Aiko Hiroyuki

Avatar:
Imiona: Aiko
Nazwisko: Hiroyuki
Pseudonim: Yuki-Chan
Wiek: 17
Pochodzenie: Japonia
Przynależność: Cywil
Cechy charakterystyczne:
Umiejętności: Aiko jest bardzo mądra, nocami siedzi w książkach, uczy się i tylko uczy. Jest bardzo ładna i swoim wyglądem potrafi zauroczyć większość osób.Jest niezwykle miła, największego wroga może przemienić w najlepszego przyjaciela.
Ekwipunek: Niewielki notes, długopis, portfel z pieniędzmi,paczka miętowych gum do żucia.
Inne: Brak
Historia:
Młoda Aiko była niezwykle popularną aktorką, piosenkarką i supermodelką. Należała również do jednej z najbogatszych rodzin w Japonii, niczego więcej jej do szczęścia nie brakowało. Była najładniejszą dziewczyną w całej szkole, co za tym idzie mnóstwo chłopaków zabiegało o jej względy, aczkolwiek ona ciągle nie mogła znaleźć tego jedynego, ale to tylko do pewnego czasu. Nastawał wieczór, dziewczyna jak zawsze o tej porze szła na spacer do parku. Po drodze zaczepił ją jakiś chłopak.

- No proszę, proszę... Kogo my tu mamy, Aiko Hiroyuki we własnej osobie!

- Czego ty ode mnie chcesz?
Dziewczyna odczuła w pewnym momencie niezwykły strach, dostała gęsiej skórki i dziwnie się trzęsła.

- Ja ? Chcę się tylko trochę z tobą zabawić .
Rzekł dosyć "rozbawionym" tonem tajemniczy facet.

Nagle ktoś złapał Yuki-chan od tyłu, tym samym uniemożliwił jej ucieczkę. Ale po chwili można było usłyszeć tajemniczy głos.

- Zostawcie ją w spokoju, albo ja zrobię z wami porządek!
Krzyknął jakiś człowiek, który najpewniej chciał uratować młodą sławę.

- Grozisz nam, chłoptasiu? Hahahaa!

- Nie, ja tylko ostrzegam...

- HAHAHAHAHA! A co ty możesz nam takiego zrobić?

- Na przykład to...

Nieznajoma osoba wtedy podbiegła do napastnika chcącego zgwałcić Aiko.Jednym mocnym ciosem powalił go na ziemię.To samo zrobił z drugim, który przytrzymywał młodą blondynkę. Dziewczyna wtedy też ujrzała jego twarz.Był to czarnowłosy,młody,wysoki, umięśniony i niezwykle przystojny mężczyzna.

- Bardzo dziękuje za pomoc, gdyby nie ty, to... - Powiedziała po cichu.

- Lepiej idź już do domu, o tej porze, w dodatku w tej dzielnicy, jest niezwykle niebezpiecznie... - Rzekł dosyć "troskliwym" tonem.

- Powiedz mi chociaż, jak się nazywasz.

- Satake Hayame...

- Jeszcze raz bardzo dziękuje za pomoc, i żegnam...

Dziewczyna po prostu poszła w stronę swojego domu. Po drodze cały czas rozmyślała o jej wybawcy i o tym, czy jeszcze kiedyś go spotka. "Chyba się zakochałam..." - Powiedziała po cichu sama do siebie, gdy już była pod jej jakże niezwykle dużym domu. Nagle z willi wybiegła jej matka.

- Dzięki Bogu, tak się o ciebie martwiłam, nic ci nie jest?
W głosie kobiety słychać było niezwykłą radość.

- Mi nic, czemu się tak martwiłaś? jest jeszcze wcześnie... - Zapytała złotowłosa.

- Wcześnie? dochodzi godzina druga nad ranem! A teraz idź do domu, zaparzę ci herbaty, a ty mi powiesz co robiłaś tak długo.

Obydwie weszły do domu, siedemnastoletnia blondynka dostała herbatę, i podczas jej picia opowiedziała matce całą historię.

- Miałaś niezwykłe szczęście, nigdy już nie wychodź o tej porze.

- Dobrze mamo...

- Lepiej połóż się już spać.

Młoda sława położyła się spać, aczkolwiek nie mogła zasnąć ponieważ ciągle rozmyślała o tamtym wydarzeniu. Minął rok, dziewczyna akurat siedziała sobie w kawiarni i odpoczywała po długim koncercie. Po chwili zauważyła, że ktoś wszedł do kawiarni, a następnie się do niej dosiadł.Okazało się że to ten sam facet który ją wtedy uratował. Siedzieli tam i długo rozmawiali. Kiedy oboje mieli już wracać do domu, chłopak umówił się z nią na randkę, i od tamtej pory byli parą. Dwa miesiące później, młodzieniec odprowadzał swoją dziewczynę do domu, gdy można było usłyszeć policyjne syreny, oraz widać było biegnącego faceta w kominiarce. Złapał on za szyję Satake, i groził że jeśli policja go nie zostawi, to go zastrzeli. Skończyło się na śmierci chłopaka Aiko, dziewczyna wracała do domu cała zapłakana, nawet myślała o popełnieniu samobójstwa, ale potem wybiła sobie ten pomysł z głowy. Tydzień później w telewizji ogłoszono że ten sam mężczyzna który zabił Hayame, zmarł na zawał serca.Była to najprawdopodobniej sprawka Kiry, któremu młoda blondynka była niezmiernie wdzięczna.Od tamtej pory chce go poznać za wszelką cenę.

Co do umiejętności... Okej, jest ładna, mądra i miła, jak każda dziewczyna z sąsiedztwa. Nie znaczy to jednak że potrafi zauroczyć KAŻDEGO i nie każdy będzie ją lubił. To zależy też od innych graczy. W każdym razie masz +5 do uroku, czyli zapewne będziesz obmacywana wzrokiem, każdy będzie skłonny zawiesić na Tobie oko na dłuższą chwilę.

Dialogi... bez tych literek, to nie wywiad. Wystarczy co jakiś czas dodać "-odparł napastnik" bądź czarnowłosy czy coś innego byle rozmawiający byli nadal znani. I tyle.
Koncepcja mi się podoba i wykonanie nawet też.

Popraw i będzie akcept ^-^

/podpisano Taihen

Cytat :

Nastawał wieczór, dziewczyna jak zawsze o tej porze szła na spacer do parku, po drodze zaczepił ją jakiś chłopak.

To mogłaś podzielić, np. "Nastawał wieczór, dziewczyna jak zawsze o tej porze szła na spacer do parku. Po drodze jednak zaczepił ją jakiś chłopak". Bo to zabrzmiało tak, jakby za każdym razem kiedy wychodziła do parku ktoś ją zaczepiał. (:

Cytat :

- No proszę, proszę... Kogo my tu mamy, Aiko Hiroyuki we własnej osobie!

- Czego ty ode mnie chcesz?

- Ja ? Chcę się tylko trochę z tobą zabawić .

Nagle ktoś złapał Aye-chan od tyłu, tym samym uniemożliwił jej ucieczkę. Ale po chwili można było usłyszeć tajemniczy głos.

- Zostawcie ją w spokoju, albo ja zrobię z wami porządek...

- Grozisz nam, chłoptasiu?

- Nie, ja tylko ostrzegam...

- HAHAHAHAHA!! A co ty możesz nam takiego zrobić?

- Na przykład to...

Sam w sobie dialog niby okej, ale mogłaś więcej opisów dodać. Przykładowo po tym "czego ty ode mnie chcesz?" mogłaś opisać jej zapewne wystraszony głos, albo reakcję (nie, żeby tylko w tym konkretnym, ale ogólnie dodać coś w tym stylu gdzie jest to potrzebne). To samo w reszcie dialogów w całej kp.

Cytat :

Nieznajoma osoba, wtedy podbiegła do napastnika chcącego
zgwałcić Aiko, i jednym mocnym ciosem powalił go na ziemię, to samo
zrobił z drugim, który przytrzymywał młodą blondynkę.

Pierwszy przecinek jest niepotrzebny, i mogłaś podzielić zdanie na kilka mniejszych, bo za szybko leci cała akcja przez te przecinki.

Cytat :

Dziewczyna wtedy też ujrzała jego twarz, był to czarnowłosy,młody,wysoki, umięśniony i niezwykle przystojny mężczyzna.

Zamiast pierwszego przecinka mogłaby być kropka - lepiej by wyglądało.

Cytat :

Po chwili zauważyła że ktoś wszedł do kawiarni, a następnie
się do niej dosiadł, okazało się że to ten sam chłopak który ją wtedy
uratował.

Po "dosiadł" mogłaby być kropka. A przed "że" zawsze jest przecinek.

Cytat :

Siedzieli tam i długo rozmawiali. Kiedy oboje mieli już
wracać do domu, chłopak umówił się z nią na randkę, i od tamtej pory
byli parą.

Przed i nie jest potrzebny przecinek.

Cytat :

Po chwili zauważyła że ktoś wszedł do kawiarni, a następnie
się do niej dosiadł, okazało się że to ten sam chłopak który ją wtedy
uratował. Siedzieli tam i długo rozmawiali. Kiedy oboje mieli już wracać
do domu, chłopak umówił się z nią na randkę,

Powtórzenia "chłopak"

Cytat :

Tydzień później w telewizji
ogłoszono że ten sam mężczyzna który zabił Hayame, zmarł na zawał serca,
była to najprawdopodobniej sprawka Kiry, któremu młoda blondynka była
niezmiernie wdzięczna, od tamtej pory chce go poznać za wszelką cenę.

Podziel na mniejsze zdania, będzie lepiej wyglądać.


Poza tym jeszcze tam się pojawiały powtórzenia (poza tymi, które wymieniłam) i braki spacji po znakach interpunkcyjnych albo spacje przed takowymi. A poza niesamowitym podobieństwem do historii Misy, to raczej wszystko jest dobrze, więc akceeeept jak poprawisz.

Doobra, Nobu nie będzie bawił się w długie przemowy, bo nie ma na to ochoty(tzn. ma, ale nie na ten temat ^^).
Jedno słowo: AKCEPT. Dziękuję za uwagę ^^