W takim razie spisał jeszcze adres na kartkę i schował ją do kieszeni. Sprzątnął po sobie i usnął historię. Wyszedł przez drzwi frontowe i ruszył w stronę domu swojej babci. Postanowił na razie nie przeszkadzać Yokai. Jego myśli były całkowicie zapchane nijakim Noburo. Jeśli gra w szachy, to może bawi się ludźmi? Taka osoba raczej nie będzie mu potrzebna, jednak na razie będzie przydatny, pomocny, czy coś w tym niesprecyzowanym stajlu.
Z/T