwał go z nich głos dziewczyny. To chyba weszło w zwyczaj: jeśli wyjdzie poza swój dom i zatrzyma się na chwilę, aby porozmyślać, ktoś do niego zagada. Jeśli zatrzyma się w miejscu, w którym nikogo nie ma, to ktoś zaraz przyjdzie. Prawdopodobnie jest w tej teorii tyle prawdy, co w tym twierdzeniu o "Notatnikach Śmierci", ale będzie trzeba to faktycznie zacząć sprawdzać... A jeśli chodzi o pytanie dziewczyny(dziewczynki?), pokręcił głową. - Osobiście uważam, że plac zabaw nie jest miejscem dla ważniaków. Pewnie dlatego tu jestem. - odpowiedział spokojnie, bez cienia uśmiechu. Albo nie zrozumiał aluzji, albo skutecznie udaje, że nie zrozumiał. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 2:05 am | |
| Odepchnęła cię lekko nogami, by huśtawka nie przestała się bujać. - Żartuję tylko... - mruknęła pod nosem, niekoniecznie dosłyszalnie. - Przeszkadzam? - spytała trochę głośniej. Znów kopnęła w ziemię. Minę miała, ogółem, podobną do tej przed chwilą, tyle że tym razem swój uśmiech zaadresowała niebu, odchylając głowę do tyłu. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 2:16 am | |
| Wzruszył ramionami. - Niespecjalnie. Nie jestem w tej chwili zajęty niczym, co nie może być zrobione później. Jakby nie było: Jeśli nie robisz nic, to ciężko, aby ktoś ci przeszkadzał. Przeszkadzanie w robieniu niczego, to żadne przeszkadzanie. Przyjrzał się szczerzącej się do nieba dziewczynce(dziewczynie?). Chwilowo nie wiedział jeszcze jak ją zaszufladkować. Wahał się między "Dziecinna", "Niedojrzała idiotka", "Inteligentna, acz sprytnie to ukrywająca", a jeszcze taką jedną. Zdecydowanie najmniej pochlebna była druga z wymienionych.... | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 2:33 am | |
| // Nobu, jako narrator jesteś bezlitosny.
Dziewczyna westchnęła z dezaprobatą. Cóż, nie zapowiadało się na rozmowę. Oparła swoje plecy o jeden z łańcuchów huśtawki i oparła nogę... but o drugi. Wyciągnęła z torby coś kolorowego, przyjrzała się i zaczęła zręcznie tym kręcić, a owy przedmiot zaczął skrzeczeć i strzykać z każdym ruchem. - Mogę chociaż wiedzieć, jak się do ciebie zwracać? - spytała, nawet nie spoglądając w stronę chłopaka. Dźwięki wychodzące spod ręki Sil w pewnym sensie przypominały te, które wydaje stary materac z zardzewiałymi sprężynkami. Przestała na chwilę i obróciła sześcian w rękach, poprawiła go, strzyknięcie. Znów obróciła kilka razy. Tak, jak najbardziej, to była kostka Rubika. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 10:34 am | |
| Spojrzał na kolorowy przedmiot, który wyciągnęło dziecko(kobieta?). Nie ważne ile miała lat, ani jaka była z charakteru: sprawnie radziła sobie z kostką Rubika. Tagashashi potrafił to docenić: w końcu to rodzaj gry. Fakt, Noburo od dłuższego czasu się tym nie bawił, ale spędził kiedyś kilka nocy, aby wykombinować, jak to draństwo ułożyć. W końcu mu się udało i przestał się tym zajmować. Ot, cała zabawa straciła urok po pierwszym ułożeniu. Niemniej obecna tu kobieta(dziecko?) wprawnie kręciła poszczególnymi elementami kostki, co mimo wszystko dobrze o niej świadczyło. Skutek tych przemyśleń był taki, że niebieskowłosy wzruszył ramionami. - Na imię mi Noburo. A jak ja mam się do ciebie zwracać? | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 10:45 am | |
| Po pytaniu ze strony Noburo jeszcze chwilę trwało przypatrywanie się kostce, aż zakończyło się głośnym westchnięciem. Miała w głowie kilka wzorów, widocznie któryś jej się pomylił, a dotychczasowa praca poszła na marne. Odwróciła głowę w stronę rozmówcy, o ile można kilka zdań nazwać rozmową. Nadal miała niezmienny, lekki uśmiech na ustach. Ledwo zauważalny. - Jestem Silje - odpowiedziała krótko, przy czym na ułamek sekundy jej uśmiech zagiął się mocniej do góry. Zaiste przypominał kocią mordkę, lecz nie można było się jej długo przypatrywać. Sil znów odwróciła się w swoją stronę i zaczęła układać kostkę od nowa. Dość szybkie ruchy przerywane obracaniem kostki w palcach, by lepiej się jej przyjrzeć, sprawiły, że pierwsza kolorowa ścianka została ułożona wraz ze swoimi brzegami. Jeszcze dwie warstwy... znowu, pomyślała z niesmakiem. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 11:00 am | |
| Kostka zdawała się wręcz tańczyć w palcach dziewczyny. Zdawała się dokładnie wiedzieć co robi, skrupulatnie dążąc do wyznaczonego sobie celu. Z kolei jej uśmiech... Cóż, jej uśmiech wręcz prowokował, by wsadzić ją do szufladki "Kot", ale to chyba kiepski pomysł. Także rozmowa była zaiste interesująca. O ile ktoś miał na tyle bujną wyobraźnię, by posądzać tą dwójkę o rozmowę telepatyczne. Bo od momentu kiedy Silje(wreszcie można ją jakoś sensownie określić) się przedstawiła, nie padło jeszcze żadne słowo. Po prostu: Noburo nie nadawał się do podtrzymywania rozmów. Ani do ich rozpoczynania. Jedyny plus jest taki, że potrafił zakończyć. Chociaż z drugiej strony, jest to umiejętność dostępna dla każdego. Tak czy inaczej zapadła cisza, przerywana tylko skrzypieniem słynnej kostki. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Plac zabaw Sob Lut 12, 2011 11:05 am | |
| - Podejrzewam, że skończyły nam się tematy do rozmowy? - mruknęła wpatrując się w kostkę. Przestała na chwilę nią kręcić, kostka przestała skrzypieć. Zostało już tylko kilka ruchów, wszystko było ułożone, w swoim kolorze... zostały tylko rogi. Dokładniej dwa. Trzeba było je okręcić wokół własnej osi, a był to ruch, który ostatnio pomieszał Silje jej przewrotny plan ułożenia sześcianu. Nawet usilne wpatrywanie się w przedmiot nic jej nie dało. Zrobiła jeden ruch, drugi, lecz były to ruchy niepewne - po krótkiej chwili wróciła się po swoich śladach i znów spojrzała na trzymaną oburącz kostkę. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Plac zabaw | |
| |
| | | | Plac zabaw | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |