|
| Kawiarenka | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 5:31 am | |
| Wysłuchał tego co ma do powiedzenia Mitsuki, kiedy mówiła o tym, że on nie ma pojęcia o tym co przeszła Tadashi odwrócił wzrok. Ona miała rację, nie może mu teraz ufać i zapewne też boi się go w mniejszym lub większym stopniu. -Dobrze już nie poruszę tego tematu Chłopak westchnął i spojrzał na Mitsuki, zastanawiał się czy nie lepiej by było gdyby sobie teraz poszedł. -Może wolisz bym sobie poszedł? |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 5:43 am | |
| - Jeżeli chcesz to idź ja nie będę cię tu trzymać. Po co masz patrzeć na to jak wyglądam i do jakiego stanu się doprowadziła. Faktycznie wyglądała okropnie. Niewyspana i niezadbana. Była zupełnie inna niż kiedy się poznali. Obcisłe rurki i top ze sporym dekoltem zastąpiły teraz spodnie od dresu i jakaś dość duża szara bluza z kapturem. Zamiast idealnego makijażu widać było cienie pod oczami obrazujące idealnie liczbę nieprzespanych nocy. Jej usta były blade, pozbawione jakiejkolwiek barwy, a oczy błądziły gdzieś daleko poszukując dawnej iskry, która w nich niegdyś jarzyła się mocnym, radosnym światłem. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 5:59 am | |
| Zdziwiły go jej słowa, nie chciał nigdzie iść, a tym bardziej zostawić jej samej. Chciał być tu z nią. Widział w jakim stanie jest dziewczyna, wolałby ją odprowadzić do jej domu by mogła odpocząć niż trzymać ją w tej kawiarni. -Byłbym chyba głupi zostawiając cię tu. Powinnaś odpocząć. Patrzył na nią lekko się uśmiechając, od dłuższego czasu to był pierwszy uśmiech jaki pojawił się na twarzy chłopaka. Jednak po chwili uśmiech zniknął tak szybko jak się pojawił, Tadashi martwił się o Mitsuki. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 6:15 am | |
| Dziewczyna podparła się łokieć o stół i oparła głowę na ręku. Drugą ręką odgarnęła grzywkę z czoła tak by nie wchodziła jej w oczy. Spojrzała na Tadashiego z naciąganym uśmiechem. - Naprawdę nic mi nie jest, nie jestem nawet zmęczona. Na samą myśl o odpoczynku Mitsuki zrobiła się senna. Chciała ziewnąć, jednak się od tego powstrzymała. Jak by to wtedy wyglądał, skoro powiedziała, że nie jest zmęczona a zaraz zaczęłaby ziewać. W tym przypadku udawanie czegokolwiek raczej jej nie szło. Oczy same jej się zamykały. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 6:25 am | |
| Pokręcił głową, patrzył na dziewczynę. Doskonale widział, że Mitsuki jest zmęczona, teraz myślał tylko o tym jak namówić dziewczynę by odpoczęła. Wstał od stolika i podszedł do krzesła, na którym siedziała Mitsuki. -Wstawaj odprowadzę cie do domu byś mogła odpocząć bo zasypiasz siedząc |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 6:40 am | |
| Dziewczyna spojrzała zdziwiona na chłopaka. - Naprawdę nie chce mi się spać. Mam jeszcze dużo siły, bo położyłam się wczoraj wcześnie. Cały czas oszukiwała i się wykręcała, jednak chłopak w końcu postawił na swoim. Wstała z krzesła i powędrowała z niechęcią do drzwi. Cóż mogła innego zrobić. On wiedział swoje ona swoje, jednak tylko to co twierdził on było prawdą. Wiedziała, że prędzej czy później po prostu padnie z przemęczenia a wtedy wszystko będzie jasne i żadne kłamstwa nie pomogą. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Czw Gru 16, 2010 6:50 am | |
| W końcu dziewczyna dała za wygraną i poszła w kierunku drzwi, chłopak zaraz ruszył za nią i razem poszli w kierunku jej domu. Ona mówiła w jakim kierunku ma iść.
z/t-> Mieszkanie Mitsuki x2 |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Sob Sty 01, 2011 2:15 am | |
| Do kawiarni z gazetą w ręku wkroczył Yamashita. Rozejrzawszy się po niej stwierdził, że jest tu duża ilość wolnych miejsc, tak właśnie było, dlatego też zajął jedno z nich. Usiadł sobie i zaczął czytać gazetę poszukując jakichś zabawnych artykułów, kiedy odnalazł ten tytułowy rozpoczął czytanie. Cały czas wypatrywał kelnerki zastanawiając się czy do niego podejdzie. |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Nie Sty 02, 2011 3:31 am | |
| Po dłuższej chwili oczekiwania i czytania gazety w czasie śmiania się nie doczekał się żadnej kelnerki, ani żadnej obsługi. Skończył w międzyczasie czytać gazetę i obmyślił, gdzie można dowiedzieć się czegoś na temat, który go w tej chwili interesuje. Wstał i zamaszystym ruchem odsunął krzesło, wyszedł trzaskając drzwiami dość mocno. Nie mógł zrobić tego mocniej, po ostatnich ćwiczeniach nie zdawał sobie sprawy, ze swej siły.
[z.t.] |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 7:22 am | |
| Ishigami razem ze swoim pasażerem podjechał po paru minutach na motocyklu pod kawiarenkę. Milczał całą drogę. Myślał. Czego może ode mnie chcieć? Albo chce, żebym zaryzykował jakoś jako dawny Kira, albo chce informacji. W jednym i drugim wypadku ja jestem na lepszej pozycji. Bo skoro to on wymaga, to ja jestem tym który decyduje czy sprawa dojdzie do skutku. A skoro tak, nie ma mowy żebym nie wymagał dowodu wdzięczności. Cóż. Nigdy nie był specjalnie bezinteresowny. - Jesteśmy na miejscu. Dawniej w tej kawiarence często bywałem. Sporo wiąże się z nią wspomnień. | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 7:29 am | |
| "A może by tak..." Kisaragi wyraźnie rozważał kolejne posunięcia. Przez pewien czas przyglądał się Kamuro. Nie trwało to jednak długo, bowiem uwagę Tanaki przykuły kelnerki w kusych strojach. -Wspomnień, tak?-powtórzył z lekką zaczepką w głosie, po czym usiadł przy najbliższym wolnym miejscu. Zapraszającym gestem wskazał Ishigamiemu miejsce obok siebie. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 7:33 am | |
| - Tak Chciał się z nim droczyć? Proszę bardzo! Ishigami nie powie mu absolutnie nic ponad to, o co sam Kisaragi nie zapyta, a i pewnie z tego sporo pominie. W końcu zasiadł naprzeciwko Tanaki, i poprawił okulary. Rzecz jasna zdjął przedtem kask, a motocykl zaparkował i tak dalej. | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 7:41 am | |
| Kisaragi gwałtownie przysunął swoje krzesło do fotela Kamuro. Ich twarze prawie się ze sobą spotkały. Tanaka przyglądał się teraz intensywnie Ishigami'emu, bacznie go obserwując. Po krótkiej chwili odsunął się jednak. -Hmmm...-westchnął, jakby nagle go olśniło. -Zieloną herbatę i banana poproszę.-powiedział gdy tylko dostrzegł zbliżającą się do stolika kelnerkę. -To poprawianie okularów to tylko tik nerwowy, czy robisz tak zawsze, kiedy intensywnie myślisz?-spytał otwarcie Kisaragi. Był skupiony, poważny. Zupełnie inny niż zazwyczaj. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 7:52 am | |
| - Tik nerwowy. Odparł. W sumie szczerze - on sam nie zdawał sobie sprawy, że czyni to akurat w momentach głębszego zamyślenia. Choć, też nie tylko. Zdarzało mu się w kompletnie innych sytuacjach. Spojrzał na kelnerkę, i odezwał się spokojnie. - Sok pomidorowy. Cóż, miał upodobania napojów, które często nie były zbyt popularne, jak choćby soki warzywne. Wrócił spojrzeniem do Kisaragi'ego. - A więc, czemu mnie szukałeś? | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 8:07 am | |
| -Zacznijmy od rzeczy oczywistych.-powiedział, drapiąc się delikatnie po podbródku. -Domyślasz się już pewnie, że jestem z Wydziału Śledczego, na imię mi Yamashita Tadayoshi.-Kisaragi blefował - miał jednak czym grać. Taka osoba faktycznie była członkiem Wydziału, a Kisaragi miał akurat sposobność usłyszeć to imię. -Jak już mówiłem, jakiś czas temu w eter poszła informacja, o tym, że Kira, który aktualnie jest postrachem całego świata, nie jest Prawdziwy... Nie muszę tłumaczyć, że była to prowokacja. Sam ją zainscenizowałem.-Tanaka mówił spokojnie i rzeczowo. -Nie będziemy teraz zgłębiać szczegółów... Chodziło jedynie o sprowokowanie Kiry do działania. Przeanalizowałem jego profil psychologiczny i wiem, że złapie przynętę... Nie jest tak bystry jak Ty, kiedy jeszcze dysponowałeś mocą Kiry.-Kisaragi przerwał nagle, rozglądając się po pomieszczeniu. Wyglądało to tak, jakby szukał czegoś podejrzanego, czegoś co nie pasowało do tego miejsca. "Nie powinien mnie teraz spytać, czemu mu to mówię... W końcu mu to wyłożyłem. Nie jest jednak głupi. Pewnie będzie chciał mnie sprawdzić" myślał w tym momencie Kisaragi. Świadomie nie kontynuował jednak monologu. Czekał na reakcję Kamuro. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 8:20 am | |
| - Do rzeczy. Usłyszał jedynie w odpowiedzi. Ishigami nie zamierzał wplątywać się w gierki słowne. Uważał działanie Kisaragi'ego za amatorszczyznę. On w roli Kiry byłby o wiele bardziej przekonywujący. Wątpił, by ten człowiek podał mu prawdziwe nazwisko. Jeśli wie, że byłem Kirą... To pewnie tak jak i ja, zdaje sobie sprawę że mogę odzyskać tą moc. A wtedy byłby zdany na moją łaskę. Skłamał. To pewnik. Chyba, że jest idiotą. - Zaczniemy może od twojego prawdziwego imienia? Powiedział, poprawiając przy tym okulary. | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 8:32 am | |
| -Jesteś dokładnie tą osobą, która spodziewałem się, że będziesz.-powiedział dość enigmatycznie Kisaragi, szczerze się jednak przy tym uśmiechając. -Jak powiedziałeś... przejdźmy do rzeczy.-powiedział po chwili. W tym samym czasie kelnerka przyniosła do stolika oba zamówienia, uśmiechnęła się przy tym do obu facetów, figlarnie puszczając do nich oczko. -Potrzebuję twojej pomocy... Dokładniej mówiąc to twojego potwierdzenia.-zaczął Kisaragi, by po chwili ugryźć kęs banana. Przez chwilę żuł owoc, by w końcu mówić dalej. -Nie widząc twarzy ofiary, Kira nie jest w stanie zabić, prawda?-spytał bez ogródek. "Może jest to aż tak proste..." zastanawiał się jednocześnie. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Wto Sty 11, 2011 8:39 am | |
| Spojrzał spokojnie na Kisaragi'ego. Splótł palce przed twarzą, zastanawiając się "Gdzie jest haczyk?" Odebrał sok pomidorowy, i po chwili upił łyk napoju. - Imię. Ty znasz moje, a więc masz przewagę. Będę rozmawiał z Tobą tylko i wyłącznie na równych zasadach. Kompletnie pominął jego pytanie. Nie zamierzał udzielić odpowiedzi, póki sam jej nie uzyska. Za szklanką soku ukrył delikatny uśmiech który wkradł mu się na wargi. Już wiedział, co mu odpowie. | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 2:53 am | |
| -Zdawało mi się, że już podałem ci swoje imię.-odparł spokojnie Kisaragi, również splatając palce przed twarzą. Tworzył rapport ze swoim rozmówcą. Wchodził w jego stan emocjonalny. Próbował rozszyfrować jego myśli. -Równych zasadach, tak?-powtórzył po krótkiej chwili. -Z tego co się orientuję, to wiesz już o mnie i o moich działaniach więcej, niż ja zdołałem dowiedzieć się o Tobie... Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja, ale dobrowolnie chciałem się z Tobą spotkać, więc muszę się z tym liczyć.-mówił Tanaka, przyglądając się bacznie swojemu rozmówcy. Patrzył mu prosto w oczy. "Dobrze, że mnie lekceważy. Sam tylko kładzie sobie kłody pod nogi... Pytanie tylko, czy jego informacje będą dla mnie przydatne" myślał chłopak, wlepiając wzrok w oczy rozmówcy, ukryte za kwadratowymi oprawkami.
| |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 6:54 am | |
| W pewnym momencie uderzył pięścią w blat, spoglądając na Kisaragi'ego z wyraźną irytacją. - Nie rób ze mnie idioty którym nie jestem. Podałeś fałszywe imię. To równie oczywiste, jak to że dwa dodać dwa to cztery. Raz jeden współpracowałem z osobą której imienia nie znałem, i zapewniam że to się nie powtórzy. Warknął półszeptem. Po chwili jednak odetchnął głęboko, i upił łyk soku. Jego wyraz twarzy momentalnie był spokojny. - Informacja o tym, że jesteś w Wydziale Śledczym jest mniej cenna od tego, co ty wiesz o mnie. Poprawił okulary na nosie, po czym znów się napił. Opuścił powoli szklankę na blat. - Niech Ci będzie. Odpowiem na twoje pytanie. Nie widząc twarzy, Kira JEST w stanie zabić. Odparł w końcu. - I nie mam pojęcia skąd wniosek, że nie może. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 7:41 am | |
| Watashi przychodzi do kawiarenki przysiada się niedaleko osób rozmawiających i zamawia Capuchino. |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 10:10 am | |
| -Dziwne. Informacje, które do tego momentu zgromadziłem zdają się podsuwać inne wnioski... ale mogę się przecież mylić.-powiedział bardzo spokojnie Kisaragi. Ishigami mógł to nawet odebrać jako pewnego rodzaju zaczepkę. -I faktycznie... nie podałem Ci prawdziwego imienia, ale chyba rozumiesz powód całej tej maskarady, prawda? W końcu byłeś kiedyś Kirą i nie mogę wykluczać ewentualności, że znów nie zaczniesz mordować.-dodał, upijając łyk zielonej herbaty. -Ale w ten sposób nigdzie nie zajdziemy. Zgodzisz się ze mną.-powiedział, dotykając lekko ramienia rozmówcy. -Aragaki Kitasan. Tak mam na imię.-powiedział w końcu chłopak. Z pewnością kryło się w tym ziarnko prawdy. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 10:49 am | |
| Ishigami poprawił okulary na nosie, biorąc głęboki wdech. Chcesz sobie ze mną igrać, panie Aragaki? Dobrze więc. Poigrajmy sobie. Koniec z grzecznym Ishigami'm. Nie rozmawiasz sobie z byle studencikiem. Nie z byle gliniarzem. Nie z byle byłym więźniem. Rozmawiasz z Kirą we własnej osobie. Z Bogiem Nowego Świata. Ze Sprawiedliwym. Sądzisz, że wydobędziesz ze mnie informacje podstępem? Nic z tego. Powiem Ci dokładnie tyle, ile będę chciał powiedzieć. Oskarżysz mnie o utrudnianie śledztwa? Niestety nie. Powiem prawdę. Każde moje słowo będzie prawdą. Odzyskam moją moc. Nie wiem jak. Ale odzyskam ją, i to tylko i wyłącznie po to, żeby Cię zabić. Nie będę tolerował naigrywania się ze mnie w tak bezczelny sposób, żałosny głupcze. //I'll take a tomato juice... and DRINK IT!// Podniósł szklankę z sokiem i upił jego łyk, po czym poprawił okulary. W jego oczach błysnęła jakaś tajemnicza iskra. - Jeszcze jakieś pytania? | |
| | | Ryoji Aspirant
Liczba postów : 218 Join date : 28/12/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 11:02 am | |
| -Mnóstwo.-odparł Kisaragi, gładząc się po włosach. -Często grywałeś w szachy z Noburo?-spytał w pewnym momencie Kisaragi, przegryzając kolejny kęs banana. "To w prawdzie blef... ale najbardziej sensowny w tej sytuacji. Informacje, które zdobyłem z akt świadczą o tym, że Ishigami, jeszcze jako Kira prowadził swojego rodzaju dyskusję o szachach. Druga osoba była jednak w aktach nie wymieniona. Nazwisko Noburo jest jednak pierwszym, które mi się nasuwa. Zdobyłem informacje, które sugerowałyby, że to własnie ON mógł być drugim Kirą. Nie są w prawdzie potwierdzone, ale warto spróbować"-przeanalizował sobie zadane pytanie Kisaragi. Choć zachowywał się trochę nonszalancko, bacznie przyglądał się Kamuro. Jego zachowanie było w pewnym sensie niepokojące. Tajemnicze. | |
| | | Ishigami Admin
Liczba postów : 320 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: Kawiarenka Sro Sty 12, 2011 11:26 am | |
| Pyta o to, jak często grałem z Noburo w szachy. Dlaczego go to interesuje? Jeżeli wie, że ja jestem Kirą, znaczy że czytał akta sprawy sprzed czterech lat. A skoro tak, wie że oprócz mnie był ktoś jeszcze. Na dzień dobry zaczął do mnie mówić "kodem" sprzed czterech lat. Proste. Podejrzewa Noburo, i szuka potwierdzenia. Brnij głębiej w to bagno, mój drogi! Brnij głębiej! Im więcej wiesz, tym gorzej dla Ciebie. Bo w końcu w tym bagnie Ci nogi utkną. I to będzie moja szansa. Hmm... Nie. Ja źle myślę. Zakładam z góry, że wpadnie w moje sidła, jak Tadashi, Taihen, Matsumoto czy L. Nie doceniam go. Może właśnie o to mu chodzi? Może właśnie chce, żebym tak myślał...? Może powinienem traktować go tak, jak Noburo...? Jeżeli tak... To ta partia będzie ciekawa. Kamuro poprawił swoje okulary. Jaka odpowiedź będzie dobra? Jeżeli powiem, że "tak, grałem", to dalsze wnioski łatwo wysnuje. Jeżeli powiem "Nie, nie grałem", to domyśli się że kłamię. Muszę wypośrednić odpowiedź. Wtedy, i tylko wtedy mam szansę na zbicie go z tropu. - Zdarzyło nam się. Należałem do klubu gier logicznych, tak jak on. Odparł obojętnym tonem, wykorzystując swoje zdolności aktorskie. Zabrzmiało to tak, jakby faktycznie uważał tą informację za mało istotną. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kawiarenka | |
| |
| | | | Kawiarenka | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |