|
| Dom rodziny Ishigami | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Maj 05, 2011 12:02 pm | |
| Idąc powoli w stronę domu, Ishigami wykonał telefon do Kisaragi'ego. Przysunął słuchawkę do twarzy, poprawiając jednym palcem okulary. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Maj 05, 2011 12:12 pm | |
| - Jak najbardziej. Jeśli Zabójca jest tak tępy jak podejrzewam, pobiegł od razu do hotelu, w którym już dawno mnie nie ma, i otrzymał ode mnie list w którym proponuję spotkanie jutro o 14:35 na dachu centrum handlowego. A jeśli nie jest tak głupi, na pewno skontaktuje się ze mną przez internet, bo widziałem że próbował wyśledzić moje IP. Tak czy siak, spotkanie ustalę w tym samym miejscu, o tym samym czasie. Obstawicie wcześniej budynki dookoła centrum snajperami. Ja wejdę na dach już o 13:30, żebyście mieli pewność że nie spotkałem się z nim przed wejściem na górę. Dość prawdopodobne że będzie miał ze sobą broń. Może mnie zaatakować gdy zobaczy maskę. Albo się zdenerwuje, że nie może mnie zapisać, albo uzna że go zdradziłem. Tak czy siak lepiej żeby twoi ludzie mieli palce na spustach. I nie celowali we mnie. Jeśli tylko wykona podejrzany ruch, albo podejdzie zbyt blisko, strzelajcie. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Maj 05, 2011 12:29 pm | |
| Poprawił okulary na nosie. Kolejna cenna informacja... Ale nie, nie mógł okazać jak go ta wieść zaskoczyła. Powiedział więc... - Spodziewałem się tego. Za moich czasów również był więcej niż jeden posiadacz notesu, tylko że Noburo nikt nie wsadził za kratki. Może to jakaś zasada, że notesy nigdy nie ujawniają się pojedynczo? Spróbuję wydobyć z Zabójcy w czasie spotkania tak wiele informacji ile tylko będę w stanie zanim zacznie coś podejrzewać. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Maj 05, 2011 10:08 pm | |
| - Zrozumiano. Zdaje się, że to tyle. Widzimy się jutro. Jak go schwytamy, stawiasz mi sake. Postawił wreszcie warunek który planował od samego początku. Nareszcie wprowadził swój diaboliczny plan w życie. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Maj 05, 2011 10:35 pm | |
| Po tych słowach rozłączył się z Kisaragim. Na jego usta wypłynął wredny uśmiech. Wszystko zgodnie z planem...
(musiałem xD)
Wrócił do domu, gdzie spędził noc z włączonym laptopem. Aktywował firewalla, by Zabójca nie mógł go znaleźć. Następnie walnął się na łóżko, włączając tylko głos by obudziła go ewentualna wiadomość przychodząca na laptop. I zasnął.
***
Rano sprawdził czy nie przyszły mu żadne wiadomości. Wnioskując z ich braku uznał, że Kira otrzymał list. Następnie wziął szybki prysznic, zjadł śniadanie, po czym ubrał dla odmiany czarną koszulę do jeansów, bez krawata. Rozpiął ją nieco przy szyi. Następnie zdjął okulary, i schował je do pokrowca. Założył soczewki kontaktowe. Rozczochrał włosy, nadając sobie niedbały wygląd. W szafie odnalazł maskę zakupioną parę lat temu na festiwalu kabuki. Nada się. Następnie schował do kieszeni portfel, dla odmiany nie biorąc dokumentów, które to schował za wiszącą na ścianie gitarą. I wkładając adidasy wybrał się do centrum handlowego. | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Maj 28, 2011 7:37 am | |
| Kisaragi, upewniając się uprzednio, że nie jest obserwowany, czy śledzony pojawił się przed domem rodzinnym Kamuro. Choć wyglądał zupełnie inaczej niż ostatnim razem, kiedy tutaj był, przezornie miał na głowie kaptur, a twarz owinął dyskretnie swoim białym szalem. Podszedł do skrzynki na listy, i włożył do niej list, zaadresowany do Kamuro, a dokładniej do Kyo. Umieścił go w skrzynce w taki sposób, aby Kamuro mógł go dość łatwo zauważyć, na tyle jednak głęboko, aby nikt, przypadkowo przechodzący nie mógł od tak go wydobyć. Kisaragi wiedział, że to co robi niesie ze sobą pewne ryzyko, tym nie mniej musiał dokonać tej próby skontaktowania się z Ishigamim. Po uprzednim upewnieniu się, że nikt mu się zbytnio nie przygląda, oraz po sprawdzeniu, czy list na pewno jest na miejscu, oddalił się z tego miejsca, w sobie tylko znanym kierunku.
[z tematu] | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Maj 28, 2011 8:46 am | |
| Ishigami Kamuro. Kira. Morderca. Kisaragi Tanaka uważał, że wykiwał jednego z najbystrzejszych żyjących ludzi. Mylił się. Choć przyznaję, nie wszystko poszło zgodnie z planem, bo utraciłem mobilność działań z ręki L. Nie mam już marionetki. Ale nie dałby gliniarzom notesu. Tego jestem całkowicie pewien. I nie popełniłby samobójstwa. On chce mnie pokonać tak mocno jak ja jego. Zdziwi się trochę. Przeszedł obok bramki od domu, zauważając list w skrzynce. Wyjął go, i zerknął na podpis. "Kyo Fujibayashi" A więc faktycznie. On nadal żyje. Chyba że zostawił ten list tutaj jeszcze zanim "umarł", w co wątpię. Nie zostawiłby tak oczywistego dowodu swojej winy. Nie, ten list jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla mnie. Dobrze więc. Wziął list ruszając do wejścia do domu. Po przywitaniu się z rodzicami, mówiąc że tylko przyszedł po coś swojego, pobiegł na górę do swojego pokoju. Tam trzasnął drzwiami, zapalając światło. Przysunął kopertę do ucha, by mieć pewność że nie ma tam nic podejrzanego. Sprawdził to też po dotyku zanim ja otworzył, wyciągając list. Przeczytał jego treść z lekkim uśmiechem. "O ile ciekawsze będzie nasze wzajemnie starcie, kiedy na arenie nie pozostaną już inne pionki, nie rozumiejące tej mocy." - Idiota. Czy do Ciebie nie dotarło, że to właśnie TY jesteś pionkiem nie rozumiejącym tej mocy? Od początku do końca byłeś po prostu zabawką w moich rękach, myśląc że masz jakikolwiek wpływ na tę rozgrywkę! To jest koniec, Kisaragi Tanaka. Partia zakończona. Wygrałem. Ale zanim zginiesz, chcę Ci to powiedzieć prosto w twarz. Zmiął list w kulkę, po czym kładąc go na parapecie - podpalił. Nie można zostawiać śladów. Następnie rozejrzał się dokładnie po pokoju by mieć pewność, że nie ma tam ani podsłuchów, ani żadnych kamer. On na pewno gdzieś tu jest. Musiałem go schować w takim miejscu, by mieć pewność że w razie powrotu do mnie wróci. W okularach nie mogłem go umieścić, bo taka skrytka byłaby zbyt widoczna. Z tą myślą zaczął po kolei otwierać każdą szufladę w pokoju. Dotykał każdej strony każdego zeszytu jaki posiadał. Każdego skrawka papieru jaki gdziekolwiek leżał, choćby i zmięty w kuleczkę. Wertował każdą książkę po kolei, szukając w nich takich właśnie fragmentów kartek. Sprawdził również mangi hentai ukryte za gitarą, i wreszcie gitarę samą w sobie. Zdjął z niej struny, rozkręcił pickboard, nie znalazł nic pod nim. Sprawdził pod łóżkiem. W poduszce. W kołdrze. Pod każdą najmniejszą deską jaką dało się choć trochę odgiąć od podłogi. W każdej szczelinie jaka była między cegłami. Sprawdził też w kolejnych częściach komputera. Nawet we wzmacniaczu do gitary. Wreszcie usiadł na łóżku nie dostrzegając tego co najbardziej oczywiste. Ile czasu ja już tego szukam...? Zapytał sam siebie, spoglądając na zegarek na ręce. Zegarek. Miał go od wielu lat. Jest tym samym zegarkiem jaki miał zanim trafił do więzienia. Kamuro bardzo go lubił. Przełknął głośno ślinę, zdejmując zegarek, i wyjmując mały śrubokręt gwiazdkowy z jednej z szuflad w swoim pokoju. Położył zegarek na blacie swojego biurka, czując jak wzrasta mu puls. To było podniecenie, czy zdenerwowanie? Nie umiał sam sobie odpowiedzieć. Ale wiedział że to dobry trop. To był jedyny pozostały trop. Ostrożnie zaczął wykręcać śrubki z zegarka. Powoli, uważnie. Nie chciał uszkodzić przy tym samego sprzętu, który w końcu bardzo lubił. Zdjął tylną pokrywkę. W samym mechanizmie zegarka ujrzał coś białego przez niewielkie dziurki obok baterii. Teraz już był prawie pewien. Rozkręcił wreszcie mechanizm, i wyjął go ostrożnie. To był skrawek kartki w linię, złożony dwukrotnie. Serce podskoczyło Ishigami'emu do gardła, gdy poprawił na nosie okulary. To musiał być ten fragment. Co innego robiłby w zegarku..? Ostrożnie wyciągnął pensetą trzymaną przy piórniku skrawek kartki, w pierwszej kolejności skręcając zegarek. Gdyby ktoś teraz wszedł do pokoju, rozkręcony zegarek byłby czymś podejrzanym. Założył go na rękę. I wyciągnął dłoń w stronę fragmentu Notesu Śmierci należącego niegdyś do Shinigami Fubunmei'a. Jedynego istniejącego fragmentu, a zatem samego Notesu. Yhola obserwując jego wyczyny śmiała się cicho. Oboje dobrze wiedzieli, że ta chwila oznacza koniec Kisaragi'ego Tanaki, i koniec świata jaki jest nam wszystkim znany. Uchwycił skrawek dwoma palcami.
____ Ishigami Kamuro zamiatał chodnik dookoła ogrodzenia swojego domu. Coś strąciło jego okulary. Schylił się by je podnieść, odnajdując ręką czarny notatnik. Zakładając okulary, odwrócił się, by ochrzanić jakieś dzieciaki rzucające w niego notesem. Zamiast tego ujrzał białooką istotę unoszącą się na nietoperzych skrzydłach, pokrytą licznymi kolczykami i tatuażami. Pierwszą jego reakcją było przewrócenie się na ziemie z okrzykiem "Potwór!". Shinigami przedstawił się jako Fubunmei - Obrzydzenie.
**
Kamuro siedział naprzeciwko Noburo Tagashashi'ego w sali szkolnej, grając z nim pierwszą partię szachów, którą zakończyli pięknym remisem. Grali bardzo długo. Tak stali się "przyjaciółmi", a w rzeczywistości największymi rywalami/wrogami.
**
Pierwszy L rozmawia z nim w swojej kwaterze. Prowadził tablicę z kilkoma zapisanymi na niej imionami "Noburo, Tadashi, Kamuro, Matsumoto". Kreskami był zaznaczony stopień podejrzenia. Przy imieniu Kamuro były dwie kreski, najmniej ze wszystkich.
**
Ishigami ma zostać zamknięty na jakiś czas w areszcie. Przekazuje swój notatnik jedynej osobie jakiej mógł zaufać - Yomi Kyohaku, samemu się go wyrzekając. Daje jej instrukcje, by mu go oddała gdy tylko powróci.
**
L zginął. Jego następcą zostaje Ishigami, który odnajduje Yomi Kyohaku, i odzyskuje od niej swój notatnik. Wspomnienia powracają. Kyohaku przestaje być potrzebna. Została zapisana w notesie.
**
Noburo stawia Ishigami'ego w sytuacji matowej. Przechwycił jego wiadomość dla Yomi Kyohaku i powiązał jej śmierć z samym Kamuro w obecności policji. Kamuro w desperackim ruchu wkrada się do pokoju Noburo, i odnajduje jego notes, który pali razem ze swoim w kominku. Przedtem jednak ukrywa w swoim zegarku mały fragment swojego własnego notesu. Ułożył plan. Po tym jak Fubunmei zabawił się w świecie ludzi, znajdą się naśladowcy wśród shinigami. Ktoś zacznie rozrabiać. A wtedy wezwą Ishigami'ego, bo nikt inny nie będzie w stanie wygrać. KIRA POWRÓCI JESZCZE POTĘŻNIEJSZY NIŻ KIEDYŚ!
____
Ishigami odniósł wrażenie że minęły już miesiące od kiedy dotknął kartki, a w rzeczywistości wszystkie wspomnienia wróciły w zaledwie parę sekund. Było ich wiele, bardzo wiele. Odetchnął głęboko, kładąc dłoń na twarzy. Na jego ustach pojawił się uśmiech. Z początku niewielki, ale w końcu poszerzył się. Zaczął się śmiać. Śmiał się coraz głośniej. Śmiał się jak psychopata. Wygrał. - Boku ga Kira da! Soushite, shinsekai no Kami da!* Spojrzał na fragment notatnika, gdy opanował psychopatyczny śmiech. Wyciągnął długopis z piórnika, i rozpisał go w jakimś zeszycie. Zobaczymy, panie Tanaka, czy faktycznie umarłeś. Zaczął pisać maleńkimi literkami, by całość się zmieściła na jednej stronie fragmentu notesu: Tanaka Kisaragi - samobójstwo przez skok z mostu Przed śmiercią nie skorzysta ani raz z notatnika śmierci. Wyśle go i wszystkie jego fragmenty jakie posiada, w paczce na adres: Hotel "Iwamatsu", pokój nr 4. Na paczce umieszczony będzie napis "Przechowaj to dla mnie - Kyo Fujibayashi". Skoczy z mostu na obrzeżach miasta, gdzie zjawi się dnia 29 maja o godzinie 13:00. Skoczy dziesięć minut później. Nie udało mu się pomieścić wszystkiego na jednej stronie. Nie szkodzi. Zostało jeszcze dość miejsca by wpisać jedną osobę, bez określania przyczyny. Odkręcił znów pickboard od swojej gitary, właśnie tam chowając fragment notesu, po czym skręcił ją i złożył w całość, wieszając na właściwym dla niej miejscu. Potem wstał, ruszając do wyjścia z pokoju. Wracał do swojego pokoju hotelowego. Kira powrócił
[z/t - pokój nr 6] *Ja jestem Kira! A także, Bóg Nowego Świata! | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami | |
| |
| | | | Dom rodziny Ishigami | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |