Ishigami został przesłuchany ze szczegółami. Na każde pytanie odpowiadał szczerze - bo i badany z pomocą wykrywacza kłamstw.
Sprawdzono także taśmy z nagraniami z kamer zarówno z dworca kolejowego, co i z centrum.
Zeznanie z płyty to było za mało by go wsadzić, biorąc pod uwagę jak wiele czynników przemawiało za jego niewinnością.
Po pierwsze: Od momentu rozstania z L, Ishigami cały czas spędził w centrum handlowym. Kamery nie mogły kłamać. Nie miał więc kiedy dokonać zarzucanego mu czynu.
Ponad to - od momentu schowania do skrytki przez Watari'ego, nie ma wątpliwości że pierwszą osobą wyciągającą notes był Kamuro. I cały czas trzymał go w zasięgu kamer, nie miał również nawet przez moment w dłoni długopisu. Na dodatek zapisek w notatniku nie był zbieżny z jego charakterem pisma.
Wszystkie te czynniki przemawiały za jego niewinnością, policjanci więc nie mieli wyboru - musieli go wypuścić.
To też gdy tylko Ishigami wydostał się z komendy policji, zaraz złapał taksówkę na osiedle na którym mieszka.
[z/t - dom rodziny Ishigami]