Wchodzi do pokoju, który wyposażony jest nie tylko w meble, ale i sprawnych stróżów prawa, bo gdy tylko dostrzegli Christiana zaprosili go bliżej, do lady. Mając poważną minę podszedł do stolika i wyjął dokumenty, które zgromadził.
-Dzień dobry. Chciałem zgłosić o zniknięciu ojca. Wiem, że to ciężka sytuacja, ale... musicie mi pomóc.
Nie chciał zdradzać więcej szczegółów, nie w tym miejscu. Miał nadzieję trafić na fachowych detektywów bądź stróżów prawa, którzy by mu pomogli.