|
| Kawiarenka | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 7:29 am | |
| Powinien iść do domu i pouczyć się do sprawdzianu oraz odrobienia zaległości, lecz nie miał sił. Postanowił umilić początek nauki (o ile się da w ogóle) przy pomocy kopa energetycznego. Ot, kawa powinna wystarczyć. Wszedł do jednej z licznych w Tokio kawiarni i rozejrzał się po wnętrzu. Przytulnie. Ale tłum trochę go onieśmielał. Mimo to nie wycofał się i zajął stolik sąsiedni ze stolikiem pewnej samotnej dziewczyny, usiadł na krześle bokiem do niej i przeglądał menu. Podeszła do niego niebawem kelnerka. -Co podać? Nie był jeszcze przekonany co do wyboru. -Poproszę... e... a co mi pani poleca? Nie chciał zachować się niegrzecznie, lecz najwyraźniej kelnerka odebrała te słowa dwuznacznie, bo krzywo spojrzała na chłopaka. -Wszystko jest dobre. Powiedziała z udawaną obojętnością, tak naprawdę chciała już opuścić Christiana. Chłopak czując to rzekł: -Coffee... zwykłą. Kelnerka odebrała zamówienie i zniknęła od stolika. Chris oparł łokcie o blat stolika i zamyślił się, jednak raz spojrzał na dziewczynę w czarnych długich włosach i dłużej zawiesił na niej wzrok. "Pewnie czeka na kogoś" skwitował i czekał na zamówienie. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 7:42 am | |
| Jeden łyk , potem drugi i po trzecim odstawiła kawę na bok. Rozejrzała się po pomieszczeniu i dostrzegła , że ktoś się jej przypatruje. Spojrzała na czerwonowłosego i chwilę ich wzroki się zetknęły , ale zaraz potem odwróciła wzrok i czytała dalej gazetę. Trochę ją to intrygowało , że ktoś jej się przygląda, ale cóż poradzić? Odstawiła gazetę na stolik i dopiła kawę. Wzięła do ręki łyżkę i zaczęła zajadać się sernikiem. W pewnym momencie spojrzała kątem oka na ów chłopaka. Musi ... - Mogę w czymś pomóc? - spytała i odwróciła głowę w jego stronę. Teraz przyglądnęła mu się bardziej i nie wyglądał na tutejszego. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 7:54 am | |
| Teraz naprawdę zrobiło mu się głupio. Dziewczyna dostrzegła jego spojrzenie, a to źle wróżyło. -N-Nie... eh... sorry... nie chciałem... przeszkodzić... to tylko tak... Z każdym słowem wydawał swoje pochodzenie, bo nie mówił w typowo japońskim stylu, tylko jakby trochę szukał słów, jak w słowniku. -Smacznego. Rzucił za chwilę, a wzrok powędrował w stronę kelnerki, która jak na złość nie przychodziła. Jaki wstyd, o jaki wstyd. On, mając już 18 lat na karku nie potrafi wyrażać się ani zachowywać. Musi się wiele nauczyć. Przez te chwile, kiedy obserwował tak bezczelnie dziewczynę, czuł coś dziwnego. A jak się spojrzenia spotkały, to głupie rumieńce oblały go na moment. Starał się być jednak opanowany, starał się... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 8:14 am | |
| - Dziękuję. - rzuciła krótki uśmiech i dokończyła deser, no prawie. Bawiła się truskawką, której nie zjadła. Zawsze zostawia owoc na końcu , jakby chciała trzymać się w niepewności smaku. Przyglądała się temu chłopakowi. Miała teraz pewność , że pochodzi z Anglii czy z... oj nie bardzo zna inne kraje. Nie miała zbytnio czasu na naukę. Spojrzała na zegarek w komórce i dostrzegła, że jest już w miarę późno, a za oknem robi się ciemno. Wie już jak niebezpieczne potrafi być wracanie samej o tak późnej porze. Jak w biały dzień potrafią napaść na kawiarnię to co w nocy się dzieje?! Potrząsnęła głową by odpędzić od siebie te dziwne myśli i w końcu zjadła truskawkę. Podniosła się od stolika i podeszła do kelnerki. Poprosiła o sok pomarańczowy, po czym wróciła do stolika. Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się. - Erato. - przedstawiła się w dość dziwny sposób, siedząc. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 8:25 am | |
| W końcu raczyła przyjść kelnerka z zamawianą kawą, którą dostał tuż przed tym jak piękna nieznajoma, której się przyglądał, przedstawiła się. Zdumiał się na to bardzo, ale za chwilę uśmiechnął się serdecznie w stronę Erato. -A ja Christian. Mieszając łyżką ciemny wywar energetyzujący postanowił potowarzyszyć dziewczynie do czasu przyjścia tego na kogo czeka. -Pozwolisz, że dostanę taką przyjemność i usiądę przy Twoim stoliku? Upił jakby nigdy nic dwa łyki napoju i odłożył na spodek filiżankę. Czy nie zachował się trochę arogancko? Yhm... zorientował się po drugim łyku kawy, więc dodał jak najszybciej, z trochę mniejszym uśmiechem: -Oczywiście jeśli tego chcesz, Erato-san. Ładne imię, brzmiało nie dość, że dumnie, to z nutą tajemniczości. Dawno nie miał okazji na dłuższą wymianę zdań, a w jego wykonaniu po japońsku... cóż, może nie odstraszy sobą dziewczyny, której imię zaczynał kojarzyć z listy uczniów z jego klasy. Ale nie był pewny. Jeszcze nie był na normalnych zajęciach, więc nie mógł skojarzyć jej rysów twarzy. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 8:35 am | |
| Gdy kelnerka przyniosła kawę Christianowi , od razu postawiła sok pomarańczowy Erato. Podziękowała i upiła łyk. Christian imię też miał nie z tego kraju. Bardziej angielska wersja japońskiego Krystin-kuna. Jako że jest typową japonką wymawianie "r" jest dość dziwne. - Chrr... Christian. - powtórzyła sobie pod nosem. - Oczywiście, siadaj. I tak jestem tu sama. - wskazała krzesło naprzeciw niej , a potem upiła kolejny łyk napoju. Fajnie byłoby gdyby poznała kogoś nowego. Ciekawe czy jest z tutejszej uczelni... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 8:49 am | |
| -Dziękuję. Postawił filiżankę przed miejscem wskazanym przez Erato i usiadł tam z uśmiechem. Nie mógł uwierzyć, że jest sama. -Mówisz? Sama? Samiusia? A to dziwne... nie do pomyślenia wręcz... Upił jeszcze jeden łyk kawy i spojrzał na zegarek. 21:40... a jutro na 7:50 do szkoły. Wyśpi się jeszcze, nie mógł teraz odejść, kiedy spotkał kogoś kto raczej nie czuje nic wrogiego wobec niego. A on nie śmiałby nawet źle pomyśleć o Erato. Nie znał jej jeszcze, lecz po to wszczął rozmowę, żeby czegoś się dowiedzieć. -Jak się domyśliłaś, nie urodziłem się w Japonii, tylko w Anglii. A szkoda, bo nie miałbym takich problemów z ... dogadaniem się z rówieśnikami z uczelni St. Katara. A właśnie... też tam uczęszczasz? Starał się jak mógł, żeby japoński nie brzmiał sztywno, jeszcze nie wiele nasłuchał się odpowiedniej dykcji słów, miał nadzieję, że przyjdzie to z czasem. Erato wydawała się miłą dziewczyną, to mógł stwierdzić po pierwszych słowach, jakie zwróciła w jego stronę. Nie chciał też zabierać czasu wolnego, bo przecież mogła z grzeczności powiedzieć, że chętnie pogada. Ach... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 8:59 am | |
| - Tak , "samiusia". - zaśmiała się i dopiła sok po czym odstawiła szklankę. Zaczęła bujać się na krześle i popatrzała na Christiana. Omal się nie wywróciła gdy tylko usłyszała , że on też uczęszcza do szkoły St. Katar'y. Nigdy go nie widziała tam. Mimo , że chodzi do niej dopiero drugi dzień. Na pewno dostrzegła by tą bujną fryzurę. - Tak , chodzę tam. Od niedawna. Ale i tak narobiłam sobie już wrogów. Nie wiem czym... - usiadła już normalnie i uśmiech nie schodził z jej twarzy. - Anglia, huh? Jak tam jest? Tak samo jak w Tokio ? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 9:15 am | |
| Skrzywił się z większym niedowierzaniem. Jak taka miła dziewczyna mogła mieć wrogów? To chyba z zazdrości. Są różne typki, Fox Jr o tym doskonale wiedział. -Witaj w klubie, też mam wrogów, chociaż byłem tam dopiero raz, i to na jednej lekcji. Ale u mnie to raczej wiadomo dlaczego. Hm... jak jest w Anglii na tle Japonii? -Jak tam jest? Cóż... podobnie jak i tu pada często deszcz, a nawet częściej. Można powiedzieć, że codziennie musi być chociaż lekka mżawka. Jednak w Tokio jest lepiej. Pod prawie każdym względem. Odsunął pustą filiżankę na bok i zamyślił się na moment, żeby powiedzieć: -Sądzę, że spodobało by się tam Erato-san, bo to jednak trochę inny świat. Takie miałem pierwsze wrażenie jak przyleciałem do Tokio. Nie poznałem do końca tego wielkiego i wspaniałego miasta, ale uważam, że ma urok sam w sobie. Nie ma drugiego takiego miejsca na Ziemi. Dał się ponieść myślom, dlatego chwilę milczał. -Erato-san, co Ty na to, że jeśli okaże się, że będziemy chodzić do tej samej lub równoległej klasy, to założymy własny klub, a inni mogliby nas pocałować w d...? Uśmiechnął się szerzej, poprawił okulary, które zjechały mu z czoła i nie odrywał oczu od Erato, ale już nie tak badawczo jak za pierwszym razem. Wtedy faktycznie przesadził. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 9:34 am | |
| Wsłuchała się uważnie w to co mówił. Nie ma co , rozgadał się. Ale szczerze mówiąc całkiem ciekawie opowiadał. Najwidoczniej każde miasto na tym globie jest do siebie podobne. Może się też mylić, ale co tam. - Fajnie byłoby gdzieś wyjechać. Ale niestety nauka mi nie pozwala... - spojrzała w bok - Zawaliłam rok i powtarzam klasę. - to raczej chyba nie chodzą to równoległej klasy . Chyba , że... Klub? Bardzo spodobał jej się ten pomysł! Nawet jeśli nie chodzą do równoległej klasy to nie przeszkadza to w założeniu własnego klubu. Zaklaskała w dłonie i uśmiechnęła szeroko. - Wspaniały pomysł Christian! Tylko , jaki to miałby być klub? - spojrzała na zegarek i szeroko otworzyła oczy. - Jasna cholera. Strasznie późno , a ja muszę jeszcze spisać od kogoś lekcje... |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 9:46 am | |
| -Możliwe, że moglibyśmy trafić do tej samej klasy... miałem nauczanie indywidualne, więc trafiłem do klasy niżej. Zobaczy się. Ale cieszyłby się niezmiernie, gdyby to była prawda. Na temat klubu rzekł tylko z uśmiechem: -Aaa, to już zależy od członków klubu. Faktycznie, było już późno. Rozmawiał z Erato zaledwie godzinę, a czuł, jakby rozmawiał chwilkę. Spojrzał na zewnątrz, ciemno jak diabli. -Mam jedną prośbę: mógłbym Cię odprowadzić? Będę spokojniejszy, że nic Ci się nie stanie po drodze. A poza tym... chcę. Wstał z krzesła i zawiesił torbę na jedno ramię. Podszedł do Erato i patrzył się w dół na nią, gdyż jeszcze siedziała. Czekał na odpowiedź, na oba warianty. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 10:03 am | |
| Nie pokazywała tego ,ale cieszyła się że nie ona sama zawaliła rok. Potrzebowaliby opiekuna klubu i paru uczniów. Może ten pomysł wypali. - Zauważyłam , że brak jest klubów sportowych, a ja bardzo lubię sport. - przyznała wstając od stołu. Christian jakby czytał w jej myślach. Właśnie miała się zapytać czy ją odprowadzi , bo trochę się boi sama wracać. - No pewnie. - zawołała. - Byłoby mi niezmiernie miło. Boję się chodzić tymi uliczkami sama. I to w nocy... - poprawiła bluzę i wyciągnęła portfel , położyła na stolik należną sumę za kawę, sok i sernik po czym spojrzała na Christiana z uśmiechem na twarzy. Fajnie jest ,że chodzą do tej samej szkoły. Erato będzie wspierać Christiana , a on ją. A jeszcze fajniej byłoby gdyby mieszkali blisko siebie. Aj , za dużo marzy. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 10:14 am | |
| I to był genialny pomysł! Klub sportowy, oooh tak! -Jak to nie ma takich klubów? No nie mów... to będziemy... PIONIERAMI! TAK! Zniżył trochę głos, bo parę osób spojrzało na niego nieprzychylnie. Wziął bagaż Erato, a sam trochę nieprzyjemnie spojrzał na pieniądze. Niby nie znają się długo, ale nie będzie płacić za Christiana, nie ma mowy! I to on powinien zapłacić za wszystko, bo wtrącił się do stolika. -Co to to nie, Erato-chan! Nie będziesz mi stawiać kawy, nie ma mowy! Ale kelnerka była szybsza i wzięła sprzed nosa chłopaka napiwek z rachunkiem. Nie był zadowolony, dlatego westchnął ciężko. -Następnym razem ja zapłacę, ok? Chodźmy. Ale super, ale super, la la la. Odprowadzi koleżankę! Pierwszy raz jest w takiej sytuacji, to zazwyczaj on miał ochronę, a nie że on był czyimś ochroniarzem. Tak się czuł trochę. Było mu z tych zarówno dobrze jak i nie, będzie brać odpowiedzialność... wmawiał sobie takie sprawy, a potem się dziwi, że nikt go nie lubi. No, może poza Erato. Wyszli na zewnątrz, a Fox Jr "czekał na rozkazy". |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Paź 21, 2010 10:25 am | |
| - Hehe, no ok. - zaśmiała się na jego reakcję o zapłatę. W sumie, dziesięć zeni w tę czy we wte dla Erato nie robi zbytniej różnicy. Wyszli na zewnątrz od razu było słychać samochody , psy , koty i ogólny szum wielkiego miasta. Nieprzyjemne , ale dobrze , że Erato mieszka w cichej dzielnicy. Nie wytrzymałaby tłumoku samochodów przed snem , o nie! - Ychm... tam. - wskazała palcem na drogę, która prowadzi do domu Erato i obydwoje ruszyli w tamtą stronę.
ZT , z Christianem - Dom Erato. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Paź 26, 2010 5:47 am | |
| Dotarcie zajęło jej wprawdzie nieco więcej czasu niż zwykle, ale i tak cieszyła się, że poszło jej to dość sprawnie. Widząc, jakie cuda można zamówić, przez dobrą chwilę gapiła się z rozdziawionymi ustami. To wszystko tak pięknie wyglądało... W końcu zdecydowała się na jakieś ładnie wyglądające ciastko i owocową herbatkę. Usiadła w takim miejscu, z którego mogła patrzyć zarówno na wnętrze kawiarenki, jak i na to, co działo się za oknem. Wsunęła ciastko, wypiła herbatkę, ale wciąż było dla niej nieco zbyt nudno. Zbyt się przyzwyczaiła do ciągłego ruchu i hałasu. Fakt, lubiła taką ciszę, ale nie na długo. Zaczynało jej się trochę nudzić, więc, upewniwszy się czy zapłaciła, opuściła kawiarenkę
z/t |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Nie Paź 31, 2010 8:37 am | |
| Siedział sobie w kawiarni przy jednym z niewielu wolnych stolików. Bębnił palcami w stół. Kelnerki go ignorowały, a i on się nimi zbytnio nie przejmował. Ludzie nieświadomi niczego rozmawiali, pili różne napoje, jedli i robili inne rzeczy, które się robi w kawiarni. Shikaku to bynajmniej nie interesowało. Lubił zabijać i patrzeć jak inni umierają. Tylko idąc w stronę tej kawiarni zabił dwie osoby, oczywiście w "wypadku". Trzeba było przyznać, że tamta nastolatka ładnie krwawiła po zderzeniu z samochodem. Jej jasna krew pięknie kontrastowała z ciemnym asfaltem. No, ale miał coś do zrobienia, tak? Nie można wiecznie siedzieć i nic nie robić, to całe zabijanie robi się nudne. A więc czas zrobić to, po co naprawdę tu przyszedł.
Shikaku z/t | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Nie Paź 31, 2010 9:14 am | |
| Wszedł pomału do kiosku i usiadł przy pierwszym lepszym wolnym stoliku. Nic nie zamówił, tylko wyjął talię kart i zaczął się nimi bawić*. *bawić-wykonywać różne manipulacje |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Kawiarenka Nie Paź 31, 2010 9:33 pm | |
| Wszedł do kawiarni. Było jeszcze dość wcześnie, więc niewielu ludzi tu siedziało. Nikt specjalnie się wyróżniający. No, może poza tym niebieskowłosym chłopakiem wykonującym różne manipulacje kartami. Głównie przez niebieskie włosy, bo kartami to i Noburo lubił się czasami pobawić. Usiadł przy jednym z wolnych stolików przy oknie. Zamówił herbatę. Zapłacił kiedy ją otrzymał. Siedzi zamyślony wpatrując się w ludzi za oknem. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 3:29 am | |
| Nagle zobaczył jak jakiś chłopak wszedł do kawiarni. Przyglądał się mu przez chwilę, a potem wrócił do swojego zajęcia. Bawił się tak i bawił, aż w końcu znudziło mu się to. Ponudził się chwilę, aż w końcu postanowił się ruszyć. Wstał i podszedł do niebieskowłosego chłopaka. -Witaj. Wyglądasz na miejscowego. Mogę się przysiąść? Mam kilka pytań. |
| | | Noburo Admin
Liczba postów : 417 Join date : 08/10/2010 Skąd : nadaję z mojego pokoju, generalnie
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 3:54 am | |
| Siedział sobie spokojnie, pił herbatę, nikomu nie zawadzał, aż tu nagle podszedł do niego tamten by zadać kilka pytań, bo Noburo wygląda na miejscowego. Tagashashi nie skomentował faktu, że każdy w kawiarni wygląda na bardziej miejscowego niż on. Tamtego ratował chyba tylko fakt, że mało osób było obecnych. Zresztą co go to obchodziło? Ma pytania, niech zadaje, Noburo może nawet pofatyguje się z odpowiedzią. Wzruszył ramionami. - Jeśli nie masz nic innego do roboty to siadaj. - powiedział beznamiętnie i napił się herbaty. Podczas wypowiadania się tylko raz zerknął na rozmówcę. W tej chwili jest zapatrzony w okno. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 7:21 am | |
| Po jakimś czasie razem z Naokim doszedł do kawiarni. Wszedł do środka i zajął miejsce przy ścianie. Czekał aż Naoki do niego dołączy, zamówił sobie kawę i czekał. Rozmyślał o wielu rzeczach jednak o niczym szczególnym |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 7:34 am | |
| Chodził trochę z Tadashim po mieście zbytnio nie mając co do roboty. Po krótkim czasie doszedł wraz z nim do kawiarenki. Wszedli do środka. Nic nie zamawiał po prostu usiadł naprzeciw swojego brata. Spojrzał na Tadashiego. -Tak w ogóle to ile uczyłeś się aby zostać policjantem? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 8:15 am | |
| Słysząc pytanie spojrzał na brata. Nie liczył tego ile się uczył, ale to trwało dość długo. -Nie wiem ile, ale długo. Teraz jestem komisarzem i mam dużo roboty. Rozejrzał się po pomieszczeniu w poszukiwaniu kelnera z jego zamówieniem. Jednak dostrzegł jedynie Noburo z jakimś typkiem. Wskazał na Noburo głową -Pracuję z nim i jeszcze dwiema osobami, ale teraz wszyscy się gdzieś rozeszli. Westchnął i dalej czekał na kawę, którą zamówił. Dopiero po kolejnych pięciu minutach otrzymał zamówienie, zapłacił za kawę i upił łyk napoju. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 8:28 am | |
| Nie spodziewał się, że jego brat jest komisarzem. Myślał, ze jest zwykłym gliniarzem i nic więcej. Na gliniarza ogólnie długo się uczy. -No to ładnie miałeś do nauki. Spojrzał na kolesia z, którym Tadashi pracuje. Po chwili jego wzrok ponownie wrócił na niego. -To chyba musisz ich poszukać. No cóż powiedział prawdę ponieważ i tak nie miał co kłamać. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Pon Lis 01, 2010 8:38 am | |
| Pił spokojnie kawę i słuchał tego co mówił jego brat. Przytaknął jedynie, że miał dużo nauki. Odstawił filiżankę na stolik -Dużo nauki, a potem dużo pracy Spojrzał ponownie na Noburo i znów napił się kawy -Nie muszę ich szukać wystarczy, że zadzwonię. Ogólnie to i tak nie mamy co robić |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kawiarenka | |
| |
| | | | Kawiarenka | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |