|
| "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Hidetoshi Kieszonkowiec
Liczba postów : 159 Join date : 08/01/2011 Age : 29 Skąd : Poznań
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Nie Lut 06, 2011 10:13 am | |
| Szkoda... - położył na ladę 4000 yen - Ten pan podobny do zdjęcia, kupił coś? - wiedział już, że jeśli był ktoś tu o wyglądzie takim jak na zdjęciu, to kupił coś. Coś co mogło przeszkodzić w zlikwidowaniu celu. Teraz musi się o tym dowiedzieć. - Ma pan może coś co może chronić przed uderzeniami noża lub przed pociskami? | |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 4:44 am | |
| Błyskawicznie zgarnął pieniądze. Tylko, że przecież nie może powiedzieć prawdy. Jeszcze mu zechcą wlepić grzywnę za nielegalną sprzedaż... Nie mówiąc już o tym, do kogo trafiła owa kamizelka. - Oh, tak. Kupił, to logiczne, nie? Nie wchodzi się tutaj, jeśli nie ma się zamiaru nic kupić. - włożył okulary przeciwsłoneczne, co dało interesujący efekt z opaską na prawym oku. Teraz musiał coś powiedzieć. Ale płacą mu za informacje, nie prawdę. Przynajmniej wtedy, kiedy prawda była dla niego niewygodna... - Nie, nie mam. No, chyba, że do rzeczy ochraniających przed pociskami zaliczymy namiot, czy inne tego typu rzeczy... - zaśmiał się - Obawiam się, że AŻ TAK wytrzymałe one nie są. To znaczy - szybko się poprawił - najlepszy sprzęt na rynku, ale są nastawione na przetrwanie w dziczy, nie na polu bitwy. Koleś zaopatrzył się w parę noży. - mówił wszystko pewnie, nie dało się usłyszeć kłamstwa. Ze względu na zmasakrowaną połówkę, raczej niemożliwe jest wywnioskowanie go z mimiki twarzy. Nie mówiąc już o tym, że oczy, ponoć mówiące wiele o właścicielu, milczą zasłonięte przyciemnianymi szkłami. | |
| | | Hidetoshi Kieszonkowiec
Liczba postów : 159 Join date : 08/01/2011 Age : 29 Skąd : Poznań
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 9:28 am | |
| A więc kupił noże? To nie wszystko, ja to czuję. Muszę coś zrobić. Szykował się na lekką bójkę. Miał dość pokrętnego gadania sprzedawcy. Musiał wydobyć od niego więcej informacji. Od tego zależało jego życie. Sprzedał pan potencjalną broń, przestępcy? - zrobił wkurzoną minę. - Chce pan siedzieć? Pare ładnych lat postawi pana na nogi. Wyrok będzie niechybny. Może gdyby dorzucić do tego współpracę z Kirą, dożywocie byłoby pewne! - trzasną pięściami o blat - Ma pan mi powiedzieć o wszystkim co robił tu tamten koleś, co kupił, co miał na sobie, czy do cholery drapał się po nosie! - krzyczał. Wiercił wzrokiem sprzedawcę aż ten zaczął mówić. | |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 9:49 am | |
| No, tego było już za wiele. Jakiś byle rządowy przydupas wpada mu do sklepu, nie przedstawia się, nic nie kupuje, a teraz zaczyna mu grozić, nie mając żadnych podstaw. Tak, w swoim rozrachunku sprzedawca pominął fakt, że wyciągnął z niego ładną sumkę. *Nikt nie będzie bezkarnie zastraszał Jacka Survivala!* Huknął pięściami w blat. - Za kogo ty się do cholery masz?! - krzyknął plując mu prosto w twarz - Przychodzisz tutaj jak byle pierdoła, wypytujesz o rzeczy, o których nie mam pojęcia, a jak już ci pomogłem, to mnie kurwa odrzucasz i grozisz pierdlem? Pierdolę takie układy! Nie miałem zielonego pojęcia, że ten koleś mógł być przestępcą! Prawo nie zabrania sprzedawania noży. Jeśli zaczęło, to idź kurwa zamykać sklepy kuchenne. Co ty sobie do cholery myślisz?! - zdjął okulary i zaczął go świdrować swoim jednym okiem - Jak jesteś taki fajny, to wyjmij swoją ładną, złociutką odznakę ze swoim pieprzonym imieniem i nazwiskiem, a jak skończymy rozmawiać, to zamieszczę cię w internecie, żeby Kira cię znalazł, co ty na to, hę? Wskazał palcem na drzwi. Drugą ręką wyciągnął nóż zza lady. Wyglądał wyjątkowo groźnie. Tyczyło się to noża jak i właściciela sklepu. - A teraz wyjdziesz mi grzecznie z mojego sklepu, bo jak nie, to dokonam darmowej prezentacji kilku produktów! A ostrzegam, jestem doświadczonym specjalistą w tej kwestii! Mimo brakującego palca, sprzedawca trzymał nóż pewnie, więc chyba wiedział co mówi. | |
| | | Hidetoshi Kieszonkowiec
Liczba postów : 159 Join date : 08/01/2011 Age : 29 Skąd : Poznań
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 10:11 am | |
| Otarł twarz ze śliny. Zbierała się w nim burza złości i nienawiści. Nie jestem z FBI. Przysyła mnie 'mafia'. Mam zlikwidować tego knypka. Pokaż co masz na sprzedaż, coś co może mi się przydać w zabiciu mojego celu. Wiesz, mafia ma duży dostęp do banków w Tokio. - odsunął powoli nóż Jacka trochę na bok. - Nie lubię przemocy, co za ironia. Odłóż proszę ten nóż. Porozmawiajmy o interesach. - choć trochę się uspokoił, zachowywał twarz bez wyrazu. - Moza tym jestem Hirakoshi Kuzeno. - podał mu rękę. | |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 10:17 am | |
| *"Mafia" hę? A ja jestem rosyjskim terrorystą.* Błyskawicznie machnął nożem, wbijając go mocno w blat lady. Gdyby cios poleciał o milimetr w prawo, przebiłby rękę Hidetoshiego. Jack się uśmiechnął. - Słuchaj. Aż do tego momentu byłem skłonny ci wybaczyć. Ale ty kurwa kłamiesz dalej. Albo nie wiesz kim jesteś, albo jesteś nikim. - w jego oku ujawnił się jakiś dziwny, drapieżny błysk - A ponieważ widzę jakim jesteś skurwysynem i rozmawiałem z tamtym "knypkiem", nic ci kurwa nie powiem. Budzi większe zaufanie. Ty budzisz odrazę. Drzwi są tam. - wskazał, jednocześnie wyciągając nóż z blatu. | |
| | | Hidetoshi Kieszonkowiec
Liczba postów : 159 Join date : 08/01/2011 Age : 29 Skąd : Poznań
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Lut 07, 2011 10:21 am | |
| Więc do widzenia Jackie. Odwrócił się i wyszedł.
z/t | |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Mar 14, 2011 8:19 am | |
| Jack miał dość. Kolejna osoba, która ostatnio przyszła, chciała czegoś, co bynajmniej NIE BYŁO sprzętem survivalowym. Co za dużo to niezdrowo. Zmienia profesję. Zmienił właśnie szyld. Jego sklep nie nazywał się już "Sklep Survival'owy", lecz... I tu miał problem, jak nazwać nową działalność. Na początku miał zamiar wybrać "Wszystko za nic!" ale stwierdził, że nie powinien oszukiwać klientów. Potem przyszło mu do głowy "Wszystko za pieniądze!", ale to brzmiało tak, jakby żebrał. A więc ostatecznie zdecydował się na: "U Jacka Survival'a! Wszystko na każdą okazję!". Darował sobie wszelkie dopiski na temat jakości. Był z siebie zadowolony. Znajdująca się przy kasie niewielka tabliczka informowała klientów, że po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się, przyjmowana jest tylko gotówka w yenach, bądź dolarach amerykańskich, zaś sprzedawca zrzeka się wszelkiej odpowiedzialności za wszelkie kłopoty, urazy, choroby czy inne nieprzyjemności związane w jakikolwiek sposób z czymkolwiek zakupionym bądź w inny sposób wyniesiony z tego sklepu. Teraz tylko stanął za ladą, czekając na klientów. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Mar 14, 2011 9:11 am | |
| Param, param, różowa pantera! Do sklepu wszedł kolejny klient. Rozglądał się jak zaczarowany, szukając to czego potrzebuje. Niestety nie szukał broni, więc nie będzie żadnych intrygujących pogawędek. Sierpy przy jego pasie wyglądały dość dziwnie. Stanął przy ladzie, ściągając rękawiczki z pazurami.Dzień dobry, dobry dzień- na wejściu robił z siebie błazna, ale co mógł mu zrobić sprzedawca? W końcu klient jest panem, czy coś takiego.-Potrzebuję namiotu! I Krzesiwa magnesowego! I karimaty, śpiworu, plecaka specjalnego, apteczki!- powiedział z entuzjazmem. Pieniądze, które miał były przeznaczone na mieszkanie, ale właśnie zawsze miał takie marzenie że zamieszka w namiocie, więc czemu by go nie spełnić?-Ale, ale, nie mam pieniędzy..- zrobił smutny wyraz twarzy i zaczął grzebać w portfelu. Po chwili wyciągnął kartę kredytową, unosząc ją wysoko w górę. -Mam to! - krzyknął , śmiejąc się. |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Mar 14, 2011 9:24 am | |
| To jest conajmniej zabawne. Pierwszy klient, który przeszedł przez drzwi, od kiedy ten sklep oficjalnie przestał być sklepem survivalowym, zarządał właśnie... sprzętu survivalowego. Nie, żeby mu to jakoś przeszkadzało. - Mam to wszystko na składzie! Najlepsza jakość i najniższe ceny! - udało mu się zabrzmieć tak, że był raczej entuzjastyczny niż uradowany tym, że wreszcie ktoś prosi o coś, co na pewno ma. I o czym może się faktycznie wypowiedzieć, że ma dobrej jakości. Spojrzał na kartę kredytową. Potem spojrzał na tabliczkę, na której jest napisane między innymi, że przyjmuje tylko gotówkę. Potem spojrzał jeszcze raz na kartę... Schylił się pod ladę i wyciągnął odpowiednie urządzenie, po czym podał je Shinowi. - Tutaj włóż kartę, potem wprowadź PIN, a ja zaraz przyniosę potrzebne rzeczy. Tak, jeśli ktoś kupuje w pełni legalne rzeczy, to Jack nie ma nic przeciwko kartom. Przyniósł Zamówienie*, po czym ułożył je na ladzie przed klientem, czekając, aż ten wprowadzi kod, by oddać mu odpowiednią sumę... Zaraz... Podniósł swoje okulary przeciwsłoneczne, tak, by się lepiej przyjrzeć klientowi. W tym dzieciaku było coś znajomego... | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Pon Mar 14, 2011 9:36 am | |
| Uśmiechał się wesoło, patrząc na maszynkę. Włożył kartę i dzielnie wystukał cyferki na klawiszach, a potem oczywiście kliknął zielony. Czekał aż to coś odda mu kartę i schował ją z powrotem. Spojrzał na sprzęt, po czym zaczął wszystko pakować do plecaka, który przed chwilą zakupił.-A ten no...-powiedział trochę ciszej, zastanawiając się co chciał powiedzieć. Często miał tak że zapominał co chciał powiedzieć. -Taką instrukcję chciałem do namiotu! Bo ja w nim będę mieszkał długo! - krzyknął to tak jak by chwalił się tym. Oczywiście nie było pewne że namiot stanie w lesie, polanie, czy choć by dachu. Równie dobrze inteligentny osobnik mógł go postawić w pokoju hotelowym. Choć, rozpalanie ogniska w takim miejscu było by conajmniej dziwne. -I batoniki jeszcze, takie z chrupkami! -rozejrzał się po pomieszczeniu, szukając właśnie tych batoników. -Takie proteinowe! W Polsce były!- znów powiedział jak by chciał przyszpanować. Obecność w Polsce, jest czym się chwalić. |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Wto Mar 15, 2011 4:30 am | |
| - Instrukcja jest w środku. - wyjaśnił sprzedawca pokazując na opakowanie zawierające w środku namiot(i zapewne instrukcję). Zaraz po tym załatwił proteinowe batoniki. Nie powiedział na głos, że mimo wszystko koleś bynajmniej nie wygląda na takiego, który nadaje się na Survival. Korzystanie z tego Sprzętu* w ciężkich warunkach pewnie go przerośnie... Ale to przecież nie jego problem, nie? Oczywiście batoniki płatne dodatkowo, a więc Klient był zmuszony ponownie skorzystać z zestawu: urządzenie+karta. - W Polsce? - podrapał się po głowie - Brzmi jakby znajomo, ale nie do końca kojarzę... Zastanawiał się chwilę. Nie był pewien, czy ta Polska to wieś czy miasto. Po chwili przypomniało mu się jednak, że państwo w europie. A więc polska**... - Aaaa, w polsce. Pamiętam. No dobra, tak czy inaczej: jeszcze coś?
*- Przez duże S, gdyż według Jacka Survival'a, wszystko co jest ważne, zasługuje na wielkie litery. Toteż takie słowa jak Sprzęt, Pieniądze, Survival, czy chociażby Upragniona, Główna, Nagroda, Loterii, składające się razem w jakże miłe dla ucha zdanie. **-Przez małe p, bo teraz w drugą stronę: rzeczy nie ważne, bądź takie, których nie lubi, nie zasługują na wielką literę, jeśli normalnie takową miałyby posiadać. A ponieważ Jack uważa Europejczyków za cieniasów***, bez cienia Survival'owego Hardkoru, to automatycznie żadne europejskie państwo nie zasługuje na wielką literę. Poza Włochami: w tamtejszej mafii ma wujka, więc sprawa ma się inaczej... ***-skrupulatnie pomija fakt, że połowa sprzętu który ma na składzie, pochodzi z europy. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Wto Mar 15, 2011 5:40 am | |
| Tak więc zapłacił kartą, po czym powtórnie ją schował. Batonik jeden zjadł na miejscu, po czym resztę schował do plecaka. Rozejrzał się po sklepie, jednak nie widział nic co mogło by go zainteresować. W końcu broń już miał, to znaczy narzędzia do ścinania trawy!-Tak więc dziękuję Panu! Gdy będę zabijał tygrysy, bądź coś mniejszego, to będę o panu pamiętał! Sayonara!-krzyknął uradowany z tego że ma wszystko co ma, wychodząc ledwo co z sklepu. Jak to on, zaklinował się w przejściu.
z/t |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Wto Kwi 19, 2011 6:49 am | |
| Pierw wstąpili do ,,delikatesów Milea" po parę pęt kiełbas i bochenków chleba. Teraz Kyuzo wszedł do sklepu i ściągnął kaptur. Spojrzał się na Jacka. Kope lat, co Jack? Uśmiechnął się do niego i od razu wyjął gotówkę. Pokazał mu plik banknotów. Poproszę namiot, krzesiwo, bukłak, kuchenkę polową, dwa śpiwory, dwie wędki i inne rzeczy potrzebne do wędkowania oraz apteczkę. Tym razem wybieram się na survival. Położył banknoty na ladzie i czekał na reakcje sprzedawcy. W sumie, prędzej i później i tak chciał go odwiedzić, żeby pokazać, że żyje.
Ostatnio zmieniony przez Kyuzo dnia Wto Kwi 19, 2011 7:16 am, w całości zmieniany 2 razy | |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Wto Kwi 19, 2011 7:01 am | |
| Patrzył na ciebie chwilę, z kamiennym wyrazem twarzy. Oczywiście miał na nosie czarne okulary przeciwsłoneczne. Więc nic nie mogłeś wiedzieć o myślach pędzących po jego głowie. *No tak! Oczywiście, qrna! Od kiedy przestałem być oficjalnym dostawcą sprzętu survivalowego, wszyscy klienci szukają takiego właśnie sprzętu! Co jest z tymi ludźmi nie tak? Całe szczęście, że nic nie wyrzuciłem, spodziewałem się, że się przyda... Ale jakby tak ludzie mogli raz na jakiś czas pójść do sklepu, w którym sprzedają rzeczy, których potrzebują... A niech tam!" - Yo. - przywitał się, zdejmując okulary. Zabrał się za szykowanie towaru. - Wcale nie minęło tak dużo czasu. Fajnie wiedzieć, że żyjesz. To poniekąd znaczy, że ta koszulka, którą ci sprzedałem, jednak działa. Albo miałeś tyle szczęścia, że nie była ci potrzebna. Wyłożył wszystko na blat przed Kyuzo. Wymienił cenę. Sprzęt do najtańszych nie należał, ale jeszcze cię stać... - Gotówka czy karta? - spytał przeskakując przez blat, błyskawicznie dobijając do ciebie i obchodząc cię dookoła, lustrując wzrokiem. | |
| | | Kyuzo Zbir
Liczba postów : 262 Join date : 25/10/2010 Age : 94
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Wto Kwi 19, 2011 7:09 am | |
| Jasne, że gotówka. Położył na stole pieniądze. Ale dodał jeszcze jedną trzecią tej sumy. Można powiedzieć, że to napiwek... nie było mnie tu, capiche? Spakował wszystkie rzeczy i wyszedł rzucając krótkie : do zobaczenia!
z/t | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Czw Kwi 21, 2011 7:41 am | |
| Wszedł pewnym krokiem do Jacka. Wiedział, że ten koleś na pewno zjadzie coś dla niego. Podszedł do lady i bez słowa położył na niej zwitek z dość pokaźną sumką. - Masz może coś co spowoduje szybki ból brzucha, wymioty i zawrót głowy? Nie ma zabić jednak sponiewierać. Oparł się o ladę w oczekiwaniu na odpowiedź. |
| | | NPC
Liczba postów : 529 Join date : 09/10/2010
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Czw Kwi 21, 2011 8:14 am | |
| Kiedy podszedłeś do lady, właściciel sklepu wypadł z zaplecza. Nawiasem mówiąc: z zaplecza wydobywała się niewielka strużka dymu, a zniszczona prawa połowa twarzy Jacka mogłaby komuś zasugerować, że tam dość często coś się dymi... Tak czy inaczej: dopadł błyskawicznie lady. Jego lewe oko zlustrowało cię uważnie. Drugie też by to pewnie robiło, gdyby nie ta czarna opaska na nim. Założył na nos okulary przeciwsłoneczne, uśmiechnął się. - Czego sobie szanowny klient życzy? - zapytał głośno. Wysłuchał twojej prośby. Uderzył otwartymi dłońmi o ladę. - Jasne, że mam! - wykrzyknął entuzjastycznie. Równie entuzjastycznie złapał kasę i przeliczył. Szybko ją też schował do kieszeni, nie dając ci czasu na rozmyślenie się. - Dam panu specyfik w wersji Deluks! Poczekaj no tylko chwilę. Szybko ruszył na zaplecze, z którego swoją drogą przestało dymić. Po niepełnych 5 minutach* wrócił z dwoma buteleczkami. Obie były takie same, różniły się tylko zawartością. W jednej były jakieś tabletki, w drugiej jakaś ciecz**. Obie postawił przed tobą na ladzie. - Życzę smacznego! - dorzucił podsuwając je do ciebie.
*-4 minutach i 47 sekundach, jeśli chodzi o ścisłość. **-czyli w dwóch, niewielkich brązowych buteleczkach przyniósł ci A)tabletki niewiadomego pochodzenia B)ciecz, stanowiąca jakiś stan pośredni między wodą, piwem, a pomyjami. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup Czw Kwi 21, 2011 8:22 am | |
| - Dziękuje. Ruszył do drzwi jednak jeszcze przed wyjściem rzucił. - Wiem, że przepłaciłem... Jeśli to nie zadziała to tylko ucieczka na Antarktydę cię uratuje. Ruszył ze sklepu w stronę komisariatu.
[z/t] |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup | |
| |
| | | | "U Jacka Survivala! Wszystko na każdą okazję!" Zazwyczaj sprzedaż, a czasem skup | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |