|
| Dom rodziny Ishigami | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Dom rodziny Ishigami Sob Paź 09, 2010 11:23 am | |
| Dwupiętrowy dom z dwuspadowym dachem. Wyposażony w cztery sypialnie, w tym jedną gościnną, kuchnie, łazienkę, WC, piwnicę, strych, salon i garderobę. Najzwyklejszy w świecie domW ciągu czterech lat nieobecności Kamuro wiele się zmieniło. Yue, jego młodsza siostra, kończyła już liceum. Osiemnaste urodziny były już za nią. Cała rodzina natomiast otrzymała od policji informację, że chłopak stał się ofiarą Kiry. Dlaczego? Prosił o to. Nie chciał, by powiedziano im że trafił do więzienia na dożywocie. Co by o nim pomyśleli? | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Paź 16, 2010 10:42 pm | |
| Kamuro stanął przed bramką swojego domu. Nie potrafił powstrzymać uśmiechu który cisnął mu się na usta. Nie. Nie fałszywego uśmiechu. Był szczęśliwy, że ma szansę znów ujrzeć swoją rodzinę. Przesunął spojrzeniem po ogrodzeniu. Nic się nie zmieniło. Nawet jego kolor. Wszystko jest takie samo jak zanim wpakowali mnie do więzienia... Przeniósł wzrok na chodnik. Był nie zamieciony... Przeszedł przez bramkę, po czym wziął stojącą niedaleko drzwi miotłę do ręki. Zaczął zamiatać. Nie wiedział skąd to uczucie... Ale miał wrażenie że z zamiataniem chodnika wiązało się jakieś ważne wspomnienie... Nie potrafił sobie jednak przypomnieć jakie. Pracował powoli, bez pośpiechu, w pewnym sensie rozkoszując się faktem iż znów jest w domu. Że znów ma rodzinę. Że już nie jest sam. Gdy skończył zamiatać, poprawił okulary na nosie po czym odłożył miotłę na właściwe jej miejsce. Następnie podszedł do drzwi i zapukał. Rozmawiał już z nimi przez telefon. Wiedzieli, że przyjdzie. Oczywiście, historia którą im opowiedział nieco odbiegała od prawdy, ale przecież nie mógł im powiedzieć że trafił do więzienia za bycie Kirą? Usłyszał głos swojego ojczyma, wołającego "Yue! Już przyszedł!" Poczuł jak wbrew jego woli, do oczu napłynęły mu łzy. Zaraz jednak potrząsnął głową. Jest facetem, nie będzie się rozklejał. Po chwili drzwi się otworzyły. Za nimi stała cała trójka. Od razu poznał swoją matkę. Ten serdeczny uśmiech, lekkie zmarszczki które mimo to nie pozbawiały jej niewątpliwej urody. Ciemne włosy, ścięte na średnią długość. Nic się nie zmieniła. Ojciec też nie utracił swoich dawnych cech. Bystre spojrzenie, ubranie przywodzące na myśl starodawną elegancję. Przez ciemne włosy prześwitywały gdzieniegdzie siwe pasemka. Ale co to była za piękna, młoda kobieta między nimi? Kamuro nie wierzył własnym oczom. Nie patrzył teraz na małą dziewczynkę, która kiedyś była jego siostrą. Yue miała cechy łamacza męskich serc, i to w najlepszym wydaniu. Długie, kasztanowe włosy. Oczy w kolorze czystej zieleni. Mały, zgrabny nosek. Nienaganna figura. Zdaje się, że zajęła miejsce Tomoyo jako szkolnej ulubienicy chłopaków. Kamuro uśmiechnął się szeroko, czując jak drżą mu ramiona. - Wróciłem, kochani. Po tych słowach objął całą trójkę, przytulając ich mocno. Tak bardzo mu ich brakowało...
_______
Po dwóch godzinach opowiadania o swojej sytuacji, i po zjedzeniu porządnego posiłku pozwolili mu się przespać. Wszedł do swojego pokoju... W którym o dziwo też wszystko było takie samo jak przed jego zniknięciem. Było nieskazitelnie czysto - a Kamuro podejrzewał że to sprawka Yue - Ale żadna, absolutnie żadna rzecz nie zmieniła swojego ustawienia. Wszystko było dokładnie tak samo. Podejrzewał nawet, że od tego czasu nikt nie ruszył jego komputera. Usiadł na łóżku... I dopiero teraz odczuł jakąkolwiek zmianę. Był wymieniony materac. W sumie, tutaj akurat był wdzięczny, bo po czterech latach nieużywania stary mógł być w kiepskim stanie. Nie mając siły nawet się przebierać, zdjął tylko buty i wtulił się mocno w miękką, białą poduszkę. Po czym zasnął twardym snem. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Paź 21, 2010 8:02 am | |
| Potrzebował spędzić trochę czasu z rodziną. Tak więc kilka kolejnych dni praktycznie nie wychodził z domu, ciesząc się że mógł w ogóle do niego wrócić. Jego umęczony przez ostatnie cztery lata umysł powoli wracał do dobrego stanu.
Siedział teraz w swoim pokoju, przeglądając swoje biurko, jego zawartość, zapiski w komputerze... Chciał poznać prawdę, bo w jego głowie echem dudniło pytanie. Czy ja NAPRAWDĘ byłem Kirą? Nigdy w to nie wątpił, ale nigdy też nie dostał na to jednoznacznego dowodu. Jeżeli zabijał przestępców, i był Bogiem tego świata, to dlaczego nic nie pamięta...? W swoim komputerze przeglądał historię wyświetleń. Nikt z niego nie korzystał przez czas nieobecności chłopaka. Wszystko było takie samo jak je zostawił... A jednak, nie znalazł niczego co wskazywałoby na to, że był Kirą. Ale w sumie... Znając siebie, gdybym poszukiwał przestępców do zabicia, na pewno usunąłbym potem ślady. Poprawił okulary na nosie, wyłączając po chwili komputer. Miał ochotę się przejść. Skorzystać ze swojej wolności. Wyszedł z pokoju, i zbiegł po schodach. Założył białe, sportowe buty na nogi. - Wychodzę! Zawołał do rodziców, zarzucając na ramiona skórzaną kurtkę. Do kieszeni jeansów schował portfel, i przypiął go jeszcze łańcuszkiem do małego w nich zapięcia. Następnie wyszedł z domu.
z/t | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Lis 13, 2010 9:11 pm | |
| Ostatni - dłuższy okres czasu - Ishigami spędził ze swoją rodziną. Cieszyła go ta możliwość... Praca jednak czekała. Kamuro wstał rano, ziewając głośno i rozciągając się. Był niewyspany. Z trudem podniósł się do siadu, i podrapał po głowie. Ruszył w stronę biurka, z którego wziął do ręki komórkę. Ciekawe, czy Noburo wciąż ma ten sam numer? W każdym razie odnalazł go w pamięci telefonu, i nacisnął zieloną słuchawkę. Był w sumie też ciekaw, czy Noburo wykasował go z pamięci telefonu - sądząc w naiwności że sprawa Kamuro została całkiem rozwiązana. Przysunął telefon do ucha, czekając na sygnał.
_______________________
Po odbyciu krótkiej rozmowy z Noburo zszedł na dół, zarzucając kurtkę na ramiona. Wziął kluczyki od motocykla na którym jeździł jeszcze za czasów L - rodzina wciąż go miała. Ubrał buty i wyszedł z domu. Wyciągnął motor z garażu, usiadł na nim, i odpalił po czym pojechał w stronę swojego dawnego liceum. z/t | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 23, 2010 10:40 am | |
| Kamuro razem z Taihen przyjechał na motocyklu pod dom, i zaparkował go obok wjazdu do garażu. Zdjął kask z głowy, i obejrzał się na nią. Jak podejrzewam, trzymała się go w okolicy brzucha. Obdarzył ją miłym uśmiechem. - Taihen - jeżeli to twoje prawdziwe nazwisko - możesz już puścić Wyglądał na lekko rozbawionego. Był taki beztroski... Jakby nigdy nikogo nie zabił. Jak ktoś całkiem niewinny. | |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sro Lis 24, 2010 4:19 am | |
| Może i był beztroski, ale potrafił nawet w tak dobrym nastroju zadać cios poniżej pasa. Puściła go gwałtownie i zeszła z tego mało przyjemnego pojazdu, zdejmując zapasowy kask. - Tak, tak, rób mi dalej wyrzuty. Przecież Śmierć nie ma uczuć, prawda? Zmrużyła groźnie ślepia, podchodząc pod jakieś ogrodzenie którym pewnie był okolony dom. Teraz wypadałoby poczekać na tą parę, która porzuciła ją na pastwę Ishigamiego. | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sro Lis 24, 2010 5:10 am | |
| Dotarł na miejsce niedługo po nich. Starał się skupić na czymkolwiek, co jednak mu nie wychodziło. Przecież nie móc się skupić to jak przestać myśleć. Oczywiście to stwierdzenie bynajmniej nie poprawiało mu nastroju. Chociaż podchodząc do nich wyglądał i zachowywał się tak samo, mimo wszystko wydawał się bardziej ponury niż przedtem. Ustawił się przy nich bez słowa, czekając na Tadashiego. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sro Lis 24, 2010 6:06 am | |
| Pokręcił głową, poprawiając okulary. - Nie robię Ci wyrzutów Taihen. Robiłaś to, co musiałaś zrobić. Nie potępiam Cię za to. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sro Lis 24, 2010 7:40 am | |
| Szedł powoli nie śpieszyło mu się, nie myślał o niczym specjalnym po prostu szedł przed siebie, na miejsce dotarł zaraz za Noburo. Podszedł do pozostałych bez słowa, czekał aż Ishigami coś zrobi. |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Lis 25, 2010 4:45 am | |
| Teraz już całkiem przegiął. Miała ochotę walnąć głową o mur i mieć święty spokój, no ale... Że też akurat tej części nie zapomniał? Anonimowa uczennica całująca Ishigamiego, och, byłoby bardzo zabawnie. Odbiła się jednak tyłkiem od ogrodzenia i nachyliła się do ucha chłopaka. - Ale nie musisz powtarzać mojego imienia, Kamuro. Jest prawdziwe. I wtedy nadeszła para zdrajców, na których zerknęła jedynie kątem oka. Zamiast tego rzuciła jedynie jakiś komentarz na temat wchodzenia do środka, bo przecież nie będą tu marzli cały dzień, prawda? Ach, no i oczywiście odsunęła się na bezpieczną odległość od chłopaka w okularach. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Lis 25, 2010 5:15 am | |
| Widząc, że u Taihen przez te cztery lata stracił jakiekolwiek szanse, ruszył w stronę drzwi od domu, i otworzył je. - Wróciłem! I wpadli do mnie znajomi! Zawołał na powitanie rodziny, po czym skinął na tamtą trójkę by weszli. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Czw Lis 25, 2010 10:35 am | |
| Cały czas stał gdzieś z boku nawet nie przysłuchiwał się rozmowie jak to czasem miał w zwyczaju. Bez słowa wszedł za Ishigamim do jego domu, zaraz po przekroczeniu progu przywitał się grzecznie z domownikami.
///Tak tak Noburo rób sobie podśmiechujki z literówki.///
Ostatnio zmieniony przez Tadashi dnia Pią Lis 26, 2010 3:07 am, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Pią Lis 26, 2010 2:00 am | |
| (Fajnie, że Tadashi się nie przysłuchiwała ^^) Wszedł za Tadashim, jak zwykle bez słowa. Rozejrzał się dookoła. Miejsce to mimoo wszystko budziło wspomnienia. Fakt, dawne, wyblakłe i dziurawe jak ser szwajcarski, ale jednak. Przecież to było jeszcze nie tak dawno... No, w sumie cztery lata temu, ale jeśli wziąść pod uwagę fakt, że okres między tamtym czasem był właściwie nic nie wartą egzystencją, a więc właściwie go nie było, to wydarzyło się to stosunkowo niedawno. Po przestąpieniu przez próg grzecznie acz cicho się przywitał. W ten sposób sprawiał wrażenie raczej onieśmielonego niż faktycznie ponurego. | |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Pią Lis 26, 2010 5:36 am | |
| Zmarkotniała, zapewne jak wszyscy tam obecni. Wsunęła się jednak jako ostatnia i zsunęła buty, wcześniej witając się uprzejmie z resztą domowników. No tak, Taihen ucieleśnienie uprzejmości i skromności zawitało w te progi. Sama zagrywała policzek od środka, żeby tylko nie zacząć marudzić. Cztery lata... kiedyś bardzo chciała wejść do tego domu, zobaczyć jak żyje Ishigami, poznać jego rodzinę. Teraz jednak musiała myśleć nad sprawą, tym bardziej, że nie miała już większych szans na odzyskanie jego zaufania. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Pią Lis 26, 2010 12:12 pm | |
| Przywitała ich piękna, ciemnowłosa kobieta, która sądząc jednak po doświadczonej twarzy, musiała być jego matką. Uśmiechnęła się do przybyszów. - Dzień dobry, dzień dobry! Chcecie może herbaty albo ciasteczek? Akurat jest kilka w piekarniku. Przykład matki idealnej. Spędza czas przy domu, żyjąc rodziną, a przy tym uśmiech nie znika z jej ust. Natomiast gdy tylko we wnętrzu pojawiła się Taihen, po schodach zbiegła siostra Ishigami'ego. Z pewnością również łamaczka męskich serc. Wskazała Taihen palcem. - Ty... Kamuro...! Twoja dziewczyna? Obserwowała Shi groźnym spojrzeniem. Coś pod tytułem "Skrzywdź mi braciszka, a źle skończysz" | |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Lis 27, 2010 1:58 am | |
| No i zapewne wystraszyła biedną Shi tym spojrzeniem, bo ta zarumieniła się i spuściła wzrok. Dziewczyna? Choć nie, tak to bywa w rodzinie. Ukłoniła się jednak przed matką oraz siostrą, bo to nie był jej dom, nie. Trzeba było być grzecznym żeby nie wylecieć przez okno. Za herbatę i ciasteczka grzecznie podziękowała. Za mocno waliło jej serce żeby teraz cokolwiek przełknęła. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Nie Lis 28, 2010 7:50 am | |
| Kamuro tylko uśmiechnął się pod nosem, po czym poczochrał siostrze włosy. - To moja przyjaciółka. Rzekł nawet nie mrugając. Wskazał dłonią schody na górę. - Noburo, pamiętasz który pokój jest mój? Ja bym przyniósł herbatę i ciasteczka. | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Pon Lis 29, 2010 10:35 pm | |
| Skinął głową. Mimo wszystko pamiętał. Tak mu się wydawało. Było to poniekąd dziwne, skoro był tam może ze dwa razy w życiu i to cztery lata temu. No, ale cóż: zapewne pokój w którym Kira przyznaje się do bycia Kirą jest wart zapamiętania. Gestem wskazał Taihen i Tadashiemu, aby za nim poszli. Poprowadził ich na górę, do pokoju Kamuro. Zajrzał tam i, ku własnej uldze, nie pomylił się. Do tego z zaskoczeniem stwierdził, że... nic się nie zmieniło. Cóż, albo sam Kamuro wysprzątał tu po powrocie, albo jego rodzice dbali o ten pokój. Ciężko stwierdzić. | |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 30, 2010 3:56 am | |
| Dziewczyna nadal była speszona całą sytuacją, a może po prostu zawiodła się słysząc odpowiedź Ishigamiego? W każdym razie bardzo siliła się by nie spleść rąk na piersi w obronnym geście. Zamiast tego wręcz wyłamywała sobie palce, więc jak najszybciej ruszyła za Nobu na górę do pokoju chłopaka, który już nie był taki, hm, młody. Tam też odetchnęła i rozejrzała się nieco. W sumie niczego się nie spodziewała, pomijając jakiejś planszy do szachów czy czegoś podobnego... | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 30, 2010 5:54 am | |
| Bez słowa ruszył za Noburo i Taihen na górę, wszedł powoli do pokoju i oparł się plecami o ścianę. -Wypadało by zacząć coś robić. Dziwnie się czuł ze świadomością że ma pracować w domu pełnym ludzi, którzy nie byli członkami grupy dochodzeniowej. Jednak musiał tu przynajmniej na razie siedzieć, być może uda im się w końcu cokolwiek zrobić. |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 30, 2010 8:09 am | |
| Po niedługim czasie Kamuro wszedł do pokoju, niosąc trzy filiżanki herbaty, zaraz za nim weszła siostra z jedną filiżanką, i tacką z ładnie pachnącymi ciasteczkami. Położyli wszystko na niedużym biurku, po czym Yue pomachała im na do widzenia i wyszła z pokoju. Kamuro zamknął drzwi na kluczyk od środka, po czym odwrócił się do reszty. - W sumie, to dla zachowania pozorów, ale częstujcie się bez skrępowania. Moja mama piecze świetne ciastka. I nie martwcie się tym że jest tu moja rodzina, nigdy nie wchodzą bez pytania. | |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 30, 2010 8:22 am | |
| Poczęstował się ciasteczkiem. Faktycznie były dobre. Rozejrzał się ponownie po pokoju. Wciąż ciężko mu było zaakceptować fakt, że nic się nie zmieniło. Ot tak, jakby od ostatniej wizyty tutaj minął dzień, a nie lata. Przecież nawet jego pokój uległ zmianom, mimo jego usilnych starań, by było ich jak najmniej. No i to stwierdzenie, o "nie wchodzeniu bez pytania". Taak, ruszyło wspomnienia. Do jego pokoju też nikt nie wchodził bez pytania. Takie przynajmniej było jego stanowisko. I mimo całej brutalnej realności tego świata, nie akceptował tego, że może być inaczej. I cóż, wciąż nie akceptuje. Nawet mimo tego, że Kamuro włamał się tam cztery lata temu... - A więc na czym skończyliśmy? | |
| | | Taihen Komisarz/Admin
Liczba postów : 145 Join date : 08/10/2010
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Wto Lis 30, 2010 8:30 am | |
| - Notes Śmierci. Naprawdę sądzicie, że istnieje? Uniosła brew, przyglądając się każdemu z męskiej trójcy. Zachowanie pozorów, tak... dla zachowania pozorów ujęła filiżankę w swoje nadal lekko roztrzęsione dłonie i ułożyła ją sobie na kolanach. Przynajmniej to uczucie ciepła wydawało się realne w całej tej sytuacji, bo, co jak co, ale rozmawianie o hipotetycznym morderstwie za pomocą kilku kartek w mało realnym miejscu jakim był pokój Kamuro doprowadzało ją powoli do szaleństwa. Mimo wszystko starała się opanować, co równało się w patrzenie w jeden punkt - ot brak plamki na stoliku. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Sob Gru 04, 2010 9:27 am | |
| Tadashi stał oparty o ścianę czekał aż w końcu ktoś zacznie rozmowę na temat śledztwa bądź notesów, doczekał się. Kiedy miał już coś powiedzieć usłyszał dźwięk telefonu co znaczyło że dostał sms'a, sięgnął do kieszeni i wyjął telefon, zaczął czytać wiadomość - Cytat :
- "Taro, chciałabym się z Tobą spotkać.Mam ważną sprawę i chcę się do czegoś przyznać.Spotkajmy się w parku przy lodziarni za kwadrans, przyjdę zapewne spóźniona. - Erato"
Po przeczytaniu wiadomości schował telefon do kieszeni, spojrzał na wszystkich, musiał iść a to co napisała Erato było raczej ważne. -Wybaczcie muszę iść, spotkamy się innym razem. Do zobaczeniaTadashi wyszedł z pokoju Ishigamiego, przed opuszczeniem domu pożegnał się z domownikami, włożył buty i ruszył w stronę parku. z/t -> Park |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami Nie Gru 05, 2010 1:08 am | |
| Sięgnął spokojnie po filiżankę. Przerzucał wzrok kolejno na każdego z rozmówców, zastanawiając się nad odpowiedzią dla Taihen. Zatrzymał wzrok na dłużej na Tadashim, który najwyraźniej otrzymał SMS-a i wyszedł. Nie odpowiedział na pożegnanie. Napił się herbaty. *Ot i cały Tadashi. Zwołuje spotkanie, a kiedy da radę w końcu porozmawiać, przerywa je.* Mimo tego, postanowił odpowiedzieć na zadane pytanie. Można by odnieść wrażenie, że w ogóle nie zaobserwował wyjścia Tadashiego. - Brak nam dowodów na istnienie czegoś takiego. Trzeba przecież przyznać: to nie jest naturalne: notes, który może zabijać po wpisaniu do niego osoby. Aczkolwiek na razie jest to najlepsze wyjaśnienie "mocy Kiry" także nie wiem, czy pozostaje nam coś innego jak działać, przyjmując tą hipotezę za prawdziwą, albo przynajmniej prawdopodobną. Był to inny sposób powiedzenia "Obawiam się, że wierzę, ale boję się do tego przyznać". | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dom rodziny Ishigami | |
| |
| | | | Dom rodziny Ishigami | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |